Niemal 47 tysięcy spraw w pół roku! Sądy gwałtownie przyspieszają w sprawie frankowiczów

Co więcej, po raz pierwszy od dawna liczba zakończonych spraw przewyższyła liczbę nowo złożonych pozwów. Eksperci wskazują na rosnącą efektywność sądów i ugruntowane orzecznictwo, ale jednocześnie tonują nadmierny optymizm, wskazując na wciąż ogromną liczbę toczących się postępowań i nowe zagrożenia na horyzoncie.
Z danych zebranych z 47 sądów okręgowych w całej Polsce wynika, że w pierwszej połowie 2025 roku załatwiono w nich prawie 47 tys. spraw frankowych. Jest to wzrost o 31,9% w porównaniu z pierwszym półroczem 2024 roku, kiedy zamknięto ponad 35,5 tys. takich spraw. Kluczowym sygnałem poprawy jest fakt, że w tym samym okresie wpłynęło znacznie mniej, bo 25,3 tys. nowych pozwów. To odwrócenie negatywnego trendu z ubiegłego roku, gdy liczba nowych spraw (40,4 tys.) przewyższała liczbę załatwionych (ok. 35,6 tys.).
Wydajność i ugody kluczem do sukcesu
Zdaniem ekspertów, zaistniała sytuacja to efekt kilku czynników. Adwokat Katarzyna Murawska z kancelarii MBM Legal wskazuje na zmiany organizacyjne w sądach oraz rosnącą przewidywalność orzecznictwa, która ułatwia prowadzenie postępowań. Radca prawny Adrian Goska z kancelarii SubiGo dodaje, że sędziowie mają już ogromne doświadczenie w sprawach frankowych, co przyspiesza procesy decyzyjne. Przekłada się to na skrócenie czasu trwania postępowań. Coraz częściej wyroki zapadają w czasie krótszym niż 12 miesięcy od złożenia pozwu, a sprawy, które w 2024 roku trwały około 18 miesięcy, w 2025 roku często kończą się już po kilku miesiącach.
Banki coraz częściej zawierają ugody z frankowiczami
Istotną rolę odgrywa także rosnąca skłonność banków do zawierania ugód. Dr Kamil Szpyt z Uniwersytetu Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie uważa, że banki, świadome wysokich kosztów i niekorzystnego orzecznictwa TSUE, chętniej proponują ugody, gdyż jest to dla nich bardziej opłacalne w dłuższej perspektywie.
Choć propozycje banków stają się coraz lepsze, wielu ekspertów zaznacza, że ugody wciąż są mniej korzystne dla frankowiczów niż wyrok sądowy unieważniający umowę. Mecenas Goska potwierdza, że często spotyka się z sytuacjami, gdy klient po konsultacji z prawnikiem rezygnuje z ugody na rzecz pozwu, na czym ostatecznie zyskuje od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych.
Przestrzeń do poprawy i nowe wyzwania w sprawie frankowiczów
Mimo wyraźnej poprawy statystyk, specjaliści ostrzegają przed nadmiernym optymizmem. Dr hab. Dariusz Kowalski z Uniwersytetu SWPS przypomina, że w sądach wciąż znajdują się setki tysięcy spraw frankowych, a ich rozstrzyganie potrwa jeszcze wiele lat. Zwraca również uwagę, że ogólny pozytywny obraz nie dotyczy wszystkich. „Klient banku, który dzisiaj składa pozew w Warszawie i dowiaduje się, że termin rozprawy jest wyznaczony na 2028 rok, nie zgodzi się z uogólnieniem, że jest lepiej” – komentuje ekspert.
Co więcej, na horyzoncie pojawiają się kolejne „ciemne chmury” dla sektora finansowego. Chodzi o potencjalne spory dotyczące kredytów złotówkowych, związane ze wskaźnikiem referencyjnym WIBOR oraz sankcją kredytu darmowego (SKD). Eksperci są zgodni, że organy państwa, mając doświadczenie ze sporów frankowych, powinny już teraz podjąć działania, aby nie dopuścić do powtórzenia się kryzysu na tak dużą skalę