Własny kanał dostaw w restauracjach - firmy gastronomiczne chcą uwolnić się od platfortm
Fot. shutterstock.W obliczu rosnącej popularności zamówień online i usług dostaw, restauracje coraz częściej decydują się na wprowadzenie własnych kanałów dostaw, rezygnując z pośredników, takich jak platformy typu marketplace.
Ciekawą analizę nowego trendu na rynku gastronomicznym przedstawia portal dlahandlu.pl. Jak wyjaśnia serwis handlowy przeskok na tzw. D2C (direct-to-consumer) oznacza dla restauracji nie tylko większą kontrolę nad procesem dostawy, ale także możliwość precyzyjnego profilowania kampanii promocyjnych i budowania trwałych relacji z klientami. Wdrożenie własnych kanałów dostaw wymaga jednak pewnych zmian technologicznych i logistycznych.
Najnowsze informacje ze świata biznesu. Lipiec 2023
70 proc. klientów preferuje zamówienia z restauracji
Pierwszym krokiem dla biznesu jest inwestycja w technologie - aplikację czy stronę internetową - a najczęściej oba te narzędzia do składania zamówień.
I wszystko wskazuje na to, że taka inwestycja ma dużą szansę się zwrócić. Według danych globalnych, na które powołuje się dlahandlu.pl aż 71% osób składających zamówienia online preferuje bezpośrednie zamówienia z restauracji, podczas gdy jedynie 8% woli korzystać z usług zewnętrznych dostawców.
Kontrola nad procesem dostawy
Jednym z głównych atutów posiadania własnego kanału dostaw jest pełna kontrola nad procesem sprzedaży, począwszy od składania zamówienia, aż do dostarczenia go pod drzwi klienta. Restauracje dzięki podjęciu decyzji o wycofaniu się z platform marketplace, mogą dotrzeć do potencjalnych klientów z konkretnymi ofertami, a także dostosować swoją ofertę do preferencji klientów, co sprzyja budowaniu długotrwałych relacji.
Własny system zamówień umożliwia również elastyczność w kwestii menu. Restauracje mogą w prosty sposób wprowadzać zmiany w ofercie w dowolnym momencie, korzystając z intuicyjnych narzędzi oferowanych przez profesjonalne firmy.
Flota dostawców - kluczowa rola w kanałach dostaw
Kolejnym ważnym elementem własnego kanału dostaw, na który zwraca uwagę portal dlahandlu.pl jest posiadana flota dostawców. Restauracje muszą zatrudnić odpowiednią liczbę kurierów i zakupić lub wynająć pojazdy dostawcze. Dodatkowo, konieczne jest wdrożenie rozwiązań technologicznych umożliwiających śledzenie dostaw przez klientów.
Decyzja o wdrożeniu własnej floty dostawców ma swoje uzasadnienie. Pozwala na uniknięcie prowizji pobieranych przez platformy typu marketplace, które wynoszą około 20-30% wartości zamówienia (a nawet więcej). W zamian jednak restauracje muszą ponieść własne koszty, takie jak zatrudnienie kurierów, ubezpieczenia, przeglądy pojazdów czy zakup paliwa. Koszty takiej działalności są wysokie, a tworzenie floty może potrwać dłuższy czas. Jednak dla niektórych graczy to i tak najlepszy wybór.
Alternatywą dla organizacji logistyki na własną rękę lub korzystania z floty marketplace'ów jest współpraca z zewnętrznym partnerem logistycznym 3PL (third-party logistics). Taki podmiot zapewnia kompleksową obsługę dostaw i pozwala na grupowanie zamówień, co przekłada się na niższe koszty obsługi. Restauracje płacą prowizję tylko raz za obsługę kilku zamówień, co zwiększa ich zyski.
"Zewnętrzny partner logistyczny przejmie obowiązek zarządzania flotą przy koszcie obsługi wynoszącym około 10-12 proc. wartości zamówienia. To nawet trzykrotnie mniej niż w przypadku współpracy z marketplacem" - czytamy w serwisie handlowym.
Dobrze zrealizowana dostawa to wizytówka restauracji
Warto pamiętać, że jakość dostawy ma ogromne znaczenie dla klientów. Badania wskazują, że aż 80% klientów obwinia restaurację za źle zrealizowaną dostawę, niezależnie od tego, kto faktycznie dostarczał zamówienie. Dlatego restauracje muszą dbać o profesjonalne i niezawodne dostawy, niezależnie od wybranego kanału dostaw.
Różnorodność jest piękna! Wywiad z Agatą Roczniak, DJ WIKĄ i Rafałem Dembe [TYLKO U NAS]