Nepotyzm. Dlaczego Polacy coraz częściej szukają, co oznacza to słowo?

Nepotyzm to duży problem polityków / Fot. NiceIdea
Nepotyzm to duży problem polityków / Fot. NiceIdeas, pl.depositphotos.com
Ogromnym zainteresowaniem hasło "nepotyzm" cieszyło się w lipcu ub.r. Wyjaśniamy skąd wzięło się to zainteresowanie nepotyzmem wśród Polaków.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Startujemy z cyklem #wyjasniamyPL, w którym będziemy przybliżać konkretne hasła i słowa często wyszukiwane przez Polaków, starając się wyjaśnić co stoi za dużym zainteresowaniem. Często to ciekawość, a często - realna potrzeba. 

Ponad 30 tys. Polaków miesięcznie pyta wyszukiwarkę google.pl o nepotyzm. Chcemy wiedzieć, co oznacza to słowo i poznać jego definicję. Ale dlaczego?

Sprawdź: Kanapka Drwala

Z pewnością wielu studentów i uczniów po prostu chce poznać znaczenie słowa. Dla nich wystarczy prosta definicja: nepotyzm to faworyzowanie krewnych i przyjaciół przy obsadzaniu wysokich stanowisk i rozdawaniu godności przez osoby wpływowe. Czy też: w średniowieczu i odrodzeniu system uprzywilejowania przez papieży ich krewnych.

Nepotyzm - co to znaczy. I dlaczego dotyczy Polski

Co jednak sprawiło, że tak dużo Polaków nagle zainteresowało się nepotyzmem? Szczyt popularności hasła "nepotyzm" przypada na pierwszą połowę lipca ub.r. To wtedy Google Trends wskazywało gigantyczne zainteresowanie:


Sprawdziliśmy, jakie treści pojawiły się w tym czasie w Polsce i niestety nie mamy dobrych wieści. W tym czasie "Polityka", "Rzeczpospolita", "Gazeta Prawna", Money.pl, Bankier.pl i inne media publikowały takie artykuły jak: "Tłuste koty PiS. Sprawdzamy, kogo nie obejmie walka z nepotyzmem", "Nepotyzm: Uchwałą nie można zakazać zatrudniania członków rodziny", "PiS ogranicza nepotyzm. Z wyjątkami" czy "Licencja na sitwę. Nepotyzm w PiS zostanie".

Inspiracje: Kate Upton 

W "Polityce" mogliśmy wtedy przeczytać: "Każda ekipa rządząca ulegała pokusom zawłaszczania państwa. Prawo i Sprawiedliwość uznało jednak i głosiło pogląd, że się „to im po prostu należy” (to opinia byłej premier Beaty Szydło). Po wygranych wyborach w 2015 r. czystki w spółkach kontrolowanych przez państwo, a także w instytucjach państwowych i administracji stały się powszechne. Miało je uzasadnić przekonanie, że zwalniani nie są sympatykami PiS, więc nie będą realizować programu partii. O tym, że w spółkach skarbu państwa mają pracować kompetentni fachowcy, dzięki pracy których firma będzie zarabiać i się rozwijać, przestano mówić. Posady stały się nagrodą za działalność partyjną, powyborczym łupem." 

Nie dziwi więc oburzenie Polaków i wielu osób, które nawet jeśli nie interesują się polityką, zwyczajnie mają dosyć sytuacji, w której ludzie powiązani z partią rządzącą trafiają do wielu spółek i otrzymują gigantyczne wynagrodzenia nie dlatego, że mają odpowiednie kompetencje, ale po prostu znają kogo trzeba. Tak nasze państwo stało się łupem. 

Jeśli ocenimy jak często Polacy wpisywali "nepotyzm" w wyszukiwarce w ciągu ostatnich 5 lat, wspomniany lipiec 2021 ciągle jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. 

Niestety, takie zdarzenia będą i miały miejsce praktycznie od zawsze. Jeśli więc ktoś chce wiedzieć, czym jest nepotyzm i dlaczego Polacy tak często wpisują to hasło do wyszukiwarek, podaliśmy już główne powody. Opinie są różne, ale dane nie kłamią. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ