"Ciężko powiedzieć coś dobrego". Ekspert bardzo krytycznie o Goryla.pl
Choć Goryla.pl przedstawia się jako marketplace, w praktyce, przynajmniej na dziś, trudno go tak nazwać. Platforma nie umożliwia samodzielnego zakładania kont sprzedawcom i wystawiania produktów. Jak podkreśla Łukasz Kamiński (ekspertecommerce.pl), struktura serwisu bardziej przypomina zwykły sklep internetowy niż otwartą platformę.
„Na ten moment Goryla.pl nie jest marketplace’em. To nie jest miejsce, w którym każdy może założyć swoje internetowe stoisko i zacząć sprzedaż. Platforma chwali się zaproszeniem 200 firm, ale gdy pisałem tę analizę, liczba produktów wynosiła dokładnie 333” – wskazuje Kamiński.
Dla porównania, jak zauważa, na Allegro funkcjonuje ponad 100 tys. firm, a oferta przekracza 30 mln produktów.
„Mówienie o realnym zagrożeniu dla największych graczy jest dziś zdecydowaną przesadą. Goryla.pl wygląda bardziej jak prosty sklep internetowy – i to nie najwyższych lotów. Ciężko powiedzieć coś dobrego” – dodaje ekspert.
Interfejs i doświadczenie użytkownika. „Bardzo wiele do życzenia”
W opinii Kamińskiego widać tu kluczowy problem: platforma została zbudowana na gotowym skrypcie, co znacząco ogranicza jej funkcjonalność i unikatowość.
„Całość nie została zbudowana na autorskim silniku, a na gotowym szablonie. Przez to wygląda bardziej jak mały sklep internetowy niż jak otwarta platforma zakupowa. UI pozostawia bardzo wiele do życzenia” – ocenia.
Ekspert zwraca uwagę na konkretne błędy:
-
kiepskie opisy produktów,
-
uboga stopka strony,
-
niedokończony baner na stronie głównej, który nie został nawet w pełni spolszczony,
-
bardzo niska rozdzielczość zdjęć, które utrudniają ocenę produktu,
-
brak favicony* („w 2025 r. to nie do pomyślenia”).
*favicona - niewielka ikonka reprezentująca stronę internetową, wyświetlana na karcie przeglądarki, w zakładkach i w historii, ułatwiająca identyfikację serwisu i budująca jego rozpoznawalność.


Poważne braki technologiczne
Podczas przeglądania serwisu ekspert natrafił również na niepokojące elementy techniczne.
„Bardzo łatwo jest uzyskać dostęp do plików, których zwykły użytkownik nie powinien móc pobierać. W kilka minut udało mi się też ‘wysypać’ system – to nie powinno mieć miejsca w żadnym profesjonalnym sklepie internetowym” – mówi Kamiński.
Dodatkowo zwraca uwagę na niedopracowane podstrony.
„Po wpisaniu frazy, która nie zwraca wyników, otrzymujemy stronę, na której ktoś zapomniał dodać grafik kategorii. To nie jest błąd ładowania – tych grafik po prostu nie ma.”


Braki funkcjonalne. Żadnych rozwiązań znanych z nowoczesnego e-commerce
Jak zauważa Kamiński, platforma nie oferuje podstawowych narzędzi, które współcześni klienci uznają za standard.
„Brakuje systemu darmowej wysyłki znanego z Allegro Smart, Empik Premium czy Amazon Prime. Nie ma rekomendacji podobnych produktów, brak cross-sellingu przy składaniu zamówienia. To absolutne minimum w 2025 r.”
Oferta produktów. "Pięć konsol i nic więcej"
Największe zdziwienie budzi jednak sama liczba i różnorodność produktów. Zdaniem eksperta trudno w ogóle mówić o pełnoprawnej ofercie.
„W kategorii Elektronika znalazłem pięć konsol i nic więcej. To nie jest kategoria, to jest lista. Platforma chwali się dobrymi cenami, ale po szybkim sprawdzeniu okazuje się, że to mocno naciągane.”
Dodatkowym błędem, jak wskazuje, jest pozostawienie kodów EAN w opisach produktów.
„Dzięki temu każdy wprawny użytkownik w kilka sekund znajdzie ten sam produkt gdzie indziej i taniej. To szkolny błąd.”

Marketing kontra rzeczywistość. "Oglądałem tylko ja"
Goryla.pl deklaruje, że dysponuje 10-milionowym zasięgiem dzięki powiązaniu z TV Republika. Jednak, zdaniem eksperta, te dane nie znajdują potwierdzenia w aktywności odbiorców.
„Live promujący start platformy oglądała jedna osoba – czyli ja. Jeśli przy 10 mln zasięgu jedynym widzem jestem ja, to chyba coś tu nie działa.”
Co więcej, jak zauważa, nawet na stronie Republiki trudno doszukać się wzmianki o starcie projektu.
„Jedyna informacja to malutki, niemal niewidoczny news. To sugeruje, że sami twórcy zdają sobie sprawę, że produkt nie jest dopracowany.”


„Gdybym zlecił stworzenie takiego sklepu, byłbym zniesmaczony”
Podsumowując swoją analizę, Kamiński nie pozostawia złudzeń.
„Gdybym zamówił wykonanie sklepu i dostał coś takiego, byłbym mocno zniesmaczony. Po prostu wstyd byłoby mi się pod tym podpisać.”
Jego zdaniem największym problemem Goryla.pl nie jest nawet brak funkcjonalności, ale brak pomysłu.
„Dziś samo postawienie sklepu nic nie znaczy. Każdy może to zrobić. Trzeba wyróżnić się ofertą, funkcjami albo doświadczeniem użytkownika. Tutaj tego po prostu zabrakło.”
Ruszył portal Goryla.pl. To nowa platforma sprzedażowa TV Republika
Nowy gracz pojawił się na polskim rynku handlu internetowego. 1 grudnia 2025 r. wystartowała platforma sprzedażowa Goryla.pl, powiązana z TV Republika. Projekt oznacza wejście nadawcy telewizyjnego w sektor e-commerce i próbę zbudowania alternatywnego marketplace’u dla kupujących i sprzedawców w Polsce.
Dlaczego warto sprzedawać na marketplace?
Zanim zaczniesz swój własny biznes w e-commerce pomyśl, co chcesz osiągnąć i jak duże pieniądze możesz włożyć na start. Jeśli nie jesteś CEO sieci Zara, to drugie jest szczególnie ważne jeśli sukces ma być realny.
Empik jak Amazon i Allegro. Nowy model biznesowy oparty na subskrypcjach
Grupa Empik wprowadził usługę subskrypcyjną w Polsce. To Empik Premium, który zapewni klientom nie tylko niższe ceny, ale także dodatkowy pakiet benefitów.