Hamulcowi. Co utrudnia automatyzację firm

AI w pracy, fot. Shutterstock
AI w pracy, fot. Shutterstock
Ani pieniądze, ani funkcjonalność. To opór pracowników jest głównym spowalniającym automatyzację miejsc pracy. Powód? Strach.

Nowy system CRM ze wspaniałymi elementami AI; zaawansowany chatbot, który powinien usprawnić obsługę klienta; kolejne narzędzie do tworzenia prezentacji – tym razem takie fajne, z bajerami. Wszystko po to, by pracowało ci się lepiej! Jest tylko jeden problem. Kolejne narzędzia automatyzujące zadania wcale nie zmniejszają ilości pracy. Ba! Jest wręcz przeciwnie. W dodatku ciągle musisz uczyć się nowych funkcjonalności. Wisienką na torcie jest pytanie twojego szefa: „Kiedy dostanę ten raport?”. Brzmi znajomo?

Około 40 proc. pracowników jest przytłoczonych zmianami technologicznymi i woli działać na starych schematach i starymi, sprawdzonymi metodami. To właśnie opór pracowników jest największą barierą stojącą przed automatyzacją pracy w każdej firmie.

Wizja a rzeczywistość

Nasza redakcja dosłownie zasypywana jest kolejnymi badaniami i raportami, które pokazują konieczność wdrażania innowacji technologicznych w firmach. I trudno się z tymi danymi kłócić. Firma Bain & Company przeprowadziła badanie na początku 2024 r., z którego wynika, że 75 proc. spółek z sektora produkcyjnego, korzystających z zaawansowanych technologii, twierdzi, że wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, takich jak sztuczna inteligencja, jest ich głównym celem w sektorze inżynierii oraz badań i rozwoju.

– By w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w technologii, firmy muszą dostosować nowe rozwiązania do swoich standardów i filozofii produkcji, a także skutecznie wprowadzić innowacje do działań operacyjnych – ocenia Marcin Szczuka, partner w Bain & Company.

Ma rację, bo przygotowany przez Red Hat raport jest druzgocący dla firm, które wskakują do pociągu zwanego „innowacyjność”, ale nie zwracają uwagi, że w środku jest tylko głowa. Reszta ciała radośnie łopocze na wietrze, a niestety pociąg powoli zbliża się do wąskiego tunelu…

Ta kolejowa metafora bardzo dobrze oddaje stan faktyczny w polskim biznesie. Zgodnie z badaniem Red Hat tylko 18 proc. firm z branży IT (mowa o dużych podmiotach!) wprowadziła automatyzację w całym przedsiębiorstwie. Dlaczego? Zaledwie 6 proc. pracowników jest całkowicie otwartych na zmiany technologiczne i procesowe. Powtórzmy – mowa o dużych podmiotach z sektora IT, czyli prawdopodobnie najbardziej otwartego na innowacje technologiczne z całej gospodarki!

Co się dzieje pod spodem

Witold Żukowski, Country Manager w firmie Red Hat, wskazuje przyczyny problemów. Główne są dość prozaiczne – to przede wszystkim „brak czasu na wdrażanie automatyzacji” (45 proc. wskazań); „przytłoczenie zbyt skomplikowanymi lub zbyt technicznymi zmianami (40 proc.), „robienie tego, co zawsze, mimo nowych (lecz narzucanych) pomysłów” (39 proc.). Tylko 29 proc. wskazań dotyczy „braku umiejętności”. Badanie to miało ogólnoeuropejski charakter, ale jego wnioski są ważne również i dla polskich firm, niekoniecznie z sektora IT.

...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 6/2024 (105)

Więcej możesz przeczytać w 6/2024 (105) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ