Jack Dorsey otrzyma 978 mln dolarów po przejęciu Twittera przez Elona Muska

Dorsey ma zaufanie do Muska / Fot. Souvik Banerjee
Dorsey ma zaufanie do Muska / Fot. Souvik Banerjee, Unsplash.com
Współzałożyciel i były dyrektor generalny Twittera, Jack Dorsey, otrzyma pokaźną wypłatę, gdy Elon Musk finalnie przejmie ten serwis społecznościowy. Zmieni bowiem udziały na gotówkę.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Przypomnijmy, że Elon Musk zaproponował przejęcie Twittera za 44 mld dol. i zarząd spółki przyjął ofertę. W momencie gdy Twitter trafi w ręce Muska, prezesa SpaceX i Tesli, Jack Dorsey będzie mógł wymienić udziały na gotówkę. W jego przypadku to aż 18 mln akcji, co przekłada się na 978 mln dol. 

Sprawdź: Stagflacja

Obecny dyrektor generalny Twittera, Parag Agrawal, również może liczyć na wysokie honorarium, gdy transakcja dobiegnie końca i dojdzie do zmian. Elon Musk ma bowiem prawo do wprowadzenia nowego kierownictwa, a to oznaczałoby, że Agrawal dostałby 38,7 mln dol. w formie odprawy - tak wynika z jego kontraktu. Całkowite wynagrodzenie Agrawala w 2021 r. wynosiło 30,4 mln dol., głównie za sprawą premii w postaci akcji spółki. 

Inni dyrektorzy Twittera również mogą liczyć na wysokie odprawy, jeśli Musk zdecyduje się na wymianę składu spółki (a dużo na to wskazuje). Ned Segal, dyrektor finansowy, otrzymałby 25,4 mln dol., a Viyada Gadde, główny prawnik, mogłaby liczyć na 12,4 mln dol. Sarah Personette, zajmująca najwyższe stanowisko w dziale ds. klientów, dostałaby zaś 11,2 mln dol.

Dorsey popiera przejęcie przez Muska

Jack Dorsey skomentował na Twitterze przejęcie serwisu przez Elona Muska. Napisał: "Dla zasady nie wierzę, że ktokolwiek powinien posiadać lub prowadzić Twittera. Chciałbym aby był on dobrem publicznym na poziomie protokołu, a nie firmą. Jednak w kwestii rozwiązania problemu, jakim jest to, że Twitter to firma, Elon jest jedyną osobą, której ufam. Ufam jego misji rozszerzania światła świadomości". 

Zobacz: Ile wynosi najniższa emerytura

Dorsey dodał, że Twitter przez długi czas był własnością Wall Street i modelu reklamowego. Odebranie go z rąk Wall Street to pierwszy, właściwy krok. 

Współzałożyciel Twittera przekonuje, że cel Muska polega na stworzeniu platformy, która jest "szeroko integrująca i cechuje się maksymalnym zaufaniem". Uważa, że to słuszny cel, i jest on również zgodny z wizją Agrawala. 

Na razie nie wiemy jeszcze czy obecny dyrektor generalny zachowa posadę. W dokumentach, jakie Musk złożył do SEC, twierdził że nie ma zaufania do obecnego zarządu spółki, co sugeruje, że raczej będzie chciał doprowadzić do zmian na kluczowych stanowiskach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ