Jak zepsuć przedsiębiorcom święta? Skarbówka znalazła sposób

Końcówka roku to dla firm czas rozliczeń, zamykania projektów i planowania kolejnych miesięcy. W tym kontekście masowe wysyłanie urzędowych pism z potwierdzeniem odbioru, tuż przed Wigilią, wielu przedsiębiorców odebrało jako sygnał alarmowy. Część z nich przyznaje wprost: nie odebrali listów celowo, odkładając je na styczeń, by „nie psuć sobie świąt”.

Ten klimat strachu nie wziął się znikąd. W relacjach przedsiębiorców z administracją skarbową przez lata utrwaliło się przekonanie, że polecony oznacza problem, wezwanie albo kontrolę.

To tylko informacja o KSeF. Co dokładnie napisała skarbówka?

Jak wynika z treści pisma rozesłanego przez Krajową Administrację Skarbową, dokument ma charakter informacyjny i dotyczy nadchodzącego obowiązku korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur.

Urzędnicy przypominają, że:

• od 1 lutego 2026 r. KSeF obejmie firmy z obrotami powyżej 200 mln zł,

• od 1 kwietnia 2026 r. system stanie się obowiązkowy dla pozostałych podatników,

• najmniejsze firmy z miesięczną sprzedażą do 10 tys. zł brutto zyskają odroczenie aż do 1 stycznia 2027 r.,

• niezależnie od skali działalności, wszyscy podatnicy muszą być gotowi do odbioru e-faktur już od lutego 2026 r.

W piśmie wymieniono też korzyści systemu, m.in. brak konieczności drukowania faktur, 10-letni dostęp do dokumentów oraz skrócenie terminu zwrotu VAT z 60 do 40 dni.

Doradcy podatkowi krytykują moment wysyłki

Na sposób komunikacji zareagowało środowisko doradców podatkowych. Małgorzata Samborska zwróciła uwagę na fatalny timing całej akcji. „Przyznaję, że masowa akcja wysyłania tuż przed świętami / przed końcem roku pism o KSeF jest zwyczajnie słaba. Klimat mamy niestety taki, że większość ze strachu nie odbierze tych pism przed nowym rokiem” – napisała na X.

KSeF to realna zmiana. Ale komunikacja też ma znaczenie

Nie ma wątpliwości, że KSeF to jedna z największych reform podatkowych ostatnich lat. System wymusi zmiany w procesach księgowych, oprogramowaniu i obiegu dokumentów. Samo pismo zachęca przedsiębiorców do wcześniejszych przygotowań i kontaktu z dostawcami systemów księgowych.

Problem w tym, że forma przekazu bywa równie ważna jak treść. Wysyłanie poleconych listów tuż przed świętami – bez wyraźnego zaznaczenia na kopercie, że chodzi wyłącznie o informację – generuje niepotrzebne emocje i stres.

Co powinni zrobić przedsiębiorcy po otrzymaniu pisma?

Eksperci są zgodni: nie warto odkładać tematu na ostatnią chwilę. Odbiór pisma nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami, a samo wdrożenie KSeF i tak będzie nieuniknione. Lepiej potraktować list jako sygnał do spokojnego przygotowania firmy na nadchodzące zmiany.

Jak podkreśla podpisany pod pismem Krzysztof Rogowski, wcześniejsze uporządkowanie procesów i systemów księgowych ma przełożyć się na sprawniejsze funkcjonowanie firm po wejściu nowych przepisów w życie

Święta bez strachu. Wnioski na przyszłość

Choć treść pisma nie budzi większych kontrowersji, jego masowa wysyłka tuż przed Wigilią pokazuje, że administracja publiczna wciąż ma problem z empatyczną komunikacją z biznesem. Dla przedsiębiorców to kolejny dowód, że nawet neutralna informacja, jeśli zostanie przekazana w nieodpowiednim momencie, potrafi skutecznie popsuć atmosferę świąt.