To ostatni dzwonek na fuzję

To ostatni dzwonek na fuzję
Fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos wkracza w decydujący etap. W czerwcu Komisja Europejska wydała ostateczną zgodę na przejęcie. Zarządy PKN Orlen i Grupy Lotos uzgodniły i podpisały plan połączenia obu spółek. Połączenie nastąpi poprzez przeniesienie majątku Grupy Lotos do PKN Orlen. Finalizacja całości procesu ma nastąpić w sierpniu.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Niewątpliwie będzie to największa transakcja M&A na polskim rynku. A jakie będą jej konsekwencji dla Polski oraz samych firm? O tym dyskutowali uczestnicy debaty „Połączenie szansą rozwoju polskich przedsiębiorstw” zorganizowanej podczas Kongresu 590. W rozmowie wzięli udział przedstawiciele samych łączonych spółek, czyli Orlenu i Lotosu, ministrowie oraz eksperci energetyczni i znawcy branży. Był też przedstawiciel PGNiG. Trwają bowiem przygotowania do połączenia Orlenu z PGNiG.

Bezpieczeństwo i biznes

Maciej Małecki, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych zwracał uwagę na kontekst geopolityczny i kwestie bezpieczeństwa. - W sytuacji, gdy za naszą południowo-wschodnią granicą trwa wojna to strategicznym wyzwaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa regionu – mówił Małecki. - Fuzja Orlenu, Lotosu i PGNiG podniesie bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju, zapewni bezpieczniejszy dostęp do surowców energetycznych, umożliwi konkurencyjność polskiej gospodarki na wyższym poziomie oraz wpłynie pozytywnie na całą Europę Środkowo-Wschodnią - tłumaczył.

Z kolei Marek Garniewski, Ekspert w Obszarze Strategii i Innowacji oraz Relacji Inwestorskich PKN Orlen zwracał uwagę na korzyści biznesowe. - Połączenie Orlenu, Lotosu i PGNiG to wspólny bilans oraz wspólne duże inwestycje, które pozwolą na realizację transformacji energetycznej, a także wzmocnią naszą konkurencyjność za granicą – mówił.

Wskazał też na wzmocnienie technologiczne Orlenu, jakim jest wejście w strategiczne partnerstwo z Saudi Aramco. - Saudi Aramco ma najbardziej rozwiniętą technologię w zakresie przerobu ropy naftowej na petrochemię. Dzisiejszy poziom konwersji wynosi ponad dwadzieścia procent, natomiast Saudowie już dzisiaj posiadają technologię, która pozwala w warunkach laboratoryjnych osiągnąć już 80 procent – podkreślił Marek Garniewski. Według niego to ostatni dzwonek na fuzję. - Obecna sytuacja kryzysu energetycznego, wzmocnionego jeszcze dodatkowo skutkami wojny w Ukrainie, pokazuje, że do tej fuzji Orlenu, Lotosu i PGNiG powinno dojść dużo wcześniej. Bez fuzji firmom prawdopodobnie ciężko byłoby sprostać tym wszystkim wyzwaniom - tłumaczył.

Krzysztof Nowicki, Wiceprezes ds. Fuzji i Przejęć Grupy LOTOS zwrócił uwagę, że nowy koncern będzie miał lepszy, bo znacznie bardziej zdywersyfikowany portfel. – Dywersyfikujemy źródła przychodów, kierunki pozyskania surowców oraz źródła finansowania inwestycji. Rozszerzamy swoje działania na rynki, na których dotychczas nie funkcjonowaliśmy. To dodatkowa wartość, którą stworzyliśmy w tym procesie – przekonywał Nowicki.

Wyzwaniem też klimat

Kolejnym etapem budowy koncernu multienergetycznego będzie przejęcie PGNiG. Ten ruch sprawi, że koncern obok ropy i wyrobów petrochemicznych będzie dysponował w swoim portfolio również gazem. Do tej kwestii odniósł się Artur Cieślik, Wiceprezes PGNiG ds. Strategii i Regulacji. - Możemy wiele wnieść do koncernu i cały czas go rozwijać, przede wszystkim w zakresie upstreamu. Chodzi o połączenie aktywów, które mamy w tej chwili, czyli koncesji krajowych. Do tego połączonym koncernie, biorąc pod uwagę aktywa zarówno nasze, jak i Lotosu oraz Orlenu, będziemy obecni w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Azji oraz Ameryce Północnej – tłumaczył Cieślik.

Fuzja wpłynie też, że firmom łatwiej będzie sprostać wyzwaniom klimatycznym. A te wymagają inwestycji. - Duże inwestycje to przede wszystkim offshore, czyli farmy wiatrowe na Bałtyku, których koszt do momentu uruchomienia w 2026 r. wyniesie prawdopodobnie kilkanaście miliardów złotych. Poza tym rozwój sektora wodorowego, który w najbliższych latach pochłonie 7,4 mld zł, a także inwestycje w takie rozwiązania jak konwersja ropy na produkty petrochemiczne, paliwa alternatywne, biomasa czy nowość w Grupie Orlen – recykling – tłumaczył Marek Garniewski z Orlenu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ