Poczta Polska: 350 mln inwestycji w logistykę. Będą nowe rozwiązania dla e-commerce

Poczta Polska
Pocztę Polską zastąpią sklepy spożywcze? / Fot. Shutterstock.
Tylko w tym roku Poczta Polska zamierza wydać na inwestycje 500 mln złotych - powiedział prezes firmy, Krzysztof Falkowski. W ramach dodatkowych projektów powstaje zupełnie nowa sortownia paczek pod Warszawą, ale firma szykuje inne realizacje. Szykuje także zmiany w dostawach przesyłek do klientów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jeszcze 23 maja wystartuje oficjalnie nowa sortownia przesyłek w magazynie we Wrocławiu. To efekt prac adaptacyjnych, który składały się m.in. z rozbudowu obiektu o 1,5 tys. mkw. powierzchni. Kolejna inwestycja - w Lublinie - to obok stworzenia nowej sortowni, także przebudowa placu manewrowego oraz nowe powierzchnie biurowe. Prace prowadzono także w obiekcie w Lisim Ogonie pod Bydgoszczą.

Największa realizacja to jednak budowa zupełnie nowego obiektu pod Warszawą. Tu inwestycja wykonywana w formule BTS przez Panattoni pozwoli Poczcie na znaczące zwiększenie mocy operacyjnych w rejonie aglomeracji warszawskiej. Nowe budynki pozwolą na dodatkową obsługę nawet 15 tys. paczek na dobę.

Poczta Polska inwestuje

Jak zapewniają przedstawiciele Poczty Polskiej, inwestycje te (ich łączna wartość to 350 mln złotych - 190 mln złotych wyłożyło Ministerstwo Aktywów Państwowych w formie dokapitalizowania spółki), mają za zadanie umożliwienie transformacji usług firmy. Poczta zamierza się skoncentrować na obsłudze szeroko rozumianego rynku usług kurierskich, w tym obsługi e-commerce. - Trzy lata temu Poczta Polska przyjęła nową strategię, której celem jest otwarcie na rynek usług KEP. To bardzo perspektywiczny rynek, a z drugiej strony rynek listów cały czas maleje - powiedział podczas konferencji prasowej prezes Poczty Polskiej, Krzysztof Falkowski.

Ambitnym planem Poczty jest zostanie firmą numer 1 jeśli chodzi o rynek kurierski. Do zrobienia jest jednak wiele, bo obecnie, jak tłumaczyli sami przedstawiciele spółki, Poczta ma około 10 proc. udział w rynku. Pierwszym i podstawowym celem jest zlikwidowanie wąskiego gardła, jakim są możliwości przewozu przesyłek. W ubiegłym roku firma obsłużyła około 100 mln przesyłek - średnioroczne obciążenie mocy Poczty w tym zakresie wyniosło 80 proc. Nowe inwestycje, które zostaną oddane do użytku w ciągu najbliższego roku, pozwolą na zwiekszenie przepustowości firmy o 40 proc. Obok dużych inwestycji w nowe sortery i rozbudowy obiektów logistycznych, firma chce także zoptymalizować funkcjonowanie mniejszych punktów - obecnie w skład sieci wchodzi 27 sortowni.

Kluczowym momentem ma być oddanie sortowni w Radzyminie pod Warszawą - firma już niebawem rozpocznie tam prace adaptacyjne. Oprócz tego firma prowadzi prace nad zupełnie nowym systemem informatycznym obsługującym przewozy paczek, który zostanie oddany do użytku na przełomie 2023 i 2024 roku. Firma myśli także w dalszym terminie - nowe inwestycje mogą powstać np. w Łodzi, Krakowie czy Rzeszowie - tu trwają prace nad koncepcjami ekspansji.

Co dalej z placówkami pocztowymi

Inwestycje po stronie logistycznej mają być równoległe do działań po stronie obsługi klientów. - E-commerce cały czas rośnie, chcemy stać się liderem tego rynku. Zakładamy, że co roku wolumen dostaw realizowanych przez Pocztę będzie rósł o kilkanaście procent - powiedział wiceprezes Poczty Polskiej, Andrzej Bodziony.

Firma chce poprawić jakość i szybkość dostaw w ramach "ostatniej mili". Zostanie to zrealizowane np. przez centralizację obsługi kurierskiej. Obecnie listonosze i kurierzy działają w oparciu o 1300 urzędów pocztowych. Docelowo to się zmieni - obsługa zostanie oparta o oddziały powiatowe Poczty Polskiej, dlatego liczba ta spadnie do ponad 300. Umożliwi to szybszą obsługę towarów, zwłaszcza na terenach wiejskich. Jak wynika z danych udostępnionych przez Pocztę, obecnie około 90 proc. wolumenu przesyłek dociera do klientów w systemie D+1 - czyli następnego dnia po wysyłce. Problematyczne są jednak te miejsca, gdzie przesyłki muszą przejść nie tylko z centrum logistycznego, ale przez mniejsze placówki pocztowe - tak długość dostaw ulega wydłużeniu.

Przedstawiciele Poczty zostali zapytani o przyszłość automatów pocztowych. Przypomnijmy, plany firmy były ambitne - w skład sieci miało wchodzić ponad 1000 punktów. Zgodnie z oficjalnymi komunikatami działa ich tylko 10. Jak stwierdził prezes Poczty, obecnie firma prowadzi prace nad systemem informatycznym automatów. - Prowadzimy pilotaż rozwiązań informatycznych - zadeklarował. Póki co firma nie chce jednak deklarować żadnych dat ani konkretnych planów związanych z automatami paczkowymi. Póki co rozwój ma opierać się na dostawach do klientów oraz do punktów odbioru.

Jak zadeklarowali jednak, w maju zostanie ogłoszony zupełnie nowy pomysł dla klientów. Ma on znacząco uprościć proces przygotowania paczek w ramach nadania. Rzecznik prasowy Poczty Polskiej, Daniel Witowski zapowiedział, że będzie to narzędzie, które nie będzie wymagało od klientów używania zewnętrznego sprzętu. Szczegółów póki co brak.

Nowe technologie - RFID w Poczcie Polskiej i szybsze dostawy

Jak zadeklarowali przedstawiciele Poczty Polskiej, firma prowadzi także prace technologiczne. Obok wspomnianego już systemu do zarządzania dostawami, Poczta realizuje zupełnie nowy system "okienkowy", czyli ten, którego używają pracownicy placówek pocztowy. Obecny powstał na początu XXI wieku. 

Dodatkowo Poczta pracuje nad wdrożeniem tagów RFID w systemie przewozowym. Do tej pory wewnątrz trzech sortowni prowadzone były testy wdrożenia tagów. Przebiegły one pozytywnie - obecnie Poczta pracuje nad masowym wdrożeniem tagów do przesyłek. Docelowo takie rozwiązanie umożliwiłoby wprowadzenie pełnej kontroli nad tym, gdzie znajduje się paczka - zarówno po stronie wewnętrznych prac firmy, jak i dla klientów. 

Poczta Polska zakłada, że nowe rozwiązania połączone z tzw. ASL (Architekturą Systemu Logistycznego) pozwolą nie tylko na zwiększenie przepustowości systemu, ale co szczególnie kluczowe, wydłużenie maksymalnej godziny, do której firmy muszą przygotować zamówienie, które następnie odbiera Poczta. To kluczowy punkt w kontekście rozwoju e-commerce - im późniejsza godzina, tym więcej przesyłek nadawca może przygotować, by jego klienci otrzymali je następnego dnia. Obecnie godzina ta różni się w zależności od regionu, ale przykładowo na Dolnym Śląsku jest to godz. 17. Nowe inwestycje pozwolą na jej wydłużenie o kilka godzin, co ma być jedną z kart przetargowych przy rozmowach z firmami z branży e-commerce.

ZOBACZ RÓWNIEŻ