Rodzina 500 milionów plus. Stołek dla bliskich Jacka Kurskiego

Jacek Kurski z żoną Joanną Kurską.
Jacek Kurski z żoną Joanną Kurską. / Fot. shutterstock.
Jacek Kurski, odpowiedzialny za najgorszą wersję Telewizji Polskiej w dziejach, był jednym z najlepiej opłacanych pracowników w mediach. Wraz z żoną Joanną Kurską i jej byłym mężem w ciągu lat rządów PiS zarobili (w samej TVP) 10 mln złotych.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W najbliższych miesiącach i latach będą spływać do nas informacje o Bizancjum Prawa i Sprawiedliwości, wcześniej szczelnie chronionym przed obywatelami. Chodzi tu oczywiście o regularne łupienie kasy państwa oraz zależnych od niej spółek przez ludzi powiązanych z poprzednią władzą. Każde z takich doniesień wywołuje skandal, ale niektóre z nich są szczególnie frustrujące dla społeczeństwa, poranionego po latach podsycania konfliktu między obiema stronami sporu politycznego.

4,5 mln złotych za obrażanie i szczucie

Jednym z punktów zapalnych była Telewizja Polska. Taśmowa produkcja mająca na celu wzbudzenie nienawiści wobec cały grup społecznych (m.in.  społeczność Lesbijek, Gejów, osób Biseksualnych i Transseksualnych +) oraz poszczególnych polityków opozycji: m.in. Donald Tusk, Rafał Trzaskowski, Hanna Zdanowska, ale też wiele postaci kultury czy sceny artystycznej: Kayah, Agnieszka Holland, Borys Szyc, Barbara Kurdej-Szatan i setki innych.

Jacek Kurski, były prezes TVP i jeden z głównych inicjatorów Telewizji służącej do przekazywania propagandowych relacji z Nowogrodzkiej zarobił za szefowanie spółce 4,5 mln złotych. Prezesem zarządu Telewizji Polskiej był od 8 stycznia 2016 r. do 9 marca 2020 r. co oznacza, że jego wynagrodzenie przekroczyło milion złotych rocznie.

Zamieszanie wokół inwestycji Tadeusza Rydzyka. "Po ogłoszeniu wyników wyborów fundacja zaczęła utrudniać realizację zobowiązań"

Joanna Kurska zarabiała w TVP 117 tys. zł miesięcznie

Prawicowy polityk do domowego budżetu mógł wliczyć także wysokie zarobki swojej żony. Joanna Kurska, obecna żona Jacka Kurskiego, pracowała w TVP jeszcze przed ich ślubem. Jej kariera w mediach obejmowała również Polsat oraz  Radio Eska. W 2016 roku, będąc już związana z prezesem TVP, zajmowała stanowisko dyrektorki biur: programowego i marketingu, ale zrezygnowała po ujawnieniu jej relacji z Kurskim.

Joanna Kurska na obronę przed oskarżeniami o nepotyzm może przedstawić oświadczenie TVP, które spółka opublikowała po ślubie "sławnej" pary: "Zgodnie z najwyższym standardem etyki i profesjonalizmu dyrektor Joanna Klimek zakończyła pracę w telewizji ze względu na nawiązanie osobistej relacji z prezesem Jackiem Kurskim". W tym miejscu warto dodać, że Klimek-Kurska zwolniła się dopiero gdy jej związek z prezesem TVP wyszedł na jaw.

Jednak powszechną wiedzą jest fakt jej późniejszego zatrudnienia w energetycznym gigancie PGiNG (o wysokości jej wynagrodzenia w tym miejscu dowiemy się zapewne w kolejnych miesiącach), następnie w Netii.

Po odwołaniu męża z funkcji prezesa TVP, wróciła do mediów publicznych jako kierowniczka w "Pytaniu na śniadanie". Według źródeł, ma które powołuje się Bankier.pl, jej zarobki w tym czasie wyniosły 1,532 mln zł. To oznacza, że pensja Joanny Kurskiej oscylowała wokół kwoty 117 tys. złotych miesięcznie (wyliczenia opublikował onet.pl).

Nepotyzm w pigułce: 10 mln zł dla Kurskich i Klimka

Gospodarstwo domowe Kurskich należało do szczególnie majętnych. Małżeństwo zarobiło w latach 2016-2023 ponad 6 mln zł.

Warto dodać, że były mąż Joanny Kurskiej Tomasz Klimek, również znalazł zatrudnienie w Telewizji Polskiej, gdzie pracował w agencji kreacji rozrywki i oprawy. W latach 2018-2023 (które przypadają w większej części na prezesurę Kurskiego) zarobił w TVP 3,86 mln zł, biorąc udział m.in. w organizacji "Sylwestra Marzeń".

Łącznie zarobki tych osób w TVP, zgodnie z doniesieniami Bankier.pl, sięgają prawie 10 milionów złotych.

Ta sytuacja wywołała falę krytyki wśród komentatorów i obserwatorów mediów, którzy wskazują na problem nepotyzmu i nieprzejrzystości finansowej w państwowej telewizji. Kwestia ta rzuca cień na zarządzanie TVP, stawiając pytania o etykę i odpowiedzialność w dysponowaniu publicznymi środkami.

Elon Musk w przyszłym tygodniu przyleci do Polski [TYLKO U NAS]

Rodzina 500 milionów plus. Stołek dla bliskich Jacka Kurskiego

Nowy rząd zapowiada ściganie nadużyć finansowych poprzedniej władzy. Niebotyczne kwoty pensji wielu pracowników TVP także mają się znaleźć na celowniku prawników. Czy pieniądze z podatków obywateli (ewentualnie z wpłat na abonament za TV i radio) wydane w ten sposób da się w ogóle odzyskać? Zobaczymy w najbliższych latach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ