Startup, który ujarzmił grawitację
 
                             
                    Rodzaj ludzki nie ma przyszłości, jeśli nie wyruszy w kosmos. Długoterminowe przetrwanie naszej cywilizacji jest zagrożone tak długo, jak długo jesteśmy ograniczeni do jednej planety. Prędzej czy później katastrofy, takie jak zderzenie z asteroidą czy wojna nuklearna, mogą nas wszystkich zgładzić. Ale gdy tylko rozprzestrzenimy się w kosmosie i założymy niezależne kolonie, nasza przyszłość powinna być bezpieczna” - mówił Stephen Hawking, genialny brytyjski fizyk, intelektualny idol Krzysztofa Fryzowicza, foundera Spaceform.
Krzysztof stworzył technologię, która jest ważnym krokiem w zabezpieczeniu naszej przyszłości poza planetą. Jego rozwiązanie jest gamechangerem w tworzeniu konstrukcji obecnych i przyszłych „budowli” w próżni. Choć brzmi to jak początek scenariusza serialu science fiction, za wynalazkiem Fryzowicza stoi twarda nauka. A, jak pokazała historia astronautyki, jeden krok dla człowieka może się okazać wielkim krokiem dla ludzkości.
Chłopak z Brzeznej sięga gwiazd
Historia Krzysztofa Fryzowicza (rocznik 1995) zaczyna się z dala od kosmicznych technologii – na wsi Brzezna pod Nowym Sączem. To właśnie tam, pod bezchmurnym, wiejskim niebem, rodzi się jego fascynacja kosmosem. - Na wsi jest dużo więcej okazji do oglądania nieba w nocy niż w mieście. Wieczory spędzone na wpatrywaniu się w gwiazdy zdarzały mi się często w dzieciństwie i później. Fascynacja fizyką i astronomią przyszła z czasem, zwłaszcza po przeczytaniu „Krótkiej historii czasu” Stephena Hawkinga, którą w wieku 19 lat polecił mi tata - mówi Krzysztof Fryzowicz.
Inżynierskie zacięcie ma we krwi. Jego tata jest inżynierem metalurgiem, a mama – nauczycielką matematyki. Od wczesnych lat pociąga go świat nauki. Zainteresowanie filmami science fiction przychodzi naturalnie. Z wielkich produkcji rozrywkowych, jak „Gwiezdne wojny”, dość szybko przerzuca się na ambitne kino tego gatunku. Jednym z jego ulubionych dzieł srebrnego ekranu jest „Interstellar” Christophera Nolana. - Literatura i filmy science fiction pobudzały wyobraźnię i stawiały pytania o przyszłość człowieka poza Ziemią. Przez długi czas miało to jednak raczej charakter pseudonaukowy, więcej w tym było ciekawości niż realnego działania. Ale to miało się jeszcze zmienić - wspomina CEO Spaceform.
Od początku wie na jakie studia pójdzie. Rodzice Krzysztofa są absolwentami krakowskiej AGH. Wybór tej samej uczelni i kierunku – inżynierii materiałowej – wydaje się więc naturalną koleją rzeczy. Krzysztof przyznaje, że musiałby się buntować, żeby pójść inną drogą, ale na tej odnalazł się doskonale. - Z czasem zacząłem się zastanawiać, jak moje zainteresowanie kosmosem można przełożyć na coś konkretnego w zakresie, w którym się kształciłem – inżynierii materiałowej. Zbiegło się to z poznaniem historii Shūji Nakamury, wynalazcy niebieskiej diody LED. To, co mnie w tej historii zafascynowało, to nie tylko sam wynalazek, ale sposób myślenia. Nakamura szukał rozwiązania tam, gdzie inni go nie dostrzegali albo po prostu w nie nie wierzyli. Miał też dość...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
        
    Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
 
    
Więcej możesz przeczytać w 11/2025 (122) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.
 
             
             
             
             
             
             
             
             
             
             
            