Czas na przełom w otwartej bankowości

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 97
Odkąd 14 września 2019 r. weszło w życie rozporządzenie dotyczące dyrektywy PSD2. Firmy i same banki mają obecnie ułatwiony dostęp do rachunków bankowych klientów. Dzięki temu, za zgodą klientów, mogą oferować nowe, wygodne usługi finansowe. Co przyniesie nam rok 2020 w dziedzinie otwartej bankowości?

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W 2019 r. rynek rozwiązań opartych o otwartą bankowość rozwijał się w Polsce dość powolnie. Dopiero pojedyncze banki wprowadziły pierwsze rozwiązania multibankowe - gdzie za pomocą jednej aplikacji bankowej możemy mieć dostęp do kont w więcej niż jednym banku. Multibankową platformę wprowadził np. ING, gdzie klient może mieć dostęp do kont z innych banków - w tej chwili oferuje dostęp do 5, czy pośrednio niewielki Nest Bank - gdzie klient musi sam załadować plik PDF z danymi z innego banku, a następnie może poddać je analizie. Na początku roku 2020 podobne rozwiązania mają zaprezentować Santander i PKO BP.

Pewnego przełomu dokonał Alior Bank, który wprowadził w grudniu ciekawą usługę - przyspieszającą otrzymanie kredytu w tym banku, jeśli klient nie ma w nim konta. Za pomocą systemu Aliora można wprowadzić dane dostępowe do innego banku, a sam bank przedstawi nam ofertę kredytu. Rozwiązanie to zastąpi tradycyjną formę potwierdzenia dochodu i zmniejszy liczbę potrzebnych dokumentów. - To w zasadzie pierwsze w Polsce rozwiązanie, które pokazuje, jak w praktyce można wykorzystać open banking - mówi Krzysztof Pulkiewicz z banqUP, platformy pozwalającej w łatwy sposób integrować się z systemami bankowymi.

Takich rozwiązań możemy oczekiwać więcej - i to nie tylko od banków. Do tej pory cztery spółki uzyskały od KNF licencję AIS (Account Information Service), która pozwala na weryfikację danych klienta banku i dostęp do jego danych - oczywiście jeśli wyrazi na to zgodę. Są to wspomniany już banqUP, Blue Media, Kontomatik i PayU. Wszystkie mają plany na rozwój swoich rozwiązań.

TPP bez TPP

BanqUP planuje także usługę dla firm, dla których ubieganie się o licencję TPP jest zbyt czasochłonne lub po prostu biznesowo niepotrzebne, a chcą skorzystać z możliwości, jakie daje. TPP-as-a-service ma pozwolić na otrzymanie zagregowanych danych bankowych za pośrednictwem platformy banqUP. Takie platformy - czy tworzone przez banki czy przez firmy zewnętrzne - mogą pozwolić innowatorom pracować nad rozwiązaniami wykorzystującymi open banking szybko, bez potrzeby wyrabiania licencji i konieczności samodzielnych integracji.

- Załóżmy, że nasz partner będzie chciał stworzyć rozwiązanie, do którego potrzebna jest ocena zdolności kredytowej klienta. My, jako banqUP, dostarczymy partnerowi wymagane zagregowane dane bankowe klienta końcowego. Oczywiście za wyraźną zgodą klienta - wyjaśnia Krzysztof Pulkiewicz z banqUP.

Rozwiązania dla klientów końcowych zaczną się pojawiać

W tej chwili banki i fintechy znajdują się na etapie integracji systemów - pojawiają się rozwiązania pozwalające na integrację różnych API, nie tylko z wielu banków, ale także między systemami w całej Europie. Rozwiązania ułatwiające integracje oferują m.in Mastercard (Mastercard Open Banking Solutions) i banqUP.

Zagraniczne rozwiązania pokazują trendy na rynku open banking, które na polskim rynku zapewne pojawią się w 2020 roku. Ciekawe obszary, gdzie pojawiają się rozwiązania otwartej bankowości to przede wszystkim pożyczki i produkty pomagające zarządzać swoim scoringiem kredytowym.

Pożyczki szybciej i bezpieczniej - także peer-to-peer

Rozwiązania pożyczkowe pozwalają przede wszystkim na przyspieszenie procesu pożyczkowego - klient może dzięki nim otrzymać dostęp do pieniędzy już w kilkanaście minut, bez wypełniania formularzy. Pożyczkodawca po prostu otrzymuje jego dane bankowe. Są to m.in. rozwiązania typu marketplace - analizujące dane bankowe i potrzeby klienta, żeby udzielić mu dopasowanego produktu.

Z rozwiązań otwartej bankowości korzystają także dostawcy pożyczek peer-to-peer. Ten rynek do tej pory także wiązał się z dużym ryzykiem. Dzięki open bankingowi platformy takie jak Zopa czy Growthstreet mogą oszacować ryzyko związane z pożyczaniem pieniędzy danemu użytkownikowi na podstawie jego bankowych danych.

Wyjdź z długów, zbuduj historię, planuj inwestycję

Dostęp do danych bankowych może też pomóc klientowi zadbać o finanse. Startupy takie jak Tully tworzą indywidualny program wyjścia z długów proponując - w zależności od sytuacji - negocjacje z bankiem (w kilku różnych programach - od zamrożenia kredytu na jakiś czas po jego renegocjację), bankructwo, lub aukcję bankową.

Z kolei Open Wrks pozwala zarządzać finansami w szerokim zakresie - pozwalając też na wyjście z długów (jednak w jego wypadku, to bank dostaje informacje i dane klienta i tworzy ofertę), ale też dobranie najlepszych pożyczek, czy programów inwestycyjnych.

Bankowość kontekstowa

- To czego możemy się też spodziewać w przyszłym roku, to pojawienie się banków tam, gdzie do tej pory ich nie było. Bank nie jest już instytucją, a raczej zbiorem usług związanych z pieniędzmi - mówi Krzysztof Pulkiewicz z banqUP. - Wyobrażam sobie na przykład sytuację, że chcę wynająć samochód, a wypożyczalnia sprawdza moją tożsamość nie na podstawie skanu dowodu, a moich danych bankowych. Nie blokuje środków na mojej karcie, ale sprawdza, czy mam na niej środki. Bank wtedy tylko informuje, że ta kwota na koncie jest, ale pozostaje w tle całej operacji - wyjaśnia.

Dane bankowe w przyszłym roku w wyraźniejszy sposób staną się więc kolejnym źródłem informacji o kliencie dla wielu podmiotów, które do tej pory z bankowością się nie kojarzyły.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ