Finanse
Jest interes do zrobienia. A ile można stracić?
Ten cytat z kabaretu Dudek jest zawsze aktualny, kiedy interesy firmy łączą się z ryzykiem walutowym. A już zwłaszcza ostatnio, gdy huśtawka kursów jest największa w historii.
Często zyskowne, nie zawsze bezpieczne
Inwestycje alternatywne nęcą, zwłaszcza że dziś są o wiele bardziej, niż kiedyś, dostępne dla tych, którzy nie mają wielu milionów. Traktowane są też często jako sposób na dywersyfikację portfela inwestycyjnego i ryzyka albo po prostu – jako świetna okazja do zarobku. Lecz uwaga, nie wszystko złoto, co się świeci.
Czy obligacje to rozwiązanie dla twojej firmy?
Emisja obligacji jest wygodniejsza niż kredyt z banku, a w warunkach niskich stóp procentowych kusi tym bardziej. Zwykle jednak jest droższa (choć szybsza), a poza tym – mniejsi gracze i tu mają pod górkę.
Anioł czy venturekapitalista?
Przedsiębiorcy, którzy nie mają kapitału na rozwój firmy, rozglądają się często za inwestorem. A skoro tak, stają przed decyzją: zwrócić się do anioła biznesu czy może do funduszu venture capital? Wiele zależy od tego, czy ich firma raczkuje czy nie, oraz na jakie kompromisy są w stanie pójść.
Na to stawia Unia: od pomysłu do rynku
82,5 mld euro – to już ostatnie tak hojne fundusze UE dla Polski – do wykorzystania w latach 2014–2020. W porównaniu z poprzednią siedmiolatką jest więcej pieniędzy dla mniejszych przedsiębiorców, zwłaszcza ze wschodniej części kraju. Co jeszcze się zmieniło?