Zaczęła się bitwa o Donbas. Ile będzie kosztować Ukrainę?

Inwazja Rosji na Ukrainę
Inwazja Rosji na Ukrainę doprowadziła do tej pory do zniszczeń szacowanych na 500 mld dolarów, fot. Shutterstock
Z niedzieli na poniedziałek Rosyjskie siły skierowane na wschód Ukrainy dokonały wieloskalowego ataku na Donbas. Koszt zniszczeń wojennych od początku inwazji to już 500 mld dolarów.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

„Walka o zachowanie twarzy” czy „gra o wszystko” – tak nazywana jest obecna odsłona agresji Rosji na Ukrainę. Po serii dotkliwych porażek, na czele z zatopieniem krążownika „Moskwa” Władymir Putin jest zdeterminowany by zrealizować „plan minimum”. Niewątpliwie jest nim uzyskanie  ukraińskich regionów Doniecka i Ługańska.  

Będziemy walczyć każdego dnia

W związku z tym wojsko Federacji Rosyjskiej zostało skierowane do walki na tamtym terenie. Eksperci oceniają, że to przegrupowanie trwało zbyt długo, by zaskoczyć walczących Ukraińców. Armia pod żółto-niebieskim sztandarem wydaje się dobrze przygotowana do obrony swojego terytorium.
„Bez względu na to, ilu rosyjskich żołnierzy zostanie tam zawiezionych, będziemy walczyć. Będziemy się bronić. Zrobimy to codziennie. Nie oddamy niczego, co ukraińskie, a cudzego nie potrzebujemy - zapowiedział prezydent Wołodymyr Zełenski.

Co dla Polski oznacza wojna na Ukrainie?

Straty w armii wroga

Obecna taktyka Rosji polega na użyciu wszelkich sił do zdobycia terenów. Jednak rosyjskie wojsko zdaje się o wiele słabsze niż w dniu rozpoczęcia inwazji. Do walki kierowane są jednostki źle wyposażone i żołnierze mobilizowani w pośpiechu. Na zdjęciach z frontu widoczni są żołnierze z karabinami Mosin-Nagant, których produkcję zaprzestano w 1965 roku.

Ogromne straty w armii wroga dotknęły także dowództwo. Do tej pory schwytano lub uśmiercono 30 generałów, pułkowników i podpułkowników. Według szacunków Rosja straciła nawet 1000 oficerów polowych niższego szczebla, których trudno zastąpić przeszkolonym na szybko, przymusowo wcielonym poborowym. Mówi się też o niskich moralach w armii wroga.

Miasta bronią losu państwa

Mimo to arsenał reżimu Putina może zadać bolesne straty Ukraińcom, a los bitwy nie jest przesądzony. Obserwatorzy międzynarodowi mają wątpliwości co do stanu psychicznego prezydenta Rosji, w związku z tym obawiają się, że będzie chciał doprowadzić do całkowitego zniszczenia ukraińskich miast stawiających opór. Bohaterską postawę ich mieszkańców i walczących żołnierzy podkreślił Wołodymyr Zełenski w wieczornym wystąpieniu, mówiąc, że bronią losu całego państwa powstrzymując siły najeźdźców: "Rubiżne, Popasna, Zołote, Łysyczańsk, Siewierodonieck, Kramatorsk i wszystkie inne, które są z Ukrainą przez te wszystkie lata i na zawsze”.

Zniszczenia za 500 mld dolarów

Ukraina szacuje, że zniszczenia wojenne już w tym momencie sięgają 500 mld dolarów. W wyniku rosyjskiej inwazji uszkodzeniu lub zniszczeniu uległo nawet 30 proc. ukraińskiej infrastruktury drogowej. Ukraiński Minister Infrastruktury Ołeksandr Kubakow w rozmowie z agencją Reutersa wyliczył, że zniszczonych zostało ponad 300 mostów na drogach krajowych, wysadzono dziesiątki mostów kolejowych a co najmniej 8 tys. km dróg wymaga naprawy lub odbudowy. Odbudowa tych strat kosztowałaby około 100 mld dolarów. Natomiast koszt zniszczeń wojennych w ujęciu całego kraju ocenił na kolejne czterysta miliardów dolarów.

Ołeksandr Kubakow wskazał, że straty można odbudować w ciągu 2 lat, jeśli udałoby się skorzystać z zamrożonych na Zachodzie rosyjskich aktywów (obecnie niedostępnych dla Rosji za sprawą sankcji). Minister liczy tu na wsparcie krajów UE, które otwarcie mówią o chęci stworzenia Funduszu Odbudowy dla Ukrainy.

Gigantyczne wsparcie Zachodu

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen poinformowała, że w czasie akcji "Stan Up For Ukraine" zebrano 9,1 miliarda euro jako pomoc dla Ukrainy. Jak mówiła podczas konferencji w Warszawie, UE nadal będzie udzielać wsparcia, a kiedy bomby przestaną spadać, pomoże narodowi Ukrainy odbudować ich kraj.
O finansowym wsparciu w odbudowę Ukrainy mówił też Joe Biden, prezydent USA, który niedawno podpisał ustawę o pomocy dla Ukrainy. Na ten moment kwota z amerykańskiego budżetu przeznaczona na ten cel to 13,6 mld dolarów a do wybuchu wojny USA zainwestowały w bezpieczeństwo naszego sąsiada 1,2 mld dolarów. Pieniądze trafią też do uchodźców uciekających przed rosyjską agresją oraz na wsparcie sąsiednich państw, na które wpłynęła rosyjska inwazja.

Poruszenie w sieci

Bitwa o Donbas mocno porusza wyobraźnię internautów z całego świata. Porównują ją do walki dobra ze złem, znanej ze starć w słynnych filmach fantasy m.in. bitwy o Helmowy Jar z drugiej części Władcy Pierścieni. Liczne memy i grafiki wspierające Ukraińców w walce o niepodległość kraju pokazują masową nadzieję na zakończenie konfliktu zbrojnego z korzystnym dla Ukrainy rozstrzygnięciem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ