Jeszcze w zielone gramy, czyli 10 trendów ESG na 2026 rok
z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2026 (124)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
W najbliższej przyszłości ESG czekają liczne wyzwania. Niektóre firmy pod presją polityczną wycofują się z działań w tym zakresie lub inaczej je komunikują. Zmieniają język lub priorytety. Efekt? Niektórzy wręcz się zastanawiają, czy ESG przetrwa. Z drugiej strony w dobie coraz większej polaryzacji społecznej tematy związane ze zrównoważonym rozwojem – niezależnie od koniunktury politycznej i nawet pewnego spowolnienia – nie mogą po prostu zostać porzucone przez biznes.
W związku z tym poprosiliśmy ekspertki (związane z naszym konkursem ESG Angels) o wskazanie, jakie trendy w tej dziedzinie będą obowiązywały w nowym roku.
Trend 1. Twarde dane i sprawozdawczość
Zdaniem Justyny Piszczatowskiej, wydawczyni serwisu green-news.pl, ESG będzie się przemieszczać ze sfery deklaracji, ładnych narracji i działań wizerunkowych do świata twardych danych. – Coraz mniej miejsca będzie na miękkie opowieści, a coraz więcej na mierzalność, audytowalność i porównywalność informacji. Rynek od instytucji finansowych po partnerów handlowych będzie oczekiwał dowodów, a nie deklaracji – przewiduje.
Liliana Anam, CEO firmy consultingowej CSRinfo, podkreśla, że w 2026 r. nadal ważny będzie temat regulacyjny. Kończą się właśnie negocjacje dotyczące pakietu „Omnibus”, który ma uprościć sprawozdawczość przedsiębiorstw w ramach dyrektywy CSRD. Gdy oddawaliśmy ten numer do drukarni, wydawało się, że przyjęto właśnie konsensus, który ogranicza liczbę podmiotów raportujących dane ESG do grupy przedsiębiorstw o średniorocznym zatrudnieniu 1 tys. osób i rocznym obrocie netto w wysokości 450 mln euro. Jednocześnie w grudniu Europejska Grupa Doradcza ds. Sprawozdawczości Finansowej (EFRAG) zaprezentowała poprawione Europejskie Standardy Sprawozdawczości Zrównoważonego Rozwoju (ESRS), czyli obowiązkowy zestaw standardów UE, które określają, jak duże firmy mają raportować kwestie ESG. – Rok 2026 upłynie więc nam pod kątem nauki nowych ESRS, które mają zostać przyjęte w połowie 2026, i nowych wytycznych dla audytu w tym zakresie – przewiduje Liliana Anam. Część spółek stanie przed decyzją dotyczącą dobrowolnej sprawozdawczości ze względu na sytuację branżową i presję rynkową. – Warto zwrócić uwagę, że wytyczne EBA, europejskiego nadzoru bankowego, wzmacniają kwestie ESG w bankach, co pośrednio wymaga dostępu do informacji na temat wyników ESG przedsiębiorstw niefinansowych. Zgodnie z badaniem „Menedżerowie/ki ESG 2025”, które CSRinfo przeprowadziło wspólnie z Forum Odpowiedzialnego Biznesu, część firm w 2026 r. koncentrować się będzie na przygotowaniach do kolejnego raportowania zgodnie z standardami ESRS i unijną Taksonomią. Chcą one rozwinąć system IT, w tym do automatyzacji zbierania danych, i uporządkować procesy. Część planuje kontynuować lub rozpocząć obecność na platformach danych dla kontrahentów takich jak Ecovadis – zwraca uwagę Liliana Anam.
Trend 2. Dekarbonizcja i transformacja energetyczna
Szefowa CSRinfo zwraca też uwagę, że 2025 r. toczył się pod egidą bezpieczeństwa, w tym energetycznego. W tle rozmów o uniezależnieniu się od rosyjskiego gazu, w UE uzgodniono wiążący cel redukcji unijnych emisji gazów cieplarnianych netto o 90 proc. do 2040 r. – Dlatego w 2026 r. transformacja energetyczna i związana z nią dekarbonizacja zarówno pod kątem politycznym, technicznym, jak i sprawozdawczym nadal będzie wiodącym trendem – przewiduje Liliana Anam. W cytowanym już badaniu „Menedżerowie/ki ESG 2025” firmy wskazywały swoje plany na kolejne dwa lata. – Przedsiębiorstwa planują rozwój i realizację strategii klimatycznych, stawiają na realizacja celów SBTi i strategii net-zero. Wymieniane są inwestycje w OZE czy elektryfikacja floty. Wśród planów znajdują się audyty energetyczne i wdrażanie systemów zarządzania energią – zauważa Anam.
Justyna Piszczatowska dodaje natomiast, że transformacja energetyczna przestaje być opowieścią o ambicjach, a staje się aspektem, w którym dowody, dane i redukcja ryzyka są równie ważne jak megawaty i miliardy złotych inwestycji. – Polska energetyka mimo wewnętrznych oporów, nie ma alternatywy: potrzebujemy nowych źródeł elektryczności, by zastąpić starzejące się elektrownie węglowe i utrzymać bezpieczeństwo dostaw. Nawet jeśli ktoś nie chce nazywać tego transformacją, tylko budowaniem bezpieczeństwa, sam proces jest nieunikniony. W 2026 r. coraz częściej będziemy mówić nie o tym, czy transformacja ma się wydarzyć, lecz jak szybko i jak bezpiecznie ją przeprowadzić – przewiduje.
Trend 3. Budowanie odporności
Aleksandra Majda, członkini zarządu organizacji ESG Impact Network, a także CEO i założycielka agencji Go Green. Strategy & Communication, zwraca uwagę na pewnego rodzaju przewartościowanie tematyki zrównoważonego rozwoju. Dotyczy ono nie tylko języka, ale też priorytetów. Obecnie w coraz większym stopniu mówi się o budowaniu odporności firm (resilience) na zmieniające się warunki rynkowe, geopolityczne i klimatyczne. – W praktyce oznacza nie tylko zdolność do szybkiego reagowania na zakłócenia i utrzymania ciągłości działania, lecz także włączanie zasad zrównoważonego rozwoju do kluczowych decyzji strategicznych, takich jak niezależność energetyczna. niskoemisyjne technologie, surowce krytyczne, wzmacnianie odporności łańcuchów dostaw oraz rozwijanie modeli biznesowych, które łączą ambicje ekonomiczne z ograniczaniem negatywnego wpływu na środowisko i społeczeństwo. To ważniejsze niż regulacje czy raportowanie – podkreśla Majda.
Także Justyna Piszczatowska zauważa, że największe firmy zaczynają traktować ESG jako narzędzie budowania odporności regulacyjnej i operacyjnej, a nie koszt funkcjonowania. - W czasach rosnącej niepewności ESG staje się praktyczną polisą stabilizującą biznes. Od śladu węglowego po przejrzystość łańcuchów dostaw organizacje będą musiały pokazać, że potrafią działać stabilnie, przewidywać kryzysy i reagować na szoki rynkowe. To przesunięcie ESG w stronę core business, gdzie liczą się dowody, odporność i realne zarządzanie ryzykiem, a nie deklaratywna narracja – przewiduje.
Trend 4. Adaptacja do zmiany klimatu
Dr Agnieszka Liszka-Dobrowolska, członkini zarządu i współzałożycielka Fundacji Climate&Strategy, podkreśla szczególne znaczenie budowania odporności firm dotyczące zmian klimatycznych. – To, jak potoczą się losy regulacji europejskich czy polskich w tym zakresie, nie zmieni faktu, że firmy będą musiały mierzyć się z tematem zmian klimatycznych, a więc np. z nieprzewidzianymi zjawiskami atmosferycznymi, falami upałów, suszą czy powodziami – zauważa. Jej zdaniem, wpływ zmian klimatycznych na możliwość i sposoby prowadzenia biznesu będzie wzrastał. – Dlatego adaptacja do tej sytuacji oraz szukanie sposobów na budowanie odporności firmy będą widocznym trendem – przewiduje. Rezyliencja biznesu, budowanie odporności to będzie kluczowe także w kontekście klimatu. W projekcie, który prowadzimy wokół tego tematu, widzimy trzy kwestie budowania odporności: adresowanie realnych ryzyk klimatycznych, adresowanie ryzyk energetycznych oraz odporność przedsiębiorstwa na dezinformację klimatyczno-energetyczną – dodaje współzałożycielka Fundacji Climate&Strategy.
Trend 5. Walka z dezinformacją klimatyczną
Na znaczenie dezinformacji klimatycznej zwraca też uwagę Ewa Deperas-Jarczewska, dyrektorka zespołu Corporate Sustainability w Credit Agricole. Podkreśla, że dane są nieubłagane: jak wynika z badania Eurobarometr, który cyklicznie prowadzi Komisja Europejska, ponad 50 proc. Polaków uważa, że zmiana klimatu nie została spowodowana przez człowieka. – Pokazuje to, jak ogromna jest potrzeba edukacji i przeciwdziałania dezinformacji klimatycznej, czyli świadomemu i celowemu rozpowszechnianiu fałszywych, wprowadzających w błąd informacji dotyczących zmiany klimatu i transformacji energetycznej. Jej skutkiem jest rosnąca liczba denialistów klimatycznych, niemających pokrycia w rzeczywistości teorii spiskowych czy wręcz opóźnienie działań łagodzących i adaptacyjnych do zmiany klimatu. Wspólny, międzysektorowy wysiłek na rzecz walki z dezinformacją klimatyczną, który bazuje na szerzeniu rzetelnej wiedzy oraz uczeniu odpowiedzialnego korzystania z informacji, jest więc kluczowy – uważa Ewa Deperas-Jarczewska.
Aleksandra Majda podkreśla, że za rodzaj dezinformacji klimatycznej można też uznać greenwashing, czyli mówiąc potocznie „ekościemę”. W 2026 r. popularna może być odmiana greenwashingu, zwana greenhushingiem. To paradoksalna sytuacja, w której firmy przestają przedstawiać swoje zrównoważone działania w obawie przed oskarżeniami o zielone kłamstwo.
Ryzyko wzrostu tego zjawiska jest duże, bo w 2026 r. do porządków krajowych wchodzi dyrektywa Consumer Empowerment for Green Transition, która nałoży na przedsiębiorstwa obowiązek eliminacji ogólnikowych deklaracji ekologicznych i wzmocni odpowiedzialność za transparentność informacji. Zarówno krajowe, jak i europejskie organy nadzoru, takie jak UOKiK oraz ich zagraniczne odpowiedniki już teraz intensyfikują kontrole i sankcje dotyczące komunikatów środowiskowych. Rosnąca obawa przed zieloną komunikacją może prowadzić do „zielonej ciszy”, czyli sytuacji, w której firmy całkowicie wycofają się z publicznych deklaracji dotyczących celów klimatycznych i działań ESG. - Taki scenariusz byłby katastrofalny dla walki ze zmianami klimatycznymi, ponieważ świat biznesu zamiast naprawiać greenwashing, może unikać publicznych deklaracji zaangażowania w ochronę klimatu. Tymczasem greenhushing nie jest rozwiązaniem problemu dezinformacji klimatycznej, lecz jej pogorszeniem – ocenia Majda. I apeluje do firm: - Podejmujcie działania, szkolcie się z rzetelnej komunikacji i zasad Zielonej Inteligencji oraz przekazujcie tę wiedzę dalej. Najniebezpieczniejszą rzeczą, jaka może nam się przydarzyć, jest zielona cisza.
Trend 6. Materiały ziem rzadkich i surowce krytyczne
Aleksandra Majda zwraca też uwagę, że w kontekście ESG dynamicznie rośnie znaczenie trendu dotyczącego surowców krytycznych i materiałów ziem rzadkich. Powód? Stanowią one fundament transformacji energetycznej i cyfrowej, a jednocześnie są obarczone wysokimi ryzykami środowiskowymi, społecznymi i geopolitycznymi. Coraz większe zapotrzebowanie na lit, kobalt, nikiel, miedź czy metale ziem rzadkich napędzane jest rozwojem technologii niskoemisyjnych, takich jak baterie do pojazdów elektrycznych, turbiny wiatrowe czy zaawansowana elektronika. Powoduje to konieczność oceny całego łańcucha wartości z perspektywy ESG. – Firmy muszą się mierzyć z rosnącą presją, aby zapewnić odpowiedzialne i transparentne pozyskiwanie surowców, minimalizować emisje i degradację środowiska na etapie wydobycia, a także dbać o prawa pracowników i społeczności lokalnych w regionach o wysokim ryzyku społecznym – zauważa Majda.
Trend 7. Automatyzacja i profesjonalizacja
– Dobrzy będą jeszcze lepsi, a ci, którzy zdecydują się czekać, zostaną w tyle – mówi Liliana Anam, mając na myśli procesy automatyzacji i profesjonalizacji w firmach, które już raportują ESG. Jej zdaniem, w najbliższym czasie będziemy obserwować profesjonalizację zespołów i procesów w firmach, które są zaawansowane w myśleniu o swoich strategiach proklimatycznych. – Na rynku jest ogrom dostępnej wiedzy, świetni eksperci i coraz więcej bardzo ciekawych, dobrze przemyślanych narzędzi, które wspierają organizacje w strategii ESG – mówi szefowa CSRinfo.
Z profesjonalizacją wiąże się coraz częstsze stosowanie w zakresie ESG sztucznej inteligencji. Ewa Deperas-Jarczewska zwraca uwagę, że dane to jedno z największych wyzwań dla specjalistów od ESG. – Są one niezbędne do podejmowania decyzji strategicznych, analizy ryzyk, kalkulacji śladu węglowego z łańcucha wartości czy sprawozdawczości i raportowania. Jednak dostępność, a przede wszystkim wiarygodność danych jest znacząco ograniczona, co zazwyczaj wymusza czasochłonne, manualne ich zbieranie, a następnie konieczność skrupulatnej analizy. Ratunkiem może okazać się sztuczna inteligencja – podkreśla. – Ze swoją zdolnością do identyfikacji źródeł, analizy zbiorów danych i przygotowywania przejrzystych opracowań jest w stanie wesprzeć i zoptymalizować m.in. procesy związane z monitoringiem i raportowaniem – zaznacza.
Aleksandra Majda zwraca jednak uwagę, że połączenie sztucznej inteligencji i strategii ESG może rodzić istotne dylematy etyczne, ponieważ technologie te – choć ważne dla zwiększania efektywności, redukcji emisji czy usprawniania procesów raportowych – bazują na ogromnych zbiorach danych oraz złożonych modelach decyzyjnych, które wymagają odpowiedzialnego nadzoru. Niewłaściwe wykorzystanie AI, niewiarygodne dane lub brak odpowiedniego zarządzania może prowadzić do poważnych naruszeń etycznych, takich jak manipulacja informacją, naruszenia prywatności, a nawet zwiększanie śladu środowiskowego poprzez nadmierne wykorzystywanie zasobów obliczeniowych. – W praktyce oznacza to konieczność wdrażania solidnych mechanizmów ładu technologicznego: od zapewnienia jakości i transparentności danych przez regularne audyty aż po tworzenie wewnętrznych zasad etycznych regulujących rozwój i wdrażanie AI. Firmy muszą również uwzględniać ryzyka społeczne związane z automatyzacją pracy, dbać o inkluzywność cyfrową i przeciwdziałać wzmacnianiu istniejących nierówności – mówi Aleksandra Majda.
Trend 8. Zależność od lokalnych regulacji
Zdaniem dr Agnieszki Liszki-Dobrowolskiej firmy w łańcuchach dostaw i eksporterzy nadal będą zależeć od swoich partnerów, odbiorców i lokalnych regulacji. – Wbrew popularnej narracji dla średniej wielkości firm produkcyjnych funkcjonujących w łańcuchach dostaw niewiele się zmieni - ocenia. W jej Fundacji Climate&Strategy przygotowano analizę regulacji lokalnych w wybranych krajach Europy i świata. Wniosek jest taki, że wiele państw ma niezależne od europejskich wymogi klimatyczne i regulacje dotyczące biznesu. Można się więc spodziewać, że wiele międzynarodowych firm nadal będzie oczekiwało od swoich dostawców proklimatycznych działań popartych danymi. – Uważam, że polskie firmy, które chcą mieć znaczenie poza lokalnym rynkiem, muszą poruszać temat klimatu, a szerzej ESG – bez tego będą tracić na konkurencyjności – podkreśla dr Liszka-Dobrowolska.
Trend 9. Mierzenie śladu wodnego
Wszyscy słyszeli o śladzie węglowym, ale działalność człowieka obciąża środowisko na wiele innych sposobów od zanieczyszczania wód po wylesianie wpływające na cały obieg wodny. Dlatego, jak podkreśla Aleksandra Majda, wkrótce jedną z kluczowych miar w kryteriach ESG stanie się ślad wodny zwany również odpornością wodną. Mierzy on ilość wody zużywanej bezpośrednio oraz pośrednio do wytworzenia codziennie używanych produktów. Jego analiza pozwoli lepiej uświadomić sobie skalę wykorzystania zasobów wodnych. – Wykładniczy wzrost zużycia wody wiąże się nie tylko z tradycyjnymi gałęziami gospodarki, takimi jak rolnictwo, ale także z dziedzinami takimi jak elektrownie czy centra danych, które wymagają chłodzenia serwerów. Musimy o tym zacząć więcej mówić, zwłaszcza w Polsce, która zalicza się do państw ubogich w zasoby wody – sygnalizuje Majda.
Trend 10. Zarządzanie ryzykami ESG
Ewa Deperas-Jarczewska podkreśla, że niezależnie od nastrojów wokół tematu zrównoważonego rozwoju, ryzyka ESG, które wpływają na inne ryzyka zarządzane przez daną firmę, nie przestaną istnieć. – Co więcej, biorąc pod uwagę zmieniający się klimat czy nadchodzące regulacje, staną się bardziej istotne – zauważa. Jej zdaniem firmy coraz bardziej zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że precyzyjna analiza ryzyk fizycznych czy transformacyjnych, a przede wszystkim kompleksowe zarządzanie ryzykami ESG, są absolutnie niezbędne. – W innym wypadku firma może ponieść straty finansowe, operacyjne czy reputacyjne. Do jeszcze bardziej zorganizowanego i szczegółowego zarządzania ryzykami ESG będą też zobligowane banki, co wymusi na nich Europejski Urząd Nadzoru Bankowego. Żeby wypełnić ten obowiązek, nie obejdzie się bez dialogu z klientami w zakresie pozyskiwania coraz większej liczby danych oraz informacji – przewiduje dyrektorka Zespołu Corporate Sustainability w Credit Agricole.
Według ekspertek, z którymi rozmawialiśmy spekulacje dotyczące rzekomego zmierzchu ESG wydają się mocno przesadzone. – Warto zacytować Wojciecha Młynarskiego: „Jeszcze w zielone gramy” – mówi Justyna Piszczatowska. I podkreśla, że choć przybywa rynkowych obaw i presji geopolitycznych, nie znaczy to, że zrównoważony rozwój czy transformacja energetyczna przestają być aktualne. Także dr Agnieszka Liszka-Dobrowolska uważa, że ESG przetrwa, zwłaszcza że obejmuje nie tylko tematy regulacyjne. – Regulacje są i były emanacją faktu, że klimat, w którym funkcjonujemy my i nasze firmy, ulega radykalnym zmianom. Stąd potrzeba realnego przygotowania biznesu na konsekwencje kryzysu klimatycznego – podkreśla.
- - -
Dowody zamiast deklaracji
Autorka komentarza: dr Anita Rodkiewicz-Ryżek dyrektor rozwoju zielonego finansowania w Santander Leasing
Rok 2026 wyniesie ESG z powrotem do centrum biznesowej strategii. CSRD obejmuje od 2024 r. największe spółki giełdowe, banki i ubezpieczycieli, a od 2025 r. kolejne duże przedsiębiorstwa, co oznacza, że w najbliższym czasie na rynek trafi druga fala raportów przygotowanych według nowych standardów. Wymusza to profesjonalizację całego łańcucha: od zbierania i agregacji danych przez kontrolę jakości informacji po niezależny audyt niefinansowy na poziomie porównywalnym z raportowaniem finansowym.
W tym kontekście zrównoważony biznes przestaje być „miękkim” dodatkiem do strategii, staje się jednym z warunków dostępu do kapitału, utrzymania miejsca w kluczowych łańcuchach dostaw oraz budowy wiarygodności w oczach klientów. Jednocześnie, gdy w niektórych krajach narasta polaryzacja, rośnie znaczenie autentyczności: przewagę uzyskają te firmy, które potrafią przełożyć zasady zrównoważonego rozwoju na decyzje operacyjne i komunikacyjne – a nie tylko na deklaracje.
Analizy globalne pokazują, że w 2026 r. to sektor prywatny – wspierany danymi, narzędziami AI i rosnącymi oczekiwaniami klientów – będzie jedną z sił napędowych transformacji zrównoważonego rozwoju. W praktyce oznacza to przesunięcie akcentu z marketingowych narracji purpose na realny wpływ: redukcję emisji, mierzalne wskaźniki społeczne i środowiskowe oraz powiązanie celów ESG z wynikami finansowymi i systemami wynagradzania kadr. Zrównoważony biznes staje się coraz mniej o deklaracjach, a coraz bardziej o dowodach.
- - -
Jakościowe dane
Autorka komentarza: Izabela Rakuć-Kochaniak dyrektorka Departamentu ESG w Enei
Rok 2026 będzie kolejny etapem „dojrzewania”, ale również ewolucji ESG w polskich i europejskich przedsiębiorstwach. Coraz wyraźniej widać, że ESG przestaje być odrębnym zasięgiem działań, a staje się integralnym elementem strategii biznesowej. Kluczowym działaniem, jakie firmy powinny podjąć w najbliższych latach, jest zintegrowanie ESG z tzw. core biznesem. Działania na rzecz zrównoważonego rozwoju powinny bezpośrednio wspierać realizację celów biznesowych, budować długoterminową wartość i odporność organizacji.
Jednocześnie ciągłym wyzwaniem dla biznesu pozostaną obowiązki raportowe. Pomimo uproszczeń wprowadzonych w ramach pakietu Omnibus raportowanie ESG nadal będzie wymagało dużego zaangażowania organizacyjnego. Coraz większe znaczenie będzie mieć także kontrola jakości danych, metodologie ich zbierania oraz proces atestacji. Pozytywną odpowiedzią na te wyzwania jest dynamiczny rozwój narzędzi IT wspierających raportowanie danych ESG. Innym ważnym aspektem ESG jest koncentrowanie uwagi na zarządzaniu łańcuchem dostaw i należytą starannością. Rozwijają się również narzędzia wspierające zarządzanie tym obszarem. Biznes coraz częściej postrzega łańcuch wartości jako istotny element realizacji celów ESG.
Jednocześnie nie słabnie znaczenie zagadnień związanych z greenwashingiem i odpowiedzialną komunikacją. Nawet wobec zawieszenia planów dotyczących regulacji Green Claims, obserwacja rynku oraz działania UOKiK pokazują, że transparentność i rzetelność komunikacji środowiskowej nabierają ogromnej wagi.
Więcej możesz przeczytać w 1/2026 (124) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.