Superbohaterki to my!

Superbohaterki to my!
Superbohaterki to my! / Fot. materiały prasowe
Logistyka staje się kobietą, a przywództwo kobiet w branży TSL nabiera coraz większego znaczenia – przekonują Danuta Wyleżych-Bornus, Małgorzata Kacyrz i Bożena Górecka z Raben Logistics Polska.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 7/2025 (118)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Pełnią panie ważne funkcje zarządcze w Raben Logistics Polska. Czemu właściwie spróbowały panie swych sił w branży logistycznej, która uchodzi za męską? Czy czułyście kiedykolwiek, że macie trudniej z powodu płci?

Danuta Wyleżych-Bornus: Nie będę ukrywać, że na początku było trudno. Pracuję w Rabenie już 25 lat i gdy przychodziłam do firmy, kobiety były w zdecydowanej mniejszości. Wokół mnie byli sami panowie, którym każdego dnia musiałam udowadniać swoje kompetencje. Kiedyś w rozmowie z przewoźnikiem usłyszałam nawet: „Nie będę rozmawiać z tą dziewczynką…”. Gdy wspominam tamte czasy, widzę, jak ogromną drogę przeszła pod tym względem branża logistyczna.

Małgorzata Kacyrz: Ja jestem w branży nieco krócej niż Danka, bo 20 lat. W Raben pracuję od 15. Na początku swojej drogi również musiałam udowadniać, że znam się na rzeczy. Z natury jestem niespokojnym duchem i takie wyzwania mnie napędzają. Dałam więc radę!

Bożena Górecka: Jeśli z kolei chodzi o mój staż w Rabenie, to plasuję się gdzieś między Danką a Gosią, bo jestem w firmie od 21 lat. Skłamałabym jednak, gdybym powiedziała, że w moim przypadku wybór branży był dogłębnie przemyślany. Gdy kończyłam studia, bezrobocie było bardzo wysokie i liczyła się przede wszystkim praca. Na szczęście logistyka okazała się świetną decyzją, bo jest dynamiczna i idealnie odpowiada mojemu charakterowi. A to, że kobietom było kiedyś trudniej? To nas tylko zahartowało i nauczyło determinacji. Dzisiaj zarówno cała branża, jak i nasza firma są bardziej różnorodne. To także nasza zasługa.

Niedawno Raben wrzucił do sieci zabawne filmiki „Poznajcie superbohaterki, które każdego dnia napędzają świat logistyki!”. Na filmach przedstawiono branżę oczami dzieci, które wcielają się w role profesjonalistów. A właściwie profesjonalistek – od tych zarządzających magazynami po profesjonalne panie kierowczynie. Kim są superbohaterki w Grupie Raben?

Danuta Wyleżych-Bornus: Tak naprawdę to zwyczajne kobiety, profesjonalistki, które na co dzień rzetelnie wykonują swoją pracę. I czują, że w 100 proc. są w miejscu, w którym powinny być.

Bożena Górecka: Te filmy są ważne, bo odczarowują bajkowy świat, a jednocześnie podważają stereotyp, że logistyka to zajęcie typowo męskie. Pokazują, że my, kobiety, współtworzymy tę branżę i robimy to naprawdę dobrze.

Małgorzata Kacyrz: Superbohaterki to po prostu my! W branży logistycznej pełnimy wszystkie możliwe role, będąc specjalistkami, ekspertkami, magazynierkami, spedytorkami, dyspozytorkami, ale też menedżerkami. Ważne, żeby ludzie to zobaczyli.

A jednak według stereotypu kobiety w logistyce pełnią głównie funkcje wspierające.

Małgorzata Kacyrz: To przekonanie już dawno nie jest aktualne. Logistyka staje się kobietą, a przywództwo kobiet w branży TSL nabiera coraz większego znaczenia. Pamiętam pierwsze spotkanie kadry menedżerskiej firmy Raben, w którym uczestniczyłam. To był 2012 r., na sali były trzy kobiety. Dziesięć lat później naliczyłam ich już dziewięć. A dziś? Jedna trzecia kadry menedżerskiej to my!

Bożena Górecka: Powiem przewrotnie, moim zdaniem słowo „wspierać” jest aktualne i nabrało nowego znaczenia w odniesieniu do nas, kobiet, w firmie Raben, bowiem „wspieramy” wynik finansowy firmy swoją pracą. Każda z nas dokłada się przecież do ogólnego wyniku finansowego firmy wynikami sektora, za który jest odpowiedzialna, czy to oddziału, czy regionu. Gosia i Danuta są dobrym przykładem, bo reprezentują „kobiecy” region firmy, który jednocześnie może się pochwalić jednym z najlepszych wyników ekonomicznych.

Danuta Wyleżych-Bornus: Przyznam, że podoba mi się zaproponowane przez Bożenę rozumienie słowa „wspierać”, z którym wiąże się odpowiedzialność. My tę odpowiedzialność na siebie chętnie bierzemy. Jednocześnie atutem kobiet jest to, że są nie tylko zadaniowe, ale też relacyjne. Skutecznie budując relacje, wspieramy więc zespoły także w ten bardziej tradycyjny sposób.

Zmiana w branży, o której panie mówią, nie nastąpiła jednak sama. Dzięki czemu „męski” krajobraz logistyki zmienił się w ostatnich dekadach na zdecydowanie bardziej zróżnicowany płciowo?

Danuta Wyleżych-Bornus: Niewątpliwie, sprzyjają temu zmiany, które zachodzą w całym społeczeństwie. To także zasługa firm, które promują kobiety, czego przykładem jest Raben. Dzięki programom mentorskim, pokazujemy innym kobietom, że w tej branży mogą wiele osiągnąć.

Bożena Górecka: Zmianom sprzyja też, oczywiście, sytuacja na rynku pracy. Nie tylko w Polsce, ale też na świecie bardzo brakuje pracowników, a to sprzyja otwieraniu się na kobiety. Nie możemy jednak zapominać o zasługach samych kobiet. Bez naszej ambicji, potrzeby rozwoju i sprawdzenia się nie byłoby zmiany. Same umiałyśmy skutecznie wykorzystać okazję, jaką stworzyły współczesne czasy.

Małgorzata Kacyrz: Mówi się, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Patrząc na branżę logistyczną, widzę, że wspólnie udało nam się wylądować na Ziemi. Na co dzień nie walczymy ze sobą, lecz współpracujemy. My, kobiety, wnosimy do tego krajobrazu systematyczność, relacyjność, empatię i dobrą organizację. Umiemy to robić, bo od pokoleń organizujemy dom, będąc specjalistkami od logistyki w sferze prywatnej. Nic dziwnego, że także w zawodowym wymiarze cechuje nas zaangażowanie i determinacja.

Ostatnie lata to także zmiany w samej logistyce, która nie kojarzy się już tylko z „transportem i magazynem”. Jak kobiety zmieniają branżę?

Małgorzata Kacyrz: Na pewno ją ocieplają. W końcu logistyka to także dział obsługi klienta czy dział sprzedaży, bez których stereotypowy „męski świat” logistyki byłby bezcelowy. My, kobiety, konsekwentnie więc tworzymy obraz logistyki z ludzką twarzą, jednocześnie coraz mocniej wchodząc w tematy operacyjne. Dostałam kiedyś od koleżanki kubek z napisem: „Kobieta sukcesu wygląda jak kobieta, myśli jak mężczyzna, zachowuje się jak dama i pracuje jak wół”. To, oczywiście, żart, ale pokazuje, jak bardzo wszechstronne jesteśmy.

Danuta Wyleżych-Bornus: Jako kobiety z jednej strony mamy umiejętności analityczne, a z drugiej ogromną zdolność budowania relacji. Dzięki takiemu holistycznemu podejściu łatwiej nam reagować na zmiany i sprawniej wdrażać innowacje.

Bożena Górecka: Klienci naszej firmy deklarują, że to, co nas szczególnie wyróżnia, to wysoka jakość obsługi klienta. A ta, jak wiadomo, od dawna jest domeną kobiet. To oznacza, że silną markę, jaką jest Raben, w znacznej mierze stworzyłyśmy właśnie my!

Według raportu Forum Kobiet w Logistyce, w branży pracuje ok. 47 proc. kobiet. Jednak w kadrze zarządzającej i wśród menedżerów wyższego szczebla udział kobiet zazwyczaj nie przekracza 20 proc. Jak w Rabenie pokonujecie „szklany sufit”?

Bożena Górecka: Receptą nie jest „wojowanie z męskim światem”, lecz jego wzbogacanie. Ponadto, jako menedżerki w Raben, mamy misję, którą jest wzmacnianie innych kobiet w naszych zespołach i dawanie im szansy, by także one mogły się tu rozwijać i robić karierę.

Małgorzata Kacyrz: Szklany sufit najskuteczniej się kruszy determinacją samych kobiet. Ważne jest też wsparcie przełożonych czy zarządu, istotne są także miejsca, w których możemy się spotykać i wzajemnie wzmacniać, jak chociażby organizowane od lat przez Beatę Trochymiak Forum Kobiet w Logistyce.

Danuta Wyleżych-Bornus: Z tego powodu konsekwentnie pokazujemy i promujemy kompetentne kobiety, które są na wysokich stanowiskach i sobie świetnie radzą. To ważne dla tych pań, które chciałyby robić karierę, ale jeszcze nie mają wystarczająco dużo odwagi.

Jakie słowa w takim razie skierowałyby panie do kobiet, które myślą o karierze w branży logistycznej, ale wciąż się wahają?

Bożena Górecka: Nie bójcie się, nasza branża jest już naprawdę bardzo różnorodna. Jeśli więc macie kompetencje i trochę odwagi, logistyka to dla was świetne miejsce!

Danuta Wyleżych-Bornus: Nie czekajcie, aż poczujecie, że jesteście gotowe w 100 proc. Dajcie sobie szanse, bo nasza branża jest naprawdę ciekawa i pełna wyzwań.

Małgorzata Kacyrz: Jeśli lubicie stagnację, to nie jest to miejsce dla was. Ale jeśli chcecie się rozwijać i mieć ciekawą pracę, zapraszamy!

My Company Polska wydanie 7/2025 (118)

Więcej możesz przeczytać w 7/2025 (118) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ