Felieton na koniec
zobacz inne tematyO oczekiwaniu
„Biednym ludziom się nie szczęści z powodu jednej wspólnej cechy – całe ich życie upływa na oczekiwaniu” – to ponoć słowa Jacka Ma (Ma Yuna), założyciela Alibaby. Ponoć, bo nie słyszałem, jak je wypowiada, choć widziałem dziesiątki stron internetowych przypisujących mu to stwierdzenie.
O moralności finansowej
„Moralność musi być formą przyjemności – inaczej nie wygra” – twierdził Stefan Kisielewski. Trochę w tym żartu, trochę przekory, ale też sporo pragmatycznej mądrości. Choć zapewne Kisiel nie miał na myśli moralności finansowej.
O elitach
„Cysorz to ma klawe życie oraz wyżywienie klawe! Przede wszystkim, już o świcie dają mu do łóżka kawę. A do kawy jajecznicę, a gdy już podeżre zdrowo, to przynoszą mu w lektyce bardzo fajną cysorzową”.
O definicjach i tęsknocie
Kiedy zasiadam do felietonu, zbliża się 21.00. Wcześniej się nie dało. Wszak wreszcie przyszło piękne upalne lato, a to nie skłania mnie do pisania czegokolwiek. Przez otwarte drzwi do ogrodu wciąż wkrada się gorące, pachnące powietrze (termometr nadal pokazuje ponad 30°C), a ja zaczynam tęsknić...
O seksie
Zdziwieni? Po takich tematach, jak pokora, zaufanie, odwaga czy kłamstwo – nagle seks? Dokładnie. To dlatego, że zaintrygowały mnie wyniki pewnych badań nad odczuwaniem szczęścia. A szczęście to motyw łączący wszystkie moje felietony, choć, jak zauważa mój ulubiony Orhan Pamuk w swojej powieści „Śnieg”, „człowiek, który żyje dla samego szczęścia, nie może być szczęśliwy!”.
O kłamstwie
Wkrótce miną trzy lata odkąd, jeszcze kierując GPW, zirytowany plagą kłamstw wokół, udzieliłem wywiadu „Trzeba skończyć z kłamstwem”, po którym urażone Ministerstwo Skarbu Państwa chciało mnie podobno zawiesić w funkcji prezesa Giełdy. Nawiązując do tematu poprzedniego felietonu: pewnie dlatego, że na równi z prawdą cenię sobie odwagę, choć niejeden by rzekł, że to naiwne.
O odwadze
„Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki” – André Malraux, francuski pisarz i bliski współpracownik generała de Gaulle’a.
O pokorze
Swego czasu uczestniczyłem w dużej, międzynarodowej konferencji poświęconej rynkom kapitałowym. Było warto. Choćby dla jednego pojęcia, które wryło się wtedy trwale w moją pamięć – humility, czyli „pokora”.
O wewnętrznej spójności
Pracowałem kiedyś z człowiekiem uznawanym za bardzo sprawnego menedżera. Mówiono o nim „Król Słońce”, nawiązując do zabawnej klasyfikacji liderów Charlesa Fouriera. Toczyliśmy ciekawe dyskusje na ważne tematy, które wykraczały poza zawodową codzienność. Często się ze sobą zgadzaliśmy, ale kiedyś rozmawialiśmy o moralności i akurat tu się różniliśmy.
O pewnym paradoksie
Półtora roku temu, w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego, prowadziłem niezwykle ciekawą dyskusję na temat relacji między kulturą a biznesem. W jej trakcie pojawił się wątek, który odtąd nie daje mi spokoju.
O zaufaniu i szczęściu
Jeśli możecie ufać tym, którzy was otaczają, możecie też poczuć, czym jest szczęście.
O bankierach i narodowości
Pod koniec października uczestniczyłem w Kongresie Bankowości i Finansów Przedsiębiorstw, którego spiritus movens jest prof. Leszek Pawłowicz, jeden z najciekawszych – moim skromnym zdaniem – ludzi w polskiej ekonomii.
Po co ci ten kłopot, bracie?
Osobiście nie widzę w debiucie giełdowym nic prestiżowego. Prawdziwie dobre, wzrostowe spółki giełdę omijają. Elita polskiego biznesu jest poza rynkiem publicznym, bo niewiele on daje, a stwarza liczne uciążliwości i ryzyka.
Dlaczego narody przegrywają
Nie decyduje o tym ani klimat, ani położenie geograficzne, ani niewiedza, jak uprawiać politykę. Odpowiedź na pytanie, co decyduje o bogactwie i wygranej narodów, brzmi: „Instytucje, instytucje, instytucje”.
Inkluzywna gospodarka
Przeciwieństwem inkluzywności jest wykluczenie społeczne, które hamuje rozwój, bo ogranicza zdolność do wykorzystywania wiedzy.
Przedsiębiorcy do Senatu, bankruci na pomniki
Polska szczyci się swoimi narodowymi bohaterami i uwielbia stawiać im pomniki. Jednak nie wszyscy zostali przez nas uhonorowani z należnym im szacunkiem. Zapominamy o nich na lekcjach historii i nie pytamy o nich nawet na olimpiadach z przedsiębiorczości.
Pora zmądrzeć przed szkodą
Racjonalne i jednocześnie przedsiębiorcze zarządzanie narodowym potencjałem gospodarczym to nie tylko dobre hasło na kolejną kampanię wyborczą. To przede wszystkim szansa na konkurencyjną, i dzięki temu stosunkowo bezpieczną, przyszłość naszych dzieci oraz wnuków. A także na mniej głodowe emerytury dla nas.
Bankructwo dla zdrowia
Wczesna profilaktyka, czyli zapobieganie chorobom przez zdrowy styl życia, jest zwykle postrzegana jako zbędny wydatek konkurujący z bieżącymi potrzebami. Ale postępujące trudności finansowe państwa opiekuńczego, którego po prostu nie stać dziś na naszą rosnącą długowieczność i związane z nią choroby, nadaje tej zapobiegliwości niezwykłą wartość.
Młodość na barykady (przedsiębiorczości)
Zaoferowanie młodym obiecującej przyszłości to nasz obowiązek. Dlatego, zamiast czekać, aż zdesperowani ogłoszą pierwszy w historii „strajk pokoleniowy” i wyjdą na ulice w proteście przeciw samolubnym oczekiwaniom seniorów, już teraz wyprowadźmy ich na barykady przedsiębiorczości.
Turniej miast z żyłką do biznesu
Wraz z postępującą urbanizacją rośnie rola miast, zwłaszcza tych największych. I to one, obok globalnych korporacji, postrzegane są coraz częściej jako autonomiczne źródła rozwoju narodowych gospodarek. Może więc pora spojrzeć na polskie, nie tylko wielkomiejskie, inicjatywy z zupełnie innej perspektywy?
Odnawialne skanseny nieopłacalnych źródeł
Czy świat stać na kontynuację strategii najbogatszych gospodarek, czyli dotowanie nieefektywnych komercyjnie źródeł zielonej energii? To systemowe marnotrawstwo, zafundowane nam przez krótkowzrocznych polityków, jest największą przeszkodą w walce z globalnym ociepleniem.
Mój punkt widzenia na problem frankowiczów
Kredyty udzielone we frankach: temat niby znany, ale w pełni rozumiany przez nielicznych. Bo medal ma tu aż trzy społeczne strony: tych, którzy pożyczali we frankach; tych, którzy pożyczali w złotówkach i tych, którzy w tym czasie nie pożyczali, a przynajmniej nie brali kredytów hipotecznych.
Za drogo dla biednych, zbyt biednie dla bogatych
O starzejących się gospodarkach rozprawiamy, gdy populacja siwych włosów odbiega w nich na plus od demograficznej normy. To właśnie ma miejsce teraz w Polsce, i to na coraz większą skalę. Ale wcale nie oznacza, że natrafiliśmy na żyłę złota (czy raczej srebra).
Populistyczna klątwa czy życiowa szansa?
Globalizacja jest jak zdrowie, które powinniśmy wspierać, prowadząc na co dzień właściwy styl życia, zamiast sięgać po kolejne przeciwbólowe pigułki.
Inwestorze, rusz się z kanapy!
Aktywne uczestnictwo w procesie zarabiania na ryzyku oraz posiadanie atrakcyjnych aktywów inwestycyjnych to świetna droga do finansowego sukcesu. Ale nie tylko. Jest to także nasz indywidualny wkład w rozwiązywanie lub stwarzanie problemów makroekonomicznych, za które i tak przyjdzie nam kiedyś zapłacić.
Inwestycyjna awangarda, czyli sukces zobowiązuje
Ci, którzy odnieśli biznesowy sukces, dysponują bardzo poważną zdolnością inwestycyjną. Niestety, polscy przedsiębiorcy z tej zdolności wciąż korzystają niechętnie lub nieumiejętnie.