Digital First AI to rewolucja w marketingu? "Dajemy marketerom narzędzia do optymalizacji pracy"

Digital First AI
Digital First AI, fot. materiały prasowe
Liczymy, że niebawem dojdziemy do momentu, w którym przedsiębiorca weźmie do ręki telefon, powie kilka zdań na temat swojej firmy, a my na tej podstawie będziemy w stanie dostarczyć mu precyzyjną strategię marketingową oraz zaproponować kontent - mówi Rafał Tromczyński, CEO Digital First AI.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Digital First AI to martech założony przez Rafała Tromczyńskiego, Grzegorza Gracza i Michała Tokarskiego. Startup pozwala - z pomocą sztucznej inteligencji - tworzyć profesjonalne strategie marketingowe dostępne nawet dla najmniejszej firmy. Dzięki temu będą one mogły obniżyć koszty.

Digital First AI - dzięki rekomendacji "My Company Polska" - weźmie udział VI edycji programu InCredibles Sebastiana Kulczyka. InCredibles to najszybciej rozwijający się i najbardziej rozbudowany merytorycznie program budowy kompetencji dla startupów w Polsce. To kilka miesięcy bezpłatnego wsparcia przez polskich i zagranicznych mentorów: uznanych founderów, inwestorów, doradców i specjalistów z zakresu m.in. zarządzania, sprzedaży i marketingu, strategii, komunikacji, finansowania i HR. Program wyróżnia autorska formuła „szytych na miarę” warsztatów.

O innowacyjności rozwiązania rozmawiamy z Rafałem Tromczyński, CEO Digital First AI.

Na czym polega największa innowacyjność rozwiązania Digital First AI?

Za pomocą naszego narzędzia chcemy doprowadzić do automatyzacji marketingu na skalę, o jakiej nikt wcześniej nie słyszał. Liczymy, że niebawem dojdziemy do momentu, w którym przedsiębiorca weźmie do ręki telefon, powie kilka zdań na temat swojej firmy, a my na tej podstawie będziemy w stanie dostarczyć mu precyzyjną strategię marketingową oraz zaproponować kontent. Digital First AI już teraz jest w stanie zastąpić ludzi dzięki automatyzacji pewnych procesów.

Których?

Zastanów się, ile potrzeba osób, by przygotować teksty reklamowe, stworzyć grafikę czy stronę internetową... To miesiące pracy i dziesiątki tysięcy kosztów. My ten problem rozwiązujemy. Obecne trendy jasno wskazują, że to przyszłość – chyba każdy słyszał o robiącej ostatnio furorę w internecie sztucznej inteligencji, która na podstawie wskazówek przygotowuje grafiki. Ludzie nadal nie wierzą, że AI napisze lepszy tekst od człowieka bądź stworzy lepszy obraz od grafika. Może rzeczywiście jeszcze nie stworzy, ale jeśli grafik użyje odpowiedniego narzędzia, to wtedy dzieje się magia. Nie chcemy zabrać pracy marketerom – chcemy dostarczyć im narzędzia do usprawnienia i optymalizacji pracy.

Znamy już przykłady tytułów prasowych, gdzie proste informacje pisze sztuczna inteligencja. Opinie na ten temat – zwłaszcza środowiska dziennikarskiego – są dosyć dosadne.

To wynika z klasycznych procesów poznawczych człowieka – najpierw się czegoś boimy, potem zaczynamy się tym interesować, następnie próbujemy, a na końcu nie wyobrażamy sobie bez tego życia. Wydaje mi się, że moment strachu przed AI mija, niebawem na szeroką skalę zrozumiemy, że praca bez pomocy sztucznej inteligencji jest po prostu nieefektywna. Przeciętny marketer korzysta średnio z kilkunastu narzędzi marketingowych – do e-maili, analityki, planowania kontentu social mediowego itp. Odpowiednio przeszkolona osoba oczywiście sobie z tym poradzi, ale kiedy chcesz proces przeskalować na całe zespoły, to robi się problem. Z naszego pitch decka wynika, że aż 80 proc. firm narzeka na niedobór zasobów marketingowych, bo – w naszej opinii – ludzie po prostu nie ogarniają narzędzi.

Czyli wasze rozwiązanie przyda się przede wszystkim marketerom?

Przed jego premierą w Stanach Zjednoczonych byliśmy przekonani, że produktem jako pierwsi zainteresują się przedsiębiorcy, którzy nie do końca znają się na marketingu, gdyż po prostu ułatwi im to życie. Okazało się jednak, że na ten moment nasze narzędzie jest jeszcze zbyt skomplikowane dla osób spoza branży, więc sprecyzowaliśmy grupę docelową na marketerów i growth hackerów. Co oczywiście nie zmienia to naszych dalekosiężnych planów – liczymy, że za kilka lat z Digital First AI będą korzystać przede wszystkim ludzie dopiero zakładający własne firmy, mający problemy z efektywnym marketingiem.

Na ile pogłębione muszą być te informacje wyjściowe przygotowane przez przedsiębiorców, by wystarczająco precyzyjnie określić strategię marketingową? Użyłeś sformułowania „kilka zdań przez telefon”, ale rozumiem, że to uproszczenie?

To rzeczywiście uproszczenie, choć trochę tak to działa na naszej platformie. Kiedy założysz konto, zaczynasz od krótkiego opisu firmy: „zajmujemy się tym i tym, jesteśmy takim typem biznesu, moją grupą docelową są ci i ci, a największej pomocy marketingowej potrzebujemy z ruszeniem z kanałami w mediach społecznościowych”. Na takiej podstawie już teraz podpowiemy ci początkowe strategie. Później zadajemy więcej pytań i dostarczamy lepsze rekomendacje. Na pewno dążymy do momentu, w którym będziemy wymagać od użytkownika jak najmniej wkładu, minimalnej ilości informacji do zrozumienia kontekstu.

Nawiązaliście już m.in. współpracę z pewnych edtechem działającym przy Uniwersytecie Oxforda. W czym może wam pomóc to wdrożenie?

Cieszymy się, bo możemy edukować marketingowo młode startupy. Będziemy też opowiadać o naszej filozofii marketingowej – podobnej do klasycznych tez, ale jednak z pewnymi autorskimi elementami. Uważamy, że nie można skupiać się na głównym sprzedawanym produkcie, lecz należy tworzyć wokół niego mniejsze produkty. Przykład? Trener fitness oczywiście ćwiczy z ludźmi, ale będziemy namawiać go również, by do treningów szkoleniowych nagrywał materiały video, sprzedawał kursy w internecie itp.

Ponadto współpraca z Infinitum Education daje nam też wiedzę na temat multikulturowości i charakterystyki marketingowej w różnych regionach świata. To dla nas bardzo istotne w kontekście dalszego rozwoju, by marketingowo zrozumieć również inne rynki.

Co planujecie w najbliższych miesiącach?

Przede wszystkim – nowe integracje związane z automatyzacją kolejnych procesów. Nadal będziemy pracować nad wartością rekomendacji, by były jeszcze dokładniej personalizowane. Co ważne, zamierzamy również ruszyć ze specjalnym marketplace’m. Już teraz mamy w bazie growth hackerów i marketerów, ale wiadomo, że nasi użytkownicy nie będą chcieli robić wszystkiego z pomocą AI. Zawsze znajdą się ludzie, którzy powiedzą: „Fajnie, rekomendacje są super, ale potrzebujemy kogoś, kto pomoże nam je wdrożyć”. I wtedy całe na biało wjeżdża Digital First AI, oferujące growth hackerom obecnym na naszej platformie możliwość sprzedaży swoich usług.

Wciąż wiele testujemy. Nie zmienia się natomiast nasza misja - chcemy nadal pomagać firmom dynamiczniej się rozwijać.

10 Rookies of the Year

Digital First AI znalazło się w naszym zestawieniu 10 Rookies of the Year, przygotowany we współpracy z Vestbee oraz Amazon Web Services (AWS). Materiał jest dostępny TUTAJ.

ZOBACZ RÓWNIEŻ