AI przestaje być sexy. Prognozy dla startupów na 2022 rok Kuby Dobroszka

Sztuczna inteligencja
Sztuczna inteligencja służy m.in. do inwigilacji obywateli w Chinach, fot. Adobe Stock
Coraz więcej inwestycji, wielka szansa dla edtechów i... koniec mody na AI? Oto prognozy dla startupów przygotowane przez Kubę Dobroszka, redaktora i dziennikarza My Company Polska i mycompanypolska.pl.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

1. Rekordowe inwestycje w polskie startupy

U progu pandemii eksperci przewidywali, że rodzimy ekosystem startupowy czeka kryzys – niepewne czasy to kiepski moment na inwestycje. Szybko okazało się, jak bardzo nietrafione były te spekulacje, bowiem ostatnie miesiące to wręcz złoty okres dla founderów. Jak wynika z raportu przygotowanego przez PFR Ventures i Inovo Venture Partners, w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku polskie startupy pozyskały od inwestorów ponad 1,75 mld zł! Rośnie znaczenie funduszy VC, nad Wisłę płynie również zagraniczny kapitał i na razie nic nie wskazuje na to, żeby tendencja zwyżkowa miała się załamać.

Niedawno informowaliśmy o dwóch gigantycznych inwestycjach – Packhelp zebrał 190 mln zł, jeszcze większym sukcesem może pochwalić się Ramp, który pozyskał 220 mln zł. Piotr Pisarz z Uncapped już kilka miesięcy temu w rozmowie z nami deklarował, że niebawem przeprowadzi gigantyczną rundę inwestycyjną. Trudno powiedzieć, czy jakiś startup przebije wyniki zaprezentowane przez Packhelp i Ramp, ale z całą pewnością żyjemy w czasach, kiedy kilkudziesięciomilionowa inwestycja nikogo przesadnie nie zaskakuje.

2. Duża szansa dla edtechów

Minione miesiące to z pewnością dynamiczny rozwój takich branż jak medtech, fintech i edtech. Niestety pandemia nie ustępuje, więc dynamika wzrostu właśnie tych obszarów jest uzasadniona. Jeśli miałbym wskazywać najbardziej perspektywiczną branżę, to stawiam na edtechy. Polska już teraz ma kilka rozpoznawalnych na całym świecie marek z tego sektora – chociażby Brainly – ale z pewnością będziemy się coraz bardziej rozpychać na globalnym rynku edtechów.

Eksperci szacują, że w 2025 roku sektor ten będzie warty ponad 300 mld dol. – to gigantyczna szansa również dla rodzimych inicjatyw. Te jednak – by odnieść sukces – będą musiały mocno stawiać na ekspansję zagraniczną, gdyż w Polsce popyt na tego typu usługi wciąż jest znacznie mniejszy niż w Azji czy Stanach Zjednoczonych. Ciekawym kierunkami mogą okazać się również Ameryka Południowa i Środkowa – polskie startupy z zaciekawieniem przyglądają się tej części świata. Na przykład Giganci Programowania, dzięki doświadczeniu zdobytemu na hiszpańskojęzycznych rynkach w Europie, już teraz rozwijają swoją sieć w Meksyku czy Chile.

3. AI przestaje być sexy

Choć mnóstwo startupów wciąż chwali się innowacyjnymi rozwiązaniami z zakresu sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i algorytmów, czasy kiedy fundusze VC bez opamiętania inwestowały we wszystko, co w opisie miało właśnie AI minęły bezpowrotnie. Miejsce sztucznej inteligencji mogą zająć zjawiska związane z technologią blockchain, co potwierdzają słowa Gabriela Dymowskiego, prezesa Doxychain, czyli startupu, który technologię blockchain wykorzystuje do budowy infrastruktury i platformy do zarządzania dokumentami. W wywiadzie z My Company Polska wspominał: „Kiedy jeszcze rok temu szedłem z Doxy pitchować do polskich VC-ków, to blockchain zamykał mi większość drzwi. Obecnie sytuacja jest odwrotna, a czołowe fundusze inwestycyjne nagle chcą zgłębiać tę technologię”.

Kilka miesięcy temu podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, na jednym z panelów postawiono tezę, że równie atrakcyjne dla inwestorów mogą być inicjatywy związane z rozwiązaniami skupionymi wokół dronów. Trudno się z tym niezgodzić, bo founderzy mają tu duże pole do popisu – że wspomnę tylko mierzenie poziomu smogu w miastach (czujniki transportowane dronami).

Chcesz przeczytać więcej prognoz przygotowanych przez naszą redakcję? Kliknij tu Prognozy na 2022 rok

ZOBACZ RÓWNIEŻ