Kilkaset procent w kilka sekund
Na początek zadanie, które otrzymuje każdy gość w tym cyklu. W biznesie często myli się Agentów AI z generatywną AI. Proszę cię o wyjaśnienie różnic między tymi pojęciami.
Temat rzeka! Podczas gdy chatbot reaguje na polecenia, Agent AI jest autonomicznym systemem dopasowanym do wyzwań przedsiębiorstwa, który samodzielnie planuje, korzysta z narzędzi i wykonuje złożone zadania, aby osiągnąć wyznaczony mu cel. Dla mnie zasadnicza różnica leży między informacjami dostępnymi w modelu językowym a tym, jakie czynności agent potrafi wykonać. Chodzi o to, jakie zadania może zrealizować samodzielnie, autonomicznie. Model językowy jedynie dostarcza wiedzy. Agent AI potrafi tę wiedzę wykorzystać do działania.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś w tej technologii potencjał dla swojej firmy?
Od samego początku. Przedsiębiorcy muszą widzieć przyszłość i szybko ją komercjalizować. Szliśmy w kierunku AI jeszcze przed erą LLM-ów. Naszym pierwszym takim „agentem” był autorski silnik negocjacyjny. Żałujemy, że nie było wtedy jeszcze modeli językowych.
Silnik negocjacyjny? Brzmi ciekawie. Na czym polegało jego działanie?
Stworzyliśmy system, który pozwalał zarezerwować nocleg taniej, omijając wszystkich pośredników typu Booking.com czy Airbnb. Działało to tak: załóżmy, że hotel w Stambule kosztuje na Bookingu 500 zł. Nasz system wyszukiwał cenę bezpośrednio u dostawcy, odnajdując np. opcję za 450 zł. Ale my, znając rynek, wiedzieliśmy, że prowizje pośredników wynoszą 10, 20, a czasem nawet i 30 proc. ostatecznej ceny noclegu, więc można z właścicielem ponegocjować w sprawie obniżenia kosztu.
Nasz „agent”, pisał e-maile do przedsiębiorców prowadzących hotel z prośbą o dodatkowy rabat za rezerwację bezpośrednią. Zwykle przeprowadzał za nas negocjacje związane z uzyskaniem jak największego rabatu lub otrzymania gratis dodatkowych usług. Odbywał w naszym imieniu taki trochę chatbotowy ping-pong. Na koniec wszyscy byli zadowoleni – firma otrzymywała klienta bezpośrednio i nie płaciła prowizji Bookingowi, a turysta otrzymywał gwarancję najniższej ceny.
Co się zmieniło po pojawieniu się LLM-ów?
Bez modeli językowych ta rozmowa była, nazwijmy to, sztuczna. Brakowało naturalności w rozmowie. Teraz, dzięki połączeniu Agenta AI z LLM-ami, tworzymy wersję 2.0 tego rozwiązania, na zupełnie innym poziomie. Na razie jest to na etapie wewnętrznego pilotażu z wybranymi firmami. Widzę duży potencjał w łączeniu tych technologii. W Tripso.AI Agentów uzbrajamy w „mózgi” z popularnych LLMów typu Gemini czy Claude.
A co z samymi agentami? Budujecie własne czy korzystacie z gotowych rozwiązań?
Oprócz tego, że w Tripso.AI tworzymy własnych agentów przeznaczonych dla branży turystycznej, integrujemy się również z N8N. To niemiecki startup tworzący infrastrukturę do budowania agentów, która bije rekordy popularności. Na tej infrastrukturze tworzymy własnych agentów sprzedażowych, marketingowych czy do kreacji kontentu.
Jak w praktyce wygląda budowanie swojego firmowego agenta na takiej infrastrukturze?
Robisz sobie taką mapę procesów. Wskazujesz mu bazę danych, jak: system rezerwacyjny, dane z CRM czy z systemu...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 12/2025 (123) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.