PZU wdraża rozwiązanie polskiego startupu. RIFFSEC wykryje cyberataki
Startup, który pomaga chronić dane milionów klientów
Rozwiązanie stworzone przez RIFFSEC działa niczym precyzyjny radar - skanuje internet, deep web i darknet w poszukiwaniu wycieków danych, prób podszywania się pod markę czy planowanych ataków. Platforma wspiera zespoły cyberbezpieczeństwa PZU w błyskawicznej identyfikacji i neutralizacji zagrożeń, zanim te rozwiną się w realne incydenty.
- Współpraca z PZU to dla nas ważne potwierdzenie, że RIFFSEC skutecznie odpowiada na potrzeby dużych organizacji, które mierzą się z coraz bardziej złożonymi zagrożeniami cyfrowymi. Nasz system pozwala szybko identyfikować wycieki danych, potencjalne ataki czy wykorzystania marki, zanim przerodzą się one w realne problemy. Integracja z procesami PZU umożliwia nam dostarczanie precyzyjnych i użytecznych informacji, które wzmacniają oraz usprawniają codzienną pracę ich zespołów bezpieczeństwa. - mówi Konrad Latkowski, Współzałożyciel i prezes RIFFSEC.
Współpraca PZU z RIFFSEC to efekt programu Startup Booster by Huge Thing, którego celem jest tworzenie przestrzeni do realnej współpracy między dużymi organizacjami a startupami oferującymi technologie dopasowane do ich potrzeb. Spośród kilkuset zgłoszeń to właśnie RIFFSEC został zaproszony do udziału w programie, a następnie do rozpoczęcia współpracy z PZU.
- Od początku wiedzieliśmy, że nasze rozwiązanie może mieć zastosowanie w sektorze ubezpieczeniowym oraz finansowym. Dzięki Huge Thing mogliśmy nie tylko przedstawić naszą technologię, ale przede wszystkim lepiej zrozumieć potrzeby i sposób działania dużej organizacji, jaką jest PZU. - dodaje Latkowski.
Huge Thing jako pomost między światem startupów a korporacjami
Za organizację programu odpowiadała firma Huge Thing, która od wielu lat wspiera korporacje w projektowaniu wdrażaniu rozwiązań odpowiadających na ich strategiczne potrzeby. Ich zespół nie tylko łączy korporacje ze startupami, ale też pomaga obu stronom zbudować wspólny język i zrozumieć wzajemne potrzeby.
- W PZU konsekwentnie stawiamy na testowanie oraz wdrażanie innowacji, które realnie wzmacniają nasze działania. Współpraca ze startupami to szansa na dostęp do nowych i skutecznych technologii, ale też impuls dla wewnętrznego rozwoju. Dla młodych firm to z kolei unikalna okazja do przetestowania i skalowania swojego produktu. - mówi Marcin Kurczab, dyrektor ds. innowacji i AI w Grupie PZU.
Z perspektywy Huge Thing to właśnie takie partnerstwa pokazują, że dobrze zaprojektowany program to coś więcej niż prezentacje i pitch decki. To fundament pod długofalowe wdrożenia i współpracę.
- Ogromnie nas cieszy, że współpraca PZU i RIFFSEC przeszła z fazy testów do realnego wdrożenia. To pokazuje, że odpowiednio przygotowany program akceleracyjny może być skutecznym narzędziem dla organizacji, które chcą czerpać z potencjału rynku startupowego. - podkreśla Maria Tyka-Majewska z zespołu Huge Thing. - Nasz program, realizowany przy wsparciu PARP, powstał z myślą o startupach gotowych do współpracy z dużymi firmami. W Huge Thing wspieramy obie strony, pomagamy sprawnie przejść przez wszystkie etapy testów i przygotować się do wdrożenia gwarantującego korzyści. - dodaje.
Partnerstwo, które wzmacnia ekosystem innowacji
RIFFSEC to jeden z wielu przykładów startupów, które zyskują dostęp do kluczowych partnerów biznesowych właśnie dzięki odpowiedniemu zapleczu akceleracyjnemu opracowanemu przez Huge Thing. Dla PZU to z kolei kolejna udana współpraca w ramach programu PZU Ready for Startups, który w ciągu ostatnich lat zaowocował ponad 50 wdrożeniami innowacyjnych rozwiązań.
- Wierzymy, że innowacje nie rodzą się przypadkiem. Wymagają odpowiednich warunków, dobrego procesu i zaangażowanych partnerów. Dlatego tak cenimy współpracę z PZU - organizacją, która pokazuje jak przekuć potencjał startupów w realną wartość dla biznesu. - podsumowuje Maria Tyka-Majewska z Huge Thing.
Jak bezpiecznie się akcelerować? Wskazówki prawników, startupowców i akceleratorów
Akceleratory, jak wszystkie firmy, mają swoje polityki i swoje interesy, które zwykle zapisane są gdzieś małym drukiem. Wielu founderów to bagatelizuje. Jakie haczyki mogą się kryć w umowie z akceleratorem?