Dla małych firm IoT to środowisko naturalne

fot. Michał Mutor
fot. Michał Mutor
Internet rzeczy staje się nieodłącznym elementem otaczającej nas rzeczywistości. I co istotne, tworzenie rozwiązań z nim związanych jest domeną małych i średnich firm. Giganci są co najwyżej konsumentami.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 2/2021 (65)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według firmy badawczej Analysys Mason operatorzy telekomunikacyjni tacy jak Deutsche Telekom, Orange czy Telefonica teoretycznie są predysponowani do oferowania na masową skalę usług IoT. I tych masowych, i tych szytych na miarę dla klienta. Mają sieć, mają technologię, mają wreszcie spore zaplecze sprzedażowe. Tymczasem telekomy co najwyżej słabo radzą sobie na rynku IoT i głównie są dostawcami transmisji danych dla usług oferowanych przez stosunkowo niewielkie wyspecjalizowane w Internecie Rzeczy firmy.

Analitycy Analysys Mason są zdania, że aby zaistnieć na rynku IoT telekomy będą musiały zdecydować się na przejęcia firm, które w tym segmencie odniosły sukces, bo to ich środowisko naturalne takich np. jak 1nce, EMnify i Twilio.

Niemiecki 1nce, który powstał w 2017 r., a działalność operacyjną rozpoczął w sierpniu 2018 r. to wirtualny operator komórkowy wyspecjalizowany w dostarczaniu transmisji danych dla łączności między urządzeniami (M2M). Jego karty SIM działają w ponad 100 krajach świata. Za jednorazową opłatę w wysokości 10 euro firma oferuje transmisję nawet przez 10 lat. Za tę kwotę klient otrzymuje pakiet 500 MB danych, 250 SMS i dostęp do panelu administracyjnego. SIM działają zarówno w sieciach GSM, jak i UMTS i LTE, a ponadto w wyspecjalizowanych w obsłudze IoT sieciach NB-IOT.

1nce jest na tyle dobre w tym, co robi, że grupa Deutsche Telekom wybrała jej platformę do oferowania pod własną marką usług IoT, a holenderski T-Mobile (część grupy DT) sprzedaje pod własną marką karty 1nce.

Mający siedzibę w Berlinie EMnify, który powstał w 2014 r., konkuruje z 1nce. Jego karty działają zarówno w systemie prepaid, jak i abonamentowym z miesięczną opłatą. W ceną kosztującego 78 eurocentów miesięcznego abonamentu wliczone jest 0,25 MB danych, a każdy dodatkowy MB kosztuje 20 eurocentów. Opłata za kartę prepaid jest nieznacznie niższa niż abonament, ale nie zawiera jakiegokolwiek pakietu danych. Startup od inwestorów pozyskał w sumie 20 mln euro, z czego 8 mln jesienią 2019 r. Firma, która chwali się, że jej usługi są dostępne w 180 krajach w sieciach 540 operatorów ma ponad 1 tys. klientów i tę przewagę nad 1nce, że jej karty działają także w sieciach 5G.

IoT to tylko fragment działalności amerykańskiego Twilio, które mówi o sobie, że oferuje usługi łączności w chmurze obliczeniowej. Notowana na giełdzie w Nowym Jorku spółka w 2020 r. miała przychody na poziomie 1,6 mld dol., o ok. 45 proc. więcej niż rok wcześniej. W Polsce z takimi przychodami byłoby dużą spółką. W USA jest co najwyżej średniakiem. Twilio, tak jak niemieccy konkurenci, oferuje transmisje danych dla IoT, w tym M2M z wykorzystaniem karty SIM działającej w modelu prepaid w wielu krajach świata. Ceny transmisji i SMS zależą od kraju i operatora. W Polsce 1 MB danych kosztuje klienta 10 centów, SMS wychodzący 5 lub 6 centów (w sieci Plus), a przychodzący 1 cent.

Każda z tych trzech firm zadowala się niewielkimi, wielokrotnie niższymi miesięcznymi przychodami z karty SIM niż ci, do których przyzwyczajeni są klasyczni operatorzy telekomunikacyjni. W zamian oferuje klientom możliwość korzystania z rozwiązań IoT i M2M w wielu krajach, co jest atrakcyjne np. dla korporacji międzynarodowych albo np. dla firm spedycyjnych. Korzystając z sieci wielu operatorów – i dając im przychody – pochyla się po pieniądze, które nie zawsze są atrakcyjne dla wielkich. 

My Company Polska wydanie 2/2021 (65)

Więcej możesz przeczytać w 2/2021 (65) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ