Międzynarodowy list gończy za Marcinem Romanowskim? Czy Kościół pomaga ukrywać posła?
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości był bliskim współpracownikiem Zbigniewa Ziobry. Obaj mieli rzekomo dopuścić do defraudacji publicznych środków w ramach Funduszu Sprawiedliwości. / Fot. shutterstock.9 grudnia 2024 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował o zastosowaniu wobec Marcina Romanowskiego trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Decyzja ta była podyktowana obawą, że pozostając na wolności, podejrzany mógłby utrudniać prowadzone śledztwo. Warto zaznaczyć, że Romanowski nie stawił się na posiedzeniu sądu, a jego obrońca tłumaczył nieobecność poważnym stanem zdrowia klienta po niedawnej operacji - wskazuje portal RMF24.
Poszukiwania Marcina Romanowskiego trwają
Po wydaniu decyzji o areszcie, policja rozpoczęła intensywne poszukiwania posła Romanowskiego. Funkcjonariusze sprawdzili liczne adresy, w tym miejsca zamieszkania, biura poselskie oraz inne potencjalne lokalizacje, w których mógłby przebywać były wiceminister. Mimo tych działań, do tej pory nie udało się ustalić jego miejsca pobytu. Co więcej, od 6 grudnia Romanowski nie loguje się do sieci, a jego telefony są wyłączone, co sugeruje celowe unikanie organów ścigania.
Spekulacje o wsparciu Kościoła w ukrywaniu Romanowskiego
Jak informuje portal Bankier.pl pojawiają się spekulacje, że w ukrywaniu się Romanowskiemu mogą pomagać osoby związane z Kościołem. Jako były wiceminister sprawiedliwości miał liczne kontakty w środowiskach kościelnych, co rodzi przypuszczenia, że mógłby znaleźć schronienie w jego instytucjach. Radio Zet przypuszcza, że potencjalnym miejscem pobytu posła są zakony. Jednak brakuje konkretnych dowodów potwierdzających te tezy.
11 zarzutów i miliony wyprowadzone z budżetu państwa
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i poseł Suwerennej Polski, jest oskarżany o szereg nieprawidłowości związanych z zarządzaniem Funduszem Sprawiedliwości. Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów, w tym przekroczenia uprawnień oraz działania na szkodę interesu publicznego, co miało skutkować znacznymi stratami finansowymi dla państwa - wskazuje Portal rządowy.
Według ustaleń prokuratury, działania Romanowskiego miały doprowadzić do strat finansowych Skarbu Państwa. Chociaż dokładna kwota nie została publicznie ujawniona, media informują o milionowych nadużyciach związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Na przykład, 25 milionów złotych z funduszu miało zostać przeznaczone na zakup systemu Pegasus, co budzi kontrowersje co do zasadności takiego wydatku - podaje Reuters.
Sprawa Romanowskiego wywołała burzliwe reakcje w świecie polityki. Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości, jak poseł Janusz Kowalski, bronią go, sugerując, że jest ofiarą politycznych represji. Z kolei przedstawiciele opozycji podkreślają, że ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości podważa zaufanie do instytucji państwowych i jest niedopuszczalne dla osoby pełniącej funkcje publiczne - relacjonuje Wprost.pl.
Międzynarodowy list gończy za Marcinem Romanowskim
Jeśli krajowe poszukiwania nie przyniosą rezultatów, prokuratura planuje wystawienie za Romanowskim Europejskiego Nakazu Aresztowania - o zapowiedzi tej decyzji prokuratora poinformowała Gazeta Wyborcza. Taki krok umożliwiłby zatrzymanie go na terenie Unii Europejskiej i przekazanie polskim organom ścigania. Strategia jest związana z podejrzeniami o ukrywanie Marcina Romanowskiego przez sprzyjających obozowi PiS węgierskich polityków Fidesu. Obecnie jednak trwają intensywne działania mające na celu ustalenie jego miejsca pobytu na terenie kraju.
Dowody w sprawie: nagrania Tomasza Mraza
Kluczowym dowodem w sprawie są nagrania dokonane przez Tomasza Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. Mraz przez niemal dwa lata rejestrował rozmowy z udziałem kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, gromadząc około 50 godzin materiału. Nagrania te mają dokumentować nieprawidłowości w dysponowaniu środkami funduszu oraz wskazywać na bezpośrednie zaangażowanie Romanowskiego i innych wysokich urzędników m.in. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Kulisy nagrań i ich treść
Z ujawnionych fragmentów nagrań wynika, że decyzje dotyczące przyznawania środków z Funduszu Sprawiedliwości były podejmowane jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem konkursów. W rozmowach pojawiają się sugestie o faworyzowaniu określonych podmiotów oraz manipulowaniu procedurami konkursowymi. Na jednym z nagrań słychać, jak Romanowski instruuje współpracowników, by w razie wykrycia nieprawidłowości zaprzeczali swojemu zaangażowaniu, mówiąc: "Jak cię złapią za rękę, mów, że to nie twoja" - przytacza Bankier.pl.
Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości wywołała szerokie reperkusje polityczne. Prezydent Andrzej Duda, zazwyczaj sprzyjający swoimi działaniami byłemu obozowi władzy, określił ujawnione nagrania jako "bulwersujące", podkreślając konieczność wyjaśnienia sprawy.
LATTE NIGHT SHOW - wkrótce premiera pierwszego odcinka!