Microsoft ochroni klientów przed pozwami o naruszanie praw autorskich przez AI

Microsoft ma AI pod kontrolą / Fot. Mat. producent
Microsoft ma AI pod kontrolą / Fot. Mat. producenta
Microsoft deklaruje, że obroni nabywców swoich produktów z zakresu sztucznej inteligencji przed pozwami o naruszenie praw autorskich.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

To tłumaczenie giganta oprogramowania, aby rozwiać obawy klientów związane z korzystaniem z jego AI "Copilots" do generowania treści opartych na istniejących pracach.

Zobowiązanie Microsoft Copilot Copyright zapewni ochronę klientom, o ile "skorzystali z zabezpieczeń i filtrów treści, które wbudowaliśmy w nasze produkty" - podaje firma we wpisie na blogu. 

Microsoft zobowiązał się również do pokrycia związanych z tym grzywien lub ugód i stwierdził, że podjął kroki, aby jego Copilots przestrzegał praw autorskich.

"Wierzymy we wsparcie klientów, gdy korzystają z naszych produktów" - czytamy na stronie. "Pobieramy opłaty od naszych komercyjnych klientów za nasze Copilots, a jeśli ich użycie prowadzi do problemów prawnych, powinniśmy uczynić to naszym problemem, a nie problemem naszych klientów".

Sprawdź: Fotka

Aplikacje generujące AI wykorzystują istniejące treści, takie jak sztuka, artykuły i kod programistyczny, i używają ich do generowania nowego materiału, który może uprościć lub zautomatyzować szereg zadań. Microsoft integruje tę technologię, rozwiniętą we współpracy z OpenAI (twórcy ChatGPT), z wieloma z jego największych produktów, w tym z Office i Windows, co potencjalnie naraża klientów na ryzyko prawne.

Problem z prawem? Microsoft to załatwi

Artyści, pisarze i programiści już składają pozwy lub wyrażają zastrzeżenia co do wykorzystywania ich twórczości bez zgody. W jednym z takich zgłoszeń prawnik i programista komputerowy Matthew Butterick oskarżył partnera Microsoft, GitHub, o rzekome naruszenie licencji na rozwój oprogramowania open-source. Grupa anonimowych osób ubiegających się o status pozwu zbiorowego również złożyła pozew przeciwko OpenAI i Microsoft, twierdząc, że kradną "ogromne ilości" informacji osobistych, aby szkolić modele AI w bezmyślnym poszukiwaniu zysków.

Zobacz: YouTuberzy

To nie pierwszy raz, gdy Microsoft wprowadza prawną tarczę, aby utrzymać lojalność klientów. W latach 2000 firma oferowała odszkodowania partnerom, a później klientom korzystającym z jej oprogramowania lub odsprzedającym je, starając się wyróżnić od Linuksa i innych twórców oprogramowania open-source. W 2017 roku Microsoft, będący wtedy sprzedawcą oprogramowania open-source, zaoferował ochronę klientom swoich produktów chmurowych Azure przed roszczeniami prawnymi.

Firma w czerwcu ogłosiła program pomocy klientom w zapewnieniu, że programy AI, które uruchamiają na platformach Microsoft, spełniają światowe prawa i przepisy. Wcześniej w tym roku Adobe Inc. także oferowało abonentom swoich narzędzi AI ochronę prawną przed naruszeniem praw autorskich.

ZOBACZ RÓWNIEŻ