Smutek tropików
Fot. Archiwum autoraMalezyjska Malakka – katolickie kościoły, chińskie świątynie, muzułmańskie meczety. Wyczuwalne historyczne wpływy arabskie, portugalskie, holenderskie i brytyjskie. Przy odrobinie wyobraźni i determinacji można się tu poczuć jak kupiec z Kompanii Wschodnioindyjskiej. Bez wątpienia sprzyja temu klimat jednego z piękniejszych Chinatown w tej części świata. Niestety, nasze plany odnalezienia raju zmuszają nas do opuszczenia miasta i wyruszenia na wschodnie wybrzeże.
Podróż autobusem minęła dość monotonnie. Plantacje palm olejowych po lewej, plantacje palm olejowych po prawej. I tak przez kilka ładnych godzin. Krajobraz niczego sobie. Zielono. Miło. Dopiero kiedy uświadomimy sobie, że rozciągające się po horyzont pola zastąpiły rosnące tu niegdyś lasy deszczowe, robi się trochę bardziej refleksyjnie.
Po dotarciu do portu trzeba się poddać azjatyckiej biurokracji. Ta zdaje się cechować jeszcze mniejszym poczuciem sensu niż jej europejska odpowiedniczka. Dzielnie jednak znosimy niedogodności. W końcu od bram raju dzieli nas jeszcze tylko jakieś półtorej godziny promem. Nie było łatwo, ale w końcu zapakowaliśmy się na statek i płyniemy.
Nie bez powodu malezyjska Tioman trafiła w latach 70. ubiegłego wieku na listę najpiękniejszych wysp świata w rankingu magazynu „Time”. Jej górzyste wnętrze porastają soczyście zielone równikowe lasy deszczowe, a od granicy z Morzem Południowochińskim oddzielają je przepiękne, szerokie, piaszczyste plaże porośnięte palmami kokosowymi....
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 10/2018 (37) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.