Technologia morska jak w SaaS-ie

Skąd pomysł na Officina Baltica?
Jakub Zdroik: Jestem programistą, który skończył studia oceanograficzne. Niemal od zawsze fascynowała mnie oceanografia satelitarna, która w połączeniu z pozostałymi zainteresowaniami – mechaniką, elektroniką – spowodowała, że wpadłem na pomysł budowy własnych pojazdów bezzałogowych. Jako oceanograf widzę ogromny potencjał tego typu technologii.
Na czym polegający?
J.Z.: Współczesne urządzenia pomiarowe są na tyle małe, że transportowanie ich 50-metrowymi statkami i wykorzystywanie ich do badań jest kompletnie nieekonomiczne. Teraz projektujemy 3,5-metrowy pojazd bezzałogowy, który będzie mógł być wyposażony w większość urządzeń do nieinwazyjnych badań morza, takich samych, w jakie są wyposażone duże statki pomiarowe.
Pojazdy bezzałogowe do badań morza zwiększają również bezpieczeństwo ludzi. Już w 2017 r. zbudowałem pojazd bezzałogowy do badania lodowców. Wyobraź sobie, że kiedy podpływasz pod lodowiec przeprowadzić badania, odrywa się od niego ogromna bryła lodu i spada na ciebie 30-metrowy fragment wielkości budynku. Tamten projekt powstał przede wszystkim w celu zwiększenia bezpieczeństwa naukowców, moich kolegów. Zawsze kręciło mnie tworzenie nowych nieoczywistych i potrzebnych rzeczy.
Poza B+R w Officina Baltica zajmujemy się badaniami środowiskowymi, np. na potrzeby tworzenia infrastruktury krytycznej. A w ramach działań z Fundacją MARE w tym roku uruchamiany pilotażowy projekt związany z odnawianiem bioróżnorodności w Zatoce Puckiej.
Co konkretnie mierzą urządzenia transportowane przez wasze bezzałogowce?
J.Z.: Fizyko-chemiczne parametry wody i dna morskiego. Możemy np. precyzyjnie zmierzyć głębokość zbiornika w dowolnym miejscu, co jest kluczowe chociażby przy budowie farm wiatrowych i funkcjonowaniu portów. Jako ciekawostkę dodam, że za pomocą rejestratorów ultradźwiękowych, można policzyć również liczbę nietoperzy latających w miejscu budowy farmy, co jest niezbędne do uzyskania pozwolenia na jej budowę. Jak na razie wygląda to w taki sposób, że płynie duży statek z rejestratorem, który waży kilka kilogramów i mierzy. Szacujemy, że poprzez wykorzystanie małych pojazdów bezzałogowych można zredukować ilość paliwa o 97 proc. w porównaniu z typowymi statkami.
Maksymilian Ananiew: Widzimy potencjał biznesowy w optymalizacji logistyki związanej z transportem i wykorzystaniem urządzeń pomiarowych na morzu i przenoszeniem wykwalifikowanych specjalistów ze statków na ląd. Co do zasady, nie ma znaczenia, co klient cywilny czy wojskowy za pomocą naszych bezzałogowców będzie chciał zmierzyć.
Powiedzieliście, że szukacie okazji biznesowych. Jakich?
M.A.: Niekoniecznie interesuje nas budowa pojazdów bezzałogowych na sprzedaż, raczej chcemy się skupić na realizacji usług za ich pomocą. Planujemy cały ekosystem w taki sposób, by klient mógł się skupić wyłącznie na analizie pozyskanych danych. Szukamy konkretnych zastosowań w środowisku cywilnym i wojskowym.
Technologia morska jak w SaaS-ie?
A do tego skalowalna...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Więcej możesz przeczytać w 4/2025 (115) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.