Foods Brothers przekonuje Polaków do zamienników mięsa. "Sprzedajemy Mercedesa w cenie Forda"

beyond burger
Fot. materiały prasowe
Założyciele firmy Foods Brothers – Andrzej Kołosowski i Stan McGowan – w 2019 r. wprowadzili na polski rynek roślinne zamienniki mięsa światowych marek, takich jak Linda McCartney's i Beyond Meat oraz do dziś są ich wyłącznym dystrybutorem. Polski startup zapowiada kolejne etapy rozwoju, w tym wprowadzenie nowości produktowych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Od przyjaźni do wspólnego biznesu

Przyjaźń założycieli Foods Brothers trwa blisko dwie dekady, jednak dopiero kilka lat temu zdecydowali się na założenie wspólnego biznesu. Wcześniej Andrzej Kołosowski pracował w korporacji, gdzie piął się po szczeblach kariery w firmie z branży logistycznej – zaczynając od spedytora, a kończąc na stanowisku dyrektora generalnego. Natomiast Stan McGowan w kolejnych firmach rozwijał swoje umiejętności z zakresu marketingu i sprzedaży.

- Moim pierwszym pomysłem na biznes była dystrybucja mięsa w segmencie premium. Analizy rynku i konkurencji nie były jednak zbyt obiecujące. W tym czasie Stan, który sam jest wegetarianinem, często bywał w Polsce i musiał przywozić ze sobą roślinne zamienniki mięsa z Irlandii, ponieważ w naszym kraju praktycznie nie było takich produktów. Szczególnie, że mówimy tu o konkretnych wymaganiach odnośnie żywności, którymi są: czysty skład i bardzo dobry smak. Stan udowodnił mi wtedy, że „roślinne mięso” może być naprawdę pyszne i strukturą, zapachem czy smakiem do złudzenia przypominać swoje tradycyjne odpowiedniki – wspomina Andrzej Kołosowski, współzałożyciel i dyrektor generalny Foods Brothers.

Pierwsze wyzwania

W 2019 roku zaczęli importować i sprzedawać alternatywy mięsa światowych marek, takich jak Beyond Meat i Linda McCartney’s. Cały wcześniejszy rok spędzili na badaniach polskiego rynku oraz na rozmowach z potencjalnymi klientami.

- W pierwszej kolejności postawiliśmy na współprace z rynkiem HoReCa. Kocham gotować, ukończyłem m.in. Akademię Kurta Schellera i wiedziałem, że te produkty tak naprawdę obronią się same. My jednak musieliśmy dotrzeć z nimi do odpowiednich osób. Zaczęliśmy od prezentacji produktów w wybranych restauracjach i lokalach gastronomicznych znajdujących się w różnych częściach Polski, ale wtedy hasło „roślinny zamiennik mięsa” bardzo często budziło wielkie zdziwienie i niedowierzanie. Przyszedł więc czas, by nie tylko pokazać produkt, ale także zapewnić jego odpowiednią degustację. Zaprosiliśmy więc przedstawicieli wybranych firm na blind testy do siebie. Nie mieliśmy siedziby firmy ani budżetu na podnajmowanie lokalu na ten cel, wszystko więc działo się u mnie w domu i z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że był to świetny ruch. Uczestnicy spotkania nie byli w stanie rozpoznać, w którym przypadku konsumowali nasze produkty, a w którym ich tradycyjne odpowiedniki – mówi Kołosowski.

Pierwszym miejscem w Polsce, które zdecydowało się na wprowadzenie burgerów Beyond Meat była wegańska restauracja House of Seitan w Gdańsku. – Wówczas nie posiadaliśmy jeszcze zorganizowanej sieci dystrybucji, więc przez pierwsze kilka tygodni współpracy żywność dostarczaliśmy z Warszawy na wybrzeże samochodami osobowymi oferującymi wspólne przejazdy kierowców i pasażerów w ramach jednej ze znanych firm carpoolingowych w Polsce. Oczywiście wszystko było odpowiednio zabezpieczone, ale do dziś początki biznesu łączę m.in. z takimi wyzwaniami – tłumaczy Stan McGowan, współzałożyciel oraz dyrektor marketingu i sprzedaży Foods Brothers.

Następnie do grona klientów dołączyły sieci handlowe. Część z nich początkowo niechętnie spoglądała w stronę mrożonych zamienników mięsa. – Walczymy ze stereotypem mówiącym, że mrożonki to głównie niskiej jakości produkty. Wśród mrożonych produktów można znaleźć wiele jakościowych i wartościowych dla naszego organizmu. Tego typu żywność zachowuje wysoką zawartość substancji odżywczych, w tym wiele witamin i składników mineralnych. Pamiętajmy również o tym, że w Polsce rocznie marnuje się prawie 5 mln ton żywności. Mrożenie pozwala zmniejszyć te niechlubne liczby – dodaje McGowan.

Biznes z potencjałem

Zainteresowanie dietą roślinną w naszym kraju stale rośnie. Dane wyraźnie wskazują, jak duże jest zapotrzebowanie konsumentów na tego typu żywność. 

Stała obserwacja trendów żywieniowych oraz dostarczanie partnerom biznesowym i konsumentom jakościowych alternatyw mięsa pozwoliły nie tylko na znaczny rozwój firmy, ale również odnalezienie się w trudnej sytuacji związanej z pandemią. – Lockdown nie wpłynął znacząco na nasze funkcjonowanie. Import produktów działa bez zarzutu. Co prawda siłą rzeczy straciliśmy kilku mniejszych partnerów, przede wszystkim z branży HoReCa. Jednak w ogólnym rozrachunku poprzedni rok był jednak dla nas bardzo dobry. Sprzedaliśmy pół miliona roślinnych burgerów oraz wiele innych produktów, takich jak wegańskie zamienniki mięsa mielonego, drobiu, wieprzowiny oraz roślinne klopsiki czy kiełbaski. Oznacza to wzrost o 150 proc. rok do roku – mówi Stan McGowan.

- Dziś alternatywy dla mięsa to nie moda, lecz bardzo dobrze funkcjonujący rynek. My rośniemy razem z nim i nie zwalniamy tempa rozwoju. Niebawem otworzymy się na klienta indywidualnego i uruchomimy własny sklep internetowy. W najbliższych miesiącach nie zabraknie także nowości w ofercie. Jeśli chcemy zmienić podejście do kategorii „roślinnego mięsa”, należy skupić się na smaku – a nie na czymś, co jest zaledwie jego akceptowalną alternatywą. A właśnie to jest naszym celem, dlatego oferujemy Mercedesa w cenie Forda - podsumowują założyciele Foods Brothers.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ