Lindt "nie jest marką premium" przekonują prawnicy firmy. Wizerunkowe problemy czekoladowego giganta
Lindt "nie jest marką premium" - taką argumentacją prawnicy firmy próbowali wywołać umorzenie sprawy sądowej przeciwko marce. / Fot. shutterstock.W ostatnich tygodniach Lindt został zmuszony do zmiany swojej strategii komunikacyjnej po ujawnieniu, że status marki premium nie wynika z obiektywnych standardów, lecz jest efektem działań marketingowych. Jak podaje portal Wirtualne Media, firma otwarcie przyznała, że „premium” to termin stosowany w celach sprzedażowych, nie mający bezpośredniego odniesienia do jakości produktów.
Przyznanie się do takich działań było efektem sporu prawnego, w którym Lindt próbował obronić swoją pozycję na rynku, argumentując, że określenie „premium” to element strategii brandingowej, a nie jednoznaczna gwarancja wyjątkowej jakości. Chodzi o sprawę, jaką Lindtowi wytoczyli obywatele USA (w ramach pozwu zbiorowego) którzy poczuli się oszukani, po tym jak badania składu, niektórych produktów Lindt wykazały w nich obecność metali ciężkich, takich jak ołów czy kadm - wylicza portal "WM".
Czym jest marka premium? Eksperci tłumaczą różnicę
Eksperci wskazują, że marka premium powinna charakteryzować się nie tylko wyższą ceną, ale również unikalnymi cechami produktu, jakością i prestiżem. Portal Biznes Wprost zauważa, że Lindt, mimo swojej globalnej renomy, niekoniecznie spełnia wszystkie te kryteria. Firma przyznaje, że jej czekolady produkowane są masowo, co kłóci się z wizerunkiem wyrobów rzemieślniczych, jakie kojarzymy z luksusowymi produktami.
Burger Drwala powraca w drogiej cenie. Kanapka legenda odbiciem inflacyjnych realiów Polski
Reakcja konsumentów i wpływ na sprzedaż
Po ujawnieniu tych informacji wizerunek Lindt jako marki premium został mocno zachwiany. Konsumenci, którzy dotąd postrzegali produkty firmy jako luksusowe, zaczęli kwestionować ich wartość w stosunku do ceny. Jak podkreśla portal Portal Spożywczy, niektóre grupy klientów zaczęły sugerować, że firma powinna obniżyć ceny swoich produktów, jeśli nie są one faktycznie tak wyjątkowe, jak reklamowano.
Kryzys wizerunkowy Lindt otworzył drzwi dla konkurencji. Na rynku czekoladowym obecnych jest wiele marek, które rzeczywiście kładą nacisk na ręczną produkcję, ekologiczne składniki i lokalne tradycje. Takie firmy mogą teraz skorzystać z osłabienia pozycji Lindt, aby przyciągnąć klientów szukających autentyczności.
Jak Lindt odpowiada na krytykę?
Lindt stara się naprawić swój wizerunek, podkreślając, że nadal priorytetem firmy jest jakość produktów. W komunikacie prasowym firma zaznaczyła, że ich celem nie jest wprowadzenie konsumentów w błąd, lecz stworzenie przyjemnego doświadczenia zakupowego. Jak zauważa portal Wprost Biznes, Lindt planuje zainwestować w transparentność swoich działań, by odzyskać zaufanie klientów.
Ogromne kary za fałszowanie składów produktów
Sprawa Lindt pokazuje, jak ważne dla konsumentów stały się autentyczność i transparentność. Coraz więcej osób świadomie wybiera produkty, które faktycznie odpowiadają ich oczekiwaniom i wartościom. Firmy muszą więc uważać, aby ich marketing nie mijał się z rzeczywistością. Konsumenci, którzy nie mają praktycznie żadnych możliwości zbadania składu danego produktu ufają etykietom i dopiero wnikliwe testy laboratoryjne mogą uświadomić klientów czy zaufanie, jakim obdarzyli markę było słuszne. Właśnie z tego powodu UOKiK w Polsce może nałożyć ogromne kary na dowolną firmę, która mija się z prawdą co do składu produktu.