Labify chce zmienić rynek suplementów. "Klienci domagają się przejrzystości"

labify
Wiktoria i Sylwester Kłosowie / Fot. materiały prasowe
Właściciele Sports-Med, jedynej w Polsce kliniki dietetycznej, wchodzą na rynek suplementów diety. Z założoną przez nich marką Labify chcą konkurować z największymi, by trafić do pierwszej piątki rynkowych graczy w Polsce w ciągu dwóch najbliższych lat.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Wg szacunków PMR Research polski rynek suplementów diety wart był w 2020 r. już ponad 7,7 mld zł i w perspektywie najbliższych lat ma rosnąć w tempie 14 proc. r./r. Tak dynamiczny rozwój rynku to efekt zwiększającej się wśród Polaków świadomości zdrowego stylu życia, ale trend ten wzmacnia również rosnąca popularność fitnessu i zdrowego odżywiania. Rynek sprzedaży suplementów to obszar o dużej konkurencji i zróżnicowanej jakości produktów.

Jak na rynku spróbuje odnaleźć się Labify? Firma zamierza osiągnąć przychody na poziomie kilkunastu milionów złotych w bieżącym roku oraz wejść do pierwszej piątki największych graczy w ciągu dwóch lat. Inwestycje w badania i rozwój oraz marketing stanowią filar strategii firmy. Strategia dystrybucji obejmuje zarówno kanały online, jak i współpracę z dystrybutorami, w tym planowany debiut w sieciach detalicznych z komplementarną linią produktów. Firma planuje również ekspansję na rynki zagraniczne, wykorzystując siłę platform takich jak Amazon.

Kliniczna ekspertyza i unikalne podejście

Pomysłodawcą i CEO marki Labify jest Sylwester Kłos – doświadczony dietetyk i trener personalny, który wspólnie z żoną, Wiktorią Kłos, stworzył i kieruje kliniką dietetyczną Sports-Med (Wiktoria Kłos jest jej CEO). Klinika ma wieloletnie doświadczenie w pracy z ponad 15 tys. pacjentów z 12 krajów, w tym z czołowymi polskimi sportowcami (m.in. P. Frankowski, P. Wszołek, F. Jagiełło, K. Fila, M. Andrejczyk, S. Ennaoui, T. Gębala). Ta praktyczna wiedza stanowi fundament dla tworzenia skutecznych suplementów.

Labify zaczyna od wprowadzenia na rynek 7 produktów opartych na unikalnych formułach. Jak tłumaczą założyciele, tym, co odróżnia markę od konkurencji, są naukowo uzasadnione, kompleksowe formuły, skupiające się na synergicznym działaniu składników. Wszystkie produkty wytwarzane są z zachowaniem najwyższych standardów jakości i bezpieczeństwa, przechodzą też rygorystyczne testy pod kątem zanieczyszczeń mikrobiologicznych i obecności metali ciężkich. Ponadto firma przeprowadza szereg ponadstandardowych badań (niewymaganych prawnie), by potwierdzać najwyższą jakość oferowanych produktów.

Siłą napędową Labify mają też być nowoczesne technologie. - Inwestujemy w innowacyjne rozwiązania, pozwalające na ulepszanie formuł, procesów produkcyjnych i kanałów dystrybucji. Z kolei automatyzacja, analiza danych i cyfrowe narzędzia pomagają nam w precyzyjnym dopasowywaniu suplementacji do indywidualnych potrzeb, zapewniając klientom komfort i łatwość dostępu – komentuje Sylwester Kłos. Przedsiębiorca dodaje, że Big Data na dobre wkroczyło już także do branży dietetyki i coraz częściej odgrywa kluczową rolę w przewidywaniu potrzeb i tworzeniu spersonalizowanych rekomendacji.

Świadomy konsument kupuje premium

Choć jak przyznaje Sylwester Kłos, wiele jest jeszcze w tym obszarze do zrobienia, konsumenci stają się coraz bardziej wyedukowani i zaangażowani, domagając się większej przejrzystości dot. składników, ich pochodzenia i badań dotyczących produktów.

- Od lat rozmawiam z pacjentami o ich potrzebach z zakresu suplementacji, dlatego wiem, że firmy, które świadomie reagują na te potrzeby i dostarczają rzetelne informacje, mogą zbudować silniejszy wizerunek i lojalność klientów – wyjaśnia Sylwester Kłos.

Na rynku działają zarówno duże, globalne marki, jak i mniejsze, lokalne firmy, co sprzyja konkurencyjności i innowacyjności w branży. Z drugiej strony niski próg wejścia w biznes e-commerce sprawia, że na rynku działa bardzo wiele mikro firm, będących jedynie pośrednikami pomiędzy producentami a rynkiem. Wg danych PMR Reaserch w 2023 roku sprzedaż internetowa stanowiła ponad 23 proc. całkowitej wartości rynku suplementów diety w Polsce. Odsetek Polaków kupujących te produkty online wzrósł z 5 proc w 2016 roku do 36 proc. w 2023 roku.

- Wiele firm stawia na sprzedaż internetową, co ułatwia dostęp do produktów i zaspokaja rosnące oczekiwania klientów dotyczące wygody zakupów. Jednocześnie taki stan rzeczy utrudnia konsumentom wybór produktów jakościowych, szczególnie gdy głównym kryterium jest dla nich cena — wyjaśnia Sylwester Kłos.

Regulacje prawne

Rynek suplementów diety w Polsce podlega regulacjom prawnym, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa i jakości produktów. Ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia oraz przepisy unijne regulują skład i oznakowanie suplementów. Jednocześnie suplementy diety w Polsce nie muszą przechodzić tak rygorystycznych testów, jak leki ze względu na brak regulacji w zakresie skuteczności. Oznacza to, że wiele firm może wprowadzać produkty bez solidnych dowodów naukowych, potwierdzających ich skuteczność. Firmy te często opierają swoje twierdzenia na anegdotycznych dowodach lub marketingu, co może wprowadzać konsumentów w błąd.

- Tu budujemy naszą kluczową przewagę. Pracujemy na sprawdzonych substancjach, mających potwierdzone działanie, a uzupełnionych o dodatkowe składniki, które poszerzają działanie danego suplementu. Po co? By zamiast kilkunastu osobnych preparatów klient otrzymał produkt funkcjonalny, kompleksowo działający na jego problem – mówi Sylwester Kłos.

Spółka finansuje swoją działalność ze środków własnych właścicieli, funduszy od dwóch inwestorów prywatnych oraz z bieżącej sprzedaży. W perspektywie dwóch lat rozważa pozyskanie inwestora instytucjonalnego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ