Zdefraudowane miliony z Funduszu Sprawiedliwości: "Ziobro decydował o wszystkim"

Według NIK co najmniej 280 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości wydatkowano w sposób niegospodarny.
Według NIK co najmniej 280 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości wydatkowano w sposób niegospodarny. / Fot. shutterstock.
Podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz ujawnił szokujące szczegóły dotyczące funkcjonowania funduszu. Mraz oskarżył ministra Zbigniewa Ziobrę o bycie głównym decydentem, mimo wcześniejszych zaprzeczeń Ziobry w wywiadzie telewizyjnym.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Tomasz Mraz opisał procedurę przyznawania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości jako ściśle kontrolowaną przez ministra Ziobrę i jego współpracowników. Dokumenty były rzekomo przygotowywane w taki sposób, aby ukryć prawdziwe mechanizmy działania. Pracownicy resortu otrzymywali precyzyjne instrukcje, kto powinien zwyciężyć w konkursach, co sprawiało, że Zbigniew Ziobro miał pełną kontrolę nad przyznawaniem środków.

Gotowy akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Ziobrze

Zeznania Tomasza Mraza zostały okrzyknięte "Gotowym aktem oskarżenia" wobec byłego Ministra Sprawiedliwości. Jak wskazał dyrektor FS eksministrowie Ziobro i Romanowski informowali wybrane podmioty o nadchodzących konkursach i ich warunkach, zanim zostały one oficjalnie ogłoszone. Te preferowane podmioty otrzymywały także pomoc w przygotowywaniu swoich ofert. Była nawet osoba, która za 10 tys. złotych przygotowywała dokumentację dla danej organizacji w taki sposób, by ta na pewno otrzymała często wielomilionowe dotacje. 

„Minister Ziobro był tak naprawdę głównym decydentem” – mówił Mraz, dodając, że nie mógł samodzielnie podjąć żadnej decyzji bez konsultacji z ministrem Romanowskim, który z kolei działał na polecenie Ziobry.

Daniel Obajtek z kolejnym podejrzeniem o popełnieniu przestępstwa

Wyprowadzanie pieniędzy podatników do wianuszka przyjaciół Suwerennej Polski 

Wiele podmiotów ubiegających się o fundusze było powiązanych z politykami Suwerennej Polski (wcześniej Solidarnej Polski), w tym Marcinem Romanowskim i Dariuszem Mateckim. Matecki, jak ujawnił Mraz, wykorzystał powiązane podmioty do stworzenia trzech regionalnych portali internetowych, które miały promować polityków Suwerennej Polski.

Mraz wspomniał także o istnieniu nieformalnej listy, na której poszczególni przewodniczący okręgów wyborczych mieli przypisane limity finansowe. Według jego relacji te środki były używane do kupowania głosów i zdobywania przychylności w swoich okręgach wyborczych.

Milion złotych dla redaktora Sakiewicza i "pierwsze kolano RP"

Mraz ujawnił również, że redaktor Sakiewicz miał otrzymać milion złotych od ministra Ziobry. „Otrzymałem informację, że redaktor Sakiewicz idzie do ministra Ziobro po milion złotych, żebym się przygotował” – relacjonował Mraz, dodając, że minister Ziobro i minister Romanowski dostarczali listy mediów, z którymi miały być zawarte umowy.

Dodatkowo Tomasz Mraz przywołał sytuację przekazania około 2 mln zł konkretnej placówce ochrony zdrowia w związku z operacją kolana jednego z polityków. Minister Romanowski polecił zawarcie umowy na operację określoną przez niego jako „operacja pierwszego kolana RP”. 

"Folwark Suwerennej Polski" i "Państwo mafijne"

Rewelacje Mraza wywołały burzę w polskiej polityce. Senator KO Bogdan Zdrojewski ocenił, że to „gotowy materiał na akt oskarżenia”. Prokurator Ewa Wrzosek stwierdziła, że ujawnione informacje to „modelowy obraz państwa mafijnego i zorganizowanej grupy mającej na celu popełnianie przestępstw”.

Minister Marcin Kierwiński skomentował, że nazwa Suwerenna Polska powinna zostać zmieniona na „Chciwy Gang”, a Michał Szczerba z KO wyraził nadzieję na szybkie uchylenie immunitetów posłów Suwerennej Polski.

Były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zaprzeczył doniesieniom Mraza, podkreślając gotowość byłego kierownictwa resortu sprawiedliwości do współpracy z Prokuraturą Krajową. Po stronie obozu Zjednoczonej Prawicy pojawiły się głosy, że zeznania Tomasza Mraza są wymuszone przez "gangsterskie metody Giertycha". Chodzi o Romana Giertycha, prawnika i senatora.

Mood Scent Bar: Mieć nosa do biznesu

NIK i Fundusz Sprawiedliwości

Jak przypomina portal Bankier.pl Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2021 r. oceniła, że środki Funduszu Sprawiedliwości były wydatkowane w sposób niegospodarny i niecelowy, co sprzyjało powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Nieprawidłowości miały dotyczyć ponad 280 mln zł.

Szef Prokuratury Krajowej Dariusz Korneluk poinformował, że trwają analizy pod kątem przygotowania wniosków o uchylenie immunitetów parlamentarnych, które mogą dotyczyć Marcina Romanowskiego i Michała Wosia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ