Świąteczne prezenty. Ile wydamy w tym roku i co najczęściej kupujemy?

Emocje związane z kupowaniem prezentów

Polacy lubią kupować prezenty. 63 proc. ankietowanych deklaruje, że lubi wybierać upominki i sprawia im to przyjemność. Jedynie co piąty badany przyznał, że odczuwa zmęczenie związane z poszukiwaniem prezentów. Dla 15 proc. badanych kupowanie prezentów jest czymś naturalnym.

Czym się kierujemy, wybierając prezenty? Najważniejszym kryterium okazują się preferencje bliskich (58 proc.). Sporą rolę odgrywają też promocje i okazje zakupowe, które śledzi 47 proc. respondentów, oraz jakość i marka prezentu, istotna dla 44 proc. kupujących. Dla proc. badanych ważna jest możliwość zapłacenia później, a 4 proc. zwraca uwagę na jeszcze inne kwestie. Królują zakupy online. Wybiera je aż 53 proc. Polaków.

Kiedy kupujemy prezenty?

Dane PayPo pokazują, że Polacy nie odkładają kupowania prezentów na ostatnią chwilę. Aż 37 proc. badanych zaczyna kompletować prezenty już w pierwszej połowie grudnia. Część osób robi pierwsze zakupy prezentowe już w listopadzie. 11 proc. deklaruje, że o prezentach myśli nawet kilka miesięcy wcześniej. Prezenty na ostatnią chwilę kupuje jedynie 14 proc. badanych, a 3 proc. wskazało, że robi zakupy w jeszcze innym okresie.

Co kupujemy pod choinkę?

Badanie PayPo pokazuje, że dorośli wciąż najczęściej dostają pod choinkę prezenty praktyczne i dobrze znane. Na pierwszym miejscu znajdują się kosmetyki i perfumy, wybierane przez 62 proc. ankietowanych. Drugie miejsce zajmują zestawy prezentowe, które zyskują na popularności jako bezpieczny i uniwersalny wybór (38 proc.). Tyle samo osób decyduje się na słodycze (38 proc.. Bardzo często kupowane są również prezenty związane z kulturą i rozrywką: książki, gry, filmy i muzykę wskazało 33 proc. badanych. Wśród chętnie wybieranych upominków są też bony i karty podarunkowe (30 proc.). Polacy często sięgają również po akcesoria do domu, jak kubki czy filiżanki (33 proc.), a także po dekoracje – np. koce czy świece (28 proc.).

W kategorii prezentów modowych najpopularniejsze są ubrania (27 proc.). Tuż za nimi znajduje się biżuteria i zegarki (26 proc.), a następnie dodatki, czyli np. torebki czy akcesoria (19 proc. ). Elektronika trafia do koszyków 23 proc. kupujących, natomiast bilety na wydarzenia planuje podarować 16 proc. osób.

Jeśli chodzi o prezenty dla najmłodszych, Polacy najchętniej wybierają klasyczne zabawki łączące przyjemność z elementami rozwoju. Największą popularnością cieszą się klocki, zestawy konstrukcyjne i LEGO – wskazało je 54 proc. badanych. Niewiele mniej osób decyduje się na gry i puzzle (51 proc.). Słodycze także pozostają w czołówce (50 proc.). Lalki, pluszaki i figurki wybiera 36 proc. rodziców i bliskich. Książki, kolorowanki oraz zestawy edukacyjne zdobyły po 34 proc. wskazań. Samochody, pojazdy i kolejki pojawiają się w prezentach u 27 proc. badanych, a sprzęt elektroniczny – jak konsole czy telefony – otrzymuje 14 proc. dzieci. W świątecznych paczkach pojawia się również sprzęt sportowy (13 proc.) oraz inne drobniejsze upominki (również 13 proc.).

Budżet prezentowy

Budżety, jakie Polacy planują przeznaczyć w tym roku na świąteczne prezenty, są bardzo zróżnicowane. Największa część badanych (28 proc.) chce wydać na upominki od 251 do 500 zł. 15 proc. zamierza zamknąć się w kwocie do 250 zł, a 13 proc. przewiduje wydatek rzędu 501–750 zł. W planach wielu osób pojawiają się także wyższe sumy: 12 proc. chce przeznaczyć na prezenty między 751 a 1000 zł, 8 proc. liczy się z wydatkiem na poziomie 1001–1500 zł, a 4 proc. planuje wydać nawet 1501–2000 zł. Jednocześnie 16 proc. ankietowanych wciąż nie potrafi określić, jak duży będzie ich świąteczny budżet.

Jeśli chodzi o porównanie z poprzednimi latami, Polacy raczej ostrożnie podchodzą do zwiększania wydatków. Tylko 18 proc. deklaruje, że przeznaczy na prezenty więcej niż dotychczas. Największa grupa – 42 proc. – planuje wydać tyle samo co w zeszłym roku. Z kolei 18 proc. zamierza ograniczyć świąteczne koszty, co może świadczyć o większej rozwadze w planowaniu zakupów. Aż 21 proc. osób nie potrafi jeszcze ocenić, czy ich tegoroczne wydatki będą różnić się od ubiegłorocznych.