Jedziesz na święta? Zatankuj teraz!
Fot. shutterstock.Obecna, nieuzasadniona drożyzna na polskich stacjach paliw to strategia koncernów na szok cenowy, który nastąpi z nadejściem Nowego Roku. Wyższe ceny teraz to swojego rodzaju bufor. Stacje kasując więcej za benzynę czy diesla szykują się na powrót 23-proc. stawki podatku VAT na paliwa. Rządowa pomoc się kończy, dlatego ceny wyraźnie wzrosną.
Sztuczna drożyzna na stacjach paliw
„Fakt” rozmawiał z ekspertem portalu e-petrol.pl który zaznaczył, że stacje w całej Polsce szykują się na te zmiany odkładając środki na później. "Dzięki temu zamiast wzrostu cen o 90 gr-1 zł, pojawia się szansa, że podwyżki wynikające z powrotu wyższych stawek VAT wyniosą 30-60 gr na litrze paliwa" – wyjaśnia.
Zatankuj przed świętami
Ekspert uprzedza, że olej napędowy już drożeje, a w ciągu tygodnia może zanotować wzrosty cen o kilkanaście groszy na litrze.
Właściciele aut z napędem na diesel już teraz powinni myśleć o tankowaniu auta – jeśli planują dłuższą podróż na rodzinne spotkanie.
Obecnie to jedno z najdroższych paliw. Na jego cenę duży wpływ ma embargo na rosyjską ropę, dostarczaną drogą morską.
I tu możemy znaleźć jedyne pocieszenie w związku z drożyzną na stacjach paliw. Za każdym razem gdy tankujemy auto drożej niż byśmy chcieli – przyczyniamy się do walki Ukraińców o ich wolność. Robimy to solidarnie w ramach unijnych sankcji na reżim Władimira Putina.
Cena benzyny stabilna
W trochę lepszej sytuacji są osoby tankujące benzynę Pb95. Tu ceny przynajmniej do świąt powinny zostać stabilne – zauważa "Fakt".
Jak podsumowuje portal Money.pl w ostatnim raporcie na temat cen paliw w Polsce e-petrol.pl napisał, że średnia cena benzyny Pb95 w kraju to 6,53 zł/l, a oleju napędowego ON 7,69 zł/l. Autogaz LPG kosztuje średnio 2,95 zł/l.
Czytaj dalej: Feedforward - ciastko, które chcesz zjeść