Polacy odwracają się od galerii handlowych? Rynkowy raport wskazuje spadek liczby klientów

Choć klientów było mniej, to ci, którzy się pojawili w galeriach robili zakupy częściej. Średni czas spędzany w galeriach skurczył się aż o 5,2% w porównaniu do ubiegłego roku. Jednocześnie o 2,6% wzrosła częstotliwość wizyt.
– Delikatny spadek liczby klientów i skrócenie średniego czasu pobytu w galeriach handlowych to sygnały, że konsumenci zmieniają sposób korzystania z tych miejsc, ale nie są to powody do niepokoju. Wzrost częstotliwości wizyt pokazuje, że Polacy nadal regularnie i chętnie odwiedzają tego typu obiekty, lecz robią to częściej i bardziej celowo, spędzając tam mniej czasu. Coraz częściej łączą wizyty z konkretnym zadaniem, np. odbiorem zamówienia, szybkimi zakupami czy krótkim spotkaniem w gastronomii – mówi Mateusz Chołuj, jeden ze współautorów raportu z firmy technologicznej Proxi.cloud.
E-commerce przejmuje rynek
Zdaniem dr Krzysztofa Łuczaka z Grupy BLIX, na te zmiany wpływa rosnąca świadomość cenowa oraz dynamiczny rozwój e-commerce. Wizyty w galeriach stają się lepiej zaplanowane, krótsze i mniej spontaniczne, ale za to częstsze.
Wygrywają giganci i maluchy: 24,9% klientów wybiera małe centra
Analiza struktury ruchu pokazuje wyraźny trend: Polacy najchętniej wybierają albo małe, osiedlowe obiekty, albo te największe. Największy udział w ruchu miały małe centra handlowe (o powierzchni 5-20 tys. mkw.), które przyciągnęły 24,9% klientów. Niewiele mniejszą popularnością cieszyły się największe galerie (powyżej 60 tys. mkw.) z wynikiem 23,9%. Najrzadziej odwiedzane były obiekty duże (40-60 tys. mkw.), które wybrało zaledwie 11,8% kupujących.
– Dane pokazują, że klienci coraz częściej wybierają mniejsze galerie ze względu na bliskość, łatwy dojazd i możliwość szybkich zakupów. Największe centra wciąż przyciągają dużą część ruchu, ale ich udział minimalnie spada, co sugeruje, że wizyty są bardziej okazjonalne i zaplanowane. Obiekty średnie i duże tracą, bo nie oferują ani pełnego doświadczenia zakupowego jak największe jednostki handlowe, ani wygody małych centrów – analizuje dr Krzysztof Łuczak.
Click & Collect receptą na sukces? Eksperci radzą
Współautorzy raportu zwracają uwagę na kilka czynników, które mogły wpłynąć na tegoroczne wyniki. Chłodniejsze lato mogło zmniejszyć popyt na typowo sezonowe produkty, jak lekkie ubrania czy stroje plażowe. Co więcej, sklepy internetowe często rozpoczynają promocje wcześniej, zaspokajając potrzeby części klientów, zanim wyprzedaże ruszą na dobre w placówkach stacjonarnych.
– Dla zarządców i najemców to wyraźny sygnał, że warto inwestować w rozwiązania przyspieszające proces zakupowy – od intuicyjnej nawigacji po sklepach, przez łatwy dostęp do promocji, po rozwój kas samoobsługowych czy usług click&collect. Takie ułatwienia podnoszą komfort klientów i mogą zwiększać ich lojalność – przekonuje Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.
Mapa zakupowa Polski. Świętokrzyskie z największym spadkiem, Pomorskie zaskakuje
Co ciekawe, spadek liczby klientów odnotowano we wszystkich województwach. Najmocniej było to odczuwalne w kujawsko-pomorskim (-6,4%) i świętokrzyskim (-6,3%). Najmniejszy spadek zanotowano w województwie łódzkim (-2,4%).
Częstotliwość wizyt wzrosła jednak w czternastu województwach. Liderem wzrostów okazało się pomorskie (+5,6%) , co eksperci tłumaczą m.in. zwiększonym ruchem turystycznym przy niesprzyjającej wakacyjnej pogodzie. Największe spadki częstotliwości odnotowano w województwie świętokrzyskim (-1,4%) i śląskim (-0,7%).
– Zmiany średniego czasu pobytu w obiekcie dla żadnego z województw nie odbiegają znacznie od wartości dla całego kraju. To oznacza, że wzorce zachowań konsumentów są do siebie bardzo zbliżone w całej Polsce – uważa Mateusz Nowak, drugi ze współautorów raportu z Proxi.cloud. Jak podsumowuje Mateusz Chołuj, dla galerii i centrów handlowych oznacza to jedno: muszą koncentrować się na ułatwianiu i przyspieszaniu zakupów, bo tego oczekują klienci, niezależnie od regionu.
Wątpliwości branży Centrów Handlowych
Inne zdanie przedstawia Ryszard Kamiński, dyrektor Działu Komunikacji i PR Polskiej Rady Centrów Handlowych. – Z PRCH Footfall Density Index wynika, że odwiedzalność centrów handlowych, badana przez nowoczesne systemy kamer z dokładnością ponad 95 proc. jest taka sama jak przed rokiem. Z kolei dane PRCH Turnover Index wskazują, że obroty najemców prowadzących działalność w centrach handlowych są wyższe – podkreśla Ryszard Kamiński i dodaje, że indeksy PRCH są bardzo miarodajne, bo dane pochodzą bezpośrednio z centrów handlowych i działających w nich najemców, a zbiera je dla PRCH zewnętrzny audytor.
Dane o obrotach i odwiedzalności centrów handlowych PRCH zbiera nieprzerwanie od 2008 r. Dotyczą one obiektów handlowych o łącznej powierzchni powyżej 5 mln mkw., co stanowi 38 proc. rynku centrów handlowych w Polsce. – Sytuacja w polskich centrach handlowych jest stabilna. Oczywiście nieliczne galerie są zamykane, jednak tak zdarza się w każdym biznesie. Konkretna inwestycja może się nie udać z wielu indywidualnych powodów, jednak to margines rynku, gdzie działa 600 galerii handlowych – komentuje Ryszard Kamiński.