Mamy prawie wszystko, by się rozwijać

Digital Ocean Ventures
Czy polski rynek startupów jest warszawocentryczny? / Fot. Materiały prasowe
Jeśli mielibyśmy wskazać jakieś luki w ekosystemie to brakuje dużych, znanych globalnie startupów, które zakładają w Warszawie oddziały i otwierają się na lokalnych specjalistów – wskazują Magdalena Olczak-Nowicka i Adam Bartkiewicz, zarządzający funduszem Digital Ocean Ventures.

WARSZAWA – MIEJSCE, GDZIE MOŻNA SPOTKAć JEDNOROŻCE

W rozmowach z przedstawicielami rodzimego ekosystemu startupowego często słyszymy, że jest on mocno warszawocentryczny. Ale czy na pewno?

Na pewno szans jest w stolicy mnóstwo. Już dekadę temu powstały cieszące się uznaniem przedsiębiorców inkubatory: Centrum Przedsiębiorczości Smolna i Centrum Kreatywności Targowa. - Miasto zainicjowało pierwszy w Polsce miejski program akceleracyjny – Warsaw Booster, finansowany z własnych środków. Organizowane są liczne szkolenia i warsztaty, obowiązują też preferencyjne stawki najmu lokali miejskich. Warszawa angażuje się w organizację wielu wydarzeń dla startupów, dodatkowo miasto buduje program wsparcia eksportowego dla startupów, umożliwiając ich udział w międzynarodowych targach i konferencjach – wymieniał w raporcie Startup Poland Rafał Trzaskowski.

Oczywiście stolica to jednocześnie najszerszy dostęp do przedstawicieli venture capital. I choć jeszcze jakiś czas temu mieszkanie tu było de facto wymogiem na drodze do sukcesu, obecnie sytuacja się zmienia.

Czy polski ekosystem startupowy jest warszawocentryczny?

Magdalena Olczak-Nowicka: Kiedy ekosystem powstawał – te 10-12 lat temu – rzeczywiście było tak, że dominowała Warszawa, trochę przebijał się Wrocław, a potem długo, długo nic. Teraz sytuacja jest zgoła inna, a my – jako fundusz venture capital – staramy się jak najczęściej jeździć po Polsce, by wyłapywać najbardziej wartościowe projekty. Jeśli chcesz znaleźć perspektywiczną spółkę na wczesnym etapie, to musisz dostrzec ją zanim ona przeniesie się do stolicy.

Adam Bartkiewicz: Otwieranie się na inne miasta to ogólny trend w venture capital – sam swego czasu byłem pozytywnie zaskoczony, jak wiele ciekawych wydarzeń startupowych organizuje się poza Warszawą. Im więcej jeżdżę po Polsce, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że inne miasta w ogóle nie odstają. Dla nas lokalizacja spółki nie ma większego znaczenia, zwłaszcza że przecież firmy technologiczne, w szczególności te na wczesnym etapie, mogą robić świetne i innowacyjne rzeczy z dowolnego miejsca w kraju. Co do zasady software nie ma ograniczeń geograficznych.

M.O.N.: Kiedy jakiś czas temu jechało się na event typu gdański Infoshare, to na nim można było spotkać wyłącznie „warszawkę”, która wpakowała się w pendolino. Obecnie, kiedy jedziemy na imprezę np. do Wrocławia, to tam rozmawiamy prawie wyłącznie z lokalnymi spółkami.

Ostatnio głośno było o warszawskich inwestycjach pochodzących z Polski founderów – przykładem jest tu przede wszystkim ElevenLabs i Klarna, które otwierają w stolicy centra badawcze. Podobnych inicjatyw będzie więcej?

M.O.N.: To na pewno nie są wyłącznie PR-owe działania. Podam inny przykład: AI Clearing to dojrzały startup, sprzedający przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, który R&D pozostawił w Warszawie....

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

Więcej możesz przeczytać w 4/2025 (115) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ