Fundusze wstrzymują się z inwestycjami. Analiza

fundusze private equity
Fundusze private equity hamują z inwestycjami, fot. Shutterstock
Fundusze private equity coraz ostrożniej podchodzą do nowych inwestycji - wynika z analizy firmy Bain & Company. W I połowie br. na całym świecie zainwestowały 512 mld dolarów, ale ich aktywność spada.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Liczba transakcji wciąż była wysoka, a średnia wartość wyniosła blisko miliard dolarów. Jednak jak podkreślają eksperci Bain & Company fundusze coraz ostrożniej podchodzą do nowych inwestycji, co widać zwłaszcza w sektorze technologicznym, który do niedawna był jedną z ulubionych branż wśród inwestorów.

Na pogorszenie nastrojów wpływa szybko rosnąca inflacja, która w strefie euro wyniosła w czerwcu 8,7 proc., w USA 9,1 proc., a w Polsce 15,5 proc. Na to nakłada się wzrost kosztów kredytu wynikający z cyklu podwyżek stóp procentowych, a także coraz wyraźniejsze sygnały nadchodzącej recesji. W Europie, dodatkowo niepewność wśród inwestorów wzmagają konsekwencje wojny w Ukrainie, jak choćby napędzający inflację wzrost cen ropy i gazu.

Dla kogo 1000 plus?

Inflacja wpływa na inwestycje

– Wszystko wskazuje na to, że zarówno na świecie, jak i w Polsce zbliżamy się do końca cyklu koniunktury – powiedział Paweł Szreder, młodszy partner w Bain & Company Poland/CEE. – Zawieranych jest coraz mniej transakcji, a funduszom coraz ciężej przychodzi finalizowanie umów kupna firm. Jest to spowodowane większą ostrożnością, trudnościami w pozyskaniu długu, a także mniejszą dostępnością nowych okazji inwestycyjnych. Sprzedający, jeśli nie stoją pod ścianą, wolą poczekać na czasy, kiedy będą mogli uzyskać lepsze wyceny. Jednocześnie więcej uwagi funduszy wymaga sytuacja w spółkach portfelowych. Wysoka inflacja to dla nich nowość i jeśli nie zaczęły jeszcze wdrażać antyinflacyjnych i antyrecesyjnych scenariuszy, to mogą mieć kłopoty – dodał.

Spadki w Europie Centralnej

W pierwszym półroczu w Europie Centralnej liczba transakcji kupna zawartych przez fundusze spadła w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 15 proc. Do najważniejszych bezpośrednich inwestycji zaliczyć można zakup słoweńskiego producenta maszyn do kasyn Interblock przez fundusz Oaktree; transakcję przejęcia przez fundusz V4C rumuńskiej spółki Silkweb działającej w branży e-commerce oraz zakup przez fundusz Abris firmy Orbitvu specjalizującej się automatyzacji fotografii produktowej. Na uwagę zasługuje też udział Innova Capital w nabierającej rozpędu konsolidacji branży dentystycznej w Polsce i na Litwie.

Eksperci Bain & Company zwracają też uwagę na aktywność akwizycyjną spółek portfelowych funduszy. Należące do funduszy Permira, Mid Europa Partners i Cinven, Allegro kupiło czeski Mall Group, a Studenac z portfela Enterprise Investors przejął chorwackie sieci handlowe Lonia i Pemo. 

Pogorszenie nastrojów i spadek wycen negatywnie odbiły się także na transakcjach wyjścia z inwestycji. W pierwszym półroczu globalna wartość sprzedanych przez fundusze firm była o 37 proc. niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i wyniosła 338 mld dolarów. Zdaniem ekspertów Bain & Company, za spowolnienie w wyjściach z inwestycji częściowo odpowiada też bardzo dobry pod tym względem rok 2021, kiedy to fundusze starały się wykorzystać wyjątkowo sprzyjające warunki rynkowe i sprzedać wszystkie aktywa, które były już na to gotowe.

– Obecnie, aby osiągnąć zadowalającą stopę zwrotu wiele funduszy prawdopodobnie będzie zmuszonych dłużej trzymać spółki w portfelu. W naszym regionie dodatkowym czynnikiem, który będzie hamował transakcje sprzedaży jest wojna w Ukrainie. Od jej rozpoczęcia apetyt zagranicznych inwestorów na przejęcia firm z regionu zdecydowanie zmalał – powiedział Paweł Szreder. – W najbliższych miesiącach spodziewamy się finalizacji kilku procesów, które rozpoczęły się jeszcze przed marcem, ale nie byłbym zaskoczony, jeśli na kolejne spektakularne wyjścia z inwestycji musielibyśmy poczekać dłużej – dodał.

Fundusze private equity mają problem z pozyskaniem środków

Jak wynika z analiz Bain & Company fundusze private equity mają też coraz więcej problemów z pozyskiwaniem nowych środków od inwestorów. W pierwszym półroczu tego roku zebrały 645 mld dolarów wobec 789 mld rok wcześniej. Jednak wciąż dysponują rekordowymi ilościami gotówki. Jak wynika z szacunków Bain & Company, łączna pula środków na inwestycje zgromadzonych przez fundusze na świecie sięga 3,6 bln dolarów. 

– Z powodów zawirowań makroekonomicznych inwestorzy powierzający kapitał funduszom są teraz bardziej ostrożni. Dodatkowo, z firm private equity wraca do nich mniej gotówki, bo trudniej jest teraz sprzedać aktywa. Jednak w długim terminie branża private equity pozostaje atrakcyjna dla inwestorów, gdyż generuje wyższe stopy zwrotów niż inne klasy aktywów – powiedział Paweł Szreder.

Zdaniem Szredera w Europie Centralnej będziemy mogli na bieżąco obserwować nastawienie inwestorów do branży, ponieważ kilka firm private equity inwestujących w regionie jest w trakcie zbierania finansowania.

 – Jeżeli pomimo zawirowań makroekonomicznych i geopolitycznych, uda im się zebrać środki, to będzie to niewątpliwe potwierdzenie zaufania jakie zbudowali wśród inwestorów instytucjonalnych i prywatnych – stwierdził Szreder.

ZOBACZ RÓWNIEŻ