Reklama

Czy nadszedł czas, by powierzyć AI decyzje ostateczne, czy nadal ufamy tylko ludzkiej intuicji?

Julia Markiewicz
Julia Markiewicz / Fot. materiały prasowe
Ostatnie lata upłynęły pod znakiem zbiorowego zachłyśnięcia się możliwościami generative AI. Daliśmy się uwieść maszynom, które piszą sonety, malują w stylu van Gogha i prowadzą błyskotliwe konwersacje. Jednak z perspektywy inżynieryjnej to zaledwie fasada. Prawdziwy przełom nie dokona się w sferze cyfrowej estetyki, lecz sprawczości.
Reklama

Branża technologiczna jest dziś zelektryzowana hasłem „agentic AI”. Mowa o systemach, które wychodzą z roli pasywnego gawędziarza, by stać się autonomicznym wykonawcą zadań. Dla nas w Silent Eight to pojęcie nie jest nowinką wyciągniętą z trendbooka, lecz fundamentem, na którym zbudowaliśmy firmę. Od początku wiedzieliśmy, że w walce z przestępczością finansową nie ma miejsca dla „cyfrowego suflera”, który jedynie nieśmiało sugeruje ryzyko. Celowaliśmy w cyfrowego eksperta – takiego, który analizuje, rozumie i rozstrzyga. Bezwzględnie i precyzyjnie.

Tu jednak entuzjazm zderza się ze ścianą. Współczesne modele językowe to wirtuozi formy, ale często dyletanci w kwestii faktów. Operują statystyką, a nie prawdą. W branży kreatywnej halucynacja modelu bywa nazywana iskrą talentu; w bankowości czy cyberbezpieczeństwie jest to po prostu błąd krytyczny, który kosztuje miliony.

Dlatego kluczowe pytanie, które zdefiniuje nadchodzącą dekadę, brzmi: W jaki sposób zaszczepić autonomicznym systemom gen odpowiedzialności za prawdę, zanim powierzymy im nasze finanse?

Odpowiedź wymaga zmiany myślenia: musimy przestać fetyszyzować płynność wypowiedzi AI, a zacząć wymagać od niej „dowodowalności” (provability). Jeśli sztuczna inteligencja ma nie tylko planować wakacje, ale też zarządzać kapitałem i chronić globalne systemy bankowe, jej „kreatywność” musi zostać ujęta w gorset żelaznej logiki i weryfikacji źródeł.

W Silent Eight udowodniliśmy, że ta symbioza jest możliwa, procesując miliardy transakcji dla największych instytucji finansowych świata. Pokazaliśmy, że AI może być nie tylko błyskotliwa, ale i godna zaufania. Najbliższe 10 lat zweryfikuje rynek: przetrwają ci, którzy potraktują AI jako narzędzie realnej transformacji operacyjnej, a nie technologiczną biżuterię. Bo w świecie wielkich liczb i ryzyk walutą przyszłości nie jest kwiecisty styl, lecz niepodważalny dowód

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 12/2025 (123)

Więcej możesz przeczytać w 12/2025 (123) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama