Za kredyty frankowiczów zapłacimy wszyscy?

TSUE
Fot. shutterstock.
Po czwartkowym oświadczeniu rzecznika TSUE w sprawie sporu między frankowiczami a bankami zawrzało w polskiej gospodarce. Z pierwszych komentarzy wynika, że podatnicy będą musieli złożyć się na "uprzywilejowanych kredytobiorców we frankach". - To niesprawiedliwe społecznie - mówi Paweł Borys, prezes PFR.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

O rozpalającym dyskusje oświadczeniu rzecznika TSUE piszemy w tym artykule: TSUE staje po stronie frankowiczów.

Prokonsumencka decyzja TSUE

W dużym skrócie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej właśnie odebrał bankom możliwość domagania się dodatkowych świadczeń od frankowiczów, którzy zawarli z nimi nieważne umowy. TSUE nie tylko wytrąca bankom oręż do walki z klientami, ale jednocześnie stwierdza, że jeśli umowa od początku była nieważna kredytobiorcy z długiem we frankach mogą domagać się od banku dodatkowych świadczeń.

Po unieważnieniu przez sądy umów kredytowych we frankach banki znalazły sposób na klientów, żądając od nich opłat za bezumowne korzystanie z przekazanego kapitału. Oświadczenie rzecznika TSUE odbiera im tę możliwość. 

200 mld zł dla banków z publicznych pieniędzy

Po takich nowinach frankowicze odetchnęli z ulgą, w przeciwieństwie do banków i polityków związanych z finansami państwa.

– Interpretacja TSUE grozi poważnym kryzysem makroekonomicznym, ponieważ zgodnie z szacunkami KNF takie rozwiązanie to jest ponad 200 mld zł, które na koniec musieliby zapłacić wszyscy podatnicy – twierdzi Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, spółki należącej do skarbu państwa, cytowany przez portal money.pl.

Ratowanie banków pieniędzmi podatników

Jak dodaje bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego kilka banków znalazłoby się w bardzo trudnej sytuacji i „musiałoby być ratowane naszymi pieniędzmi”.

– Dlatego uważam, że nie jest sprawiedliwe społeczne obciążanie kosztami tego rozwiązania wszystkich podatników i traktowanie ich w sposób uprzywilejowany względem kredytobiorców w złotych – mówi prezes PFR cytowany przez portal Money.pl

Także inni eksperci podzielają obawy, że opinia TSUE może przyczynić się do strat dla polskiej gospodarki. Dlatego w najbliższym czasie spodziewane jest przeanalizowanie oświadczenia TSUE i wypowiedzi jego rzecznika przez rząd i Komisję Nadzoru Finansowego.

Jak podkreśla Paweł Borys konieczne jest wypracowanie rozwiązania, które może zapobiec poważnemu kryzysowi makroekonomicznemu w Polsce. Taki pomocowy scenariusz miałby przygotować rząd i KNF.


Czytaj dalej: JR Holding inwestuje w dwa nowe projekty. Ciszewski zachwycił się motoryzacją?

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ