Z Azji nad Wisłę, czyli jak zatrudnić cudzoziemca
Pracownicy z Azji, fot. ShutterstockRok 2021 był rekordowy, jeśli chodzi o liczbę pracowników z Azji, którzy znaleźli zatrudnienie w Polsce. Jak wynika z oficjalnych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w całym kraju wydano ok. 110 tys. zezwoleń na pracę. Do Polski najczęściej przybywają mieszkańcy Indii, Uzbekistanu i Filipin.
Mimo że liczba nieco ponad 110 tys. zezwoleń w skali całego kraju nie wydaje się duża, to w porównaniu do 2020 r. wzrost wynosi aż 80 proc. Pandemia ma tu drugorzędne znaczenie, bo w 2019 r. liczba zezwoleń wynosiła niecałe 70 tys. Skok jest widoczny i zdaniem ekspertów zwiększenie liczby pracowników z Azji w Polsce utrzyma się w najbliższych latach.
Dlaczego Azjaci zaczęli właśnie teraz przyjeżdżać do Polski? Po pierwsze, aktywność polskich firm rekrutujących w danych państwach. Jeszcze kilka lat temu w Azji działało zaledwie kilka polskich firm zajmujących się pośrednictwem pracy. Dziś jest ich już kilkadziesiąt, plus wiele współpracuje z lokalnymi podmiotami. Po drugie, polska gospodarka szybko się rozwija w branży produkcyjnej i przemysłowej. Tu potrzebne są przede wszystkim ręce do pracy, znajomość języka polskiego nie jest konieczna.
Potwierdzają to dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Przykładowo, spośród ponad 15 tys. Hindusów, którzy w ubiegłym roku otrzymali zezwolenie na pracę w Polsce, ponad 4,5 tys. znalazło zatrudnienie w branży przetwórstwa przemysłowego (kod PKD „C”), a 3,5 tys. w branży usług administrowania, ale w praktyce chodzi o zatrudnienie przez firmy zajmujące się pośrednictwem w pracy. Inne, popularne kategorie, to budownictwo czy hotelarstwo.
Podobnie jest wśród innych narodowości, choć np. Uzbecy najczęściej pracują w przemyśle i budownictwie (po ponad 4 tys. z łącznie 15 tys.), a obywatele Bangladeszu w branży hotelarskiej i restauracyjnej (ponad 2,2 tys. z łącznie 7,5 tys. imigrantów).
Droga do pracy
Przedsiębiorca, który chciałby zatrudnić Azjatę, musi jednak stanąć przed pewnym wyzwaniem. W odróżnieniu od zatrudnienia obywatela jednego z sześciu „krajów wybranych”, czyli Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji lub Ukrainy, gdzie wymagane jest wyłączne oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi, zatrudnienie obywateli innych krajów niebędących w Unii Europejskiej wiąże się z procedurą, która może potrwać nawet kilka miesięcy. – Najczęściej pracodawcy zgłaszają się do nas z potrzebą pozyskania np. 150 osób do konkretnej firmy i do konkretnego zadania. Ze względu na prostsze procedury i dużą liczbę pracowników naturalnie krajami pierwszego wyboru są Ukraina czy Białoruś, ale jeśli mamy trudności ze znalezieniem osób, szukamy także w Azji – tłumaczy Monika Banyś z Personnel Service.
Pierwszy krok to znalezienie kandydatów do pracy. Tu...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 3/2022 (78) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.