OpenAI przejmuje startup Neptune.ai. Polacy przyspieszą rozwój najbardziej zaawansowanych modeli AI na świecie
Jak podkreślają założyciele OpenAI, trenowanie takich systemów to proces kreatywny i silnie eksperymentalny. Wymaga pełnego wglądu w to, jak model „uczy się” w czasie rzeczywistym. Neptune.ai od lat dostarcza narzędzia, które pozwalają badaczom i inżynierom dokładnie śledzić przebieg eksperymentów, monitorować treningi oraz analizować zachowania modeli na wszystkich etapach ich rozwoju.
Dlaczego akurat Neptune?
Zespół Neptune od początku koncentrował się na praktycznym wsparciu osób pracujących nad modelami machine learning. Ich platforma umożliwia porównywanie tysięcy przebiegów treningowych, analizę metryk pomiędzy warstwami modeli oraz szybkie wykrywanie nieprawidłowości.
Według OpenAI, ta wiedza i narzędzia pozwolą jeszcze szybciej wyciągać wnioski z każdego eksperymentu i podejmować trafniejsze decyzje technologiczne.
– Neptune zbudował szybki, precyzyjny system do analizowania złożonych procesów treningowych –powiedział Jakub Pachocki, Chief Scientist OpenAI. – Planujemy pracować z zespołem, by głęboko zintegrować ich rozwiązania z naszymi strukturami i poszerzyć wgląd w to, jak uczą się nasze modele.
Z kolei dla polskiego zespołu to ogromny krok w drodze na światowy poziom.
– To dla nas ekscytujący moment. Zawsze wierzyliśmy, że dobre narzędzia pozwalają naukowcom i inżynierom osiągać najlepsze wyniki. Wejście pod skrzydła OpenAI pozwoli nam realizować tę misję na nową skalę – komentuje Piotr Niedźwiedź, założyciel i CEO Neptune.
Polski startup z globalnymi ambicjami
Historia Neptune.ai zaczęła się w deepsense.ai, gdzie zespół inżynierów ML – kierowany przez Piotra Niedźwiedzia, wcześniej związanego m.in. z Facebookiem i Google – zaczął tworzyć narzędzia ułatwiające pracę nad modelami uczenia maszynowego. W 2017 r. projekt został wydzielony jako osobna spółka i szybko zyskał klientów na całym świecie.
Celem Neptune.ai było zapewnienie inżynierom takiego poziomu kontroli nad procesem budowy modeli AI, jaki programistom daje GitHub w świecie klasycznego oprogramowania.
Kapitał na rozwój: 32 mln zł
W 2022 r. spółka pozyskała 32 mln zł w rundzie Serii A, prowadzonej przez fundusz Almaz Capital. Do inwestorów dołączyli również dotychczasowi wspierający – btov Partners, Rheingau Founders oraz TDJ Pitango. Środki te pozwoliły Neptune rozszerzyć ofertę i wejść na kolejne rynki.
TDJ Pitango Ventures i Neptune
TDJ Pitango Ventures zainwestowało w Neptune już w 2018 roku, obejmując udziały w rundzie seed, a następnie wspierając spółkę w kolejnych rundach. Wsparcie funduszu przyspieszyło rozwój technologii Neptune i umożliwiło zespołowi przejście od konceptu do dojrzałego produktu wykorzystywanego przez zespoły Machine Learning na całym świecie.
Finalnie TDJ Pitango Ventures posiadało 22% udział w Neptune.
Tomasz Domogała, właściciel TDJ, komentuje: – Gratulujemy Piotrowi Niedźwiedziowi i całemu zespołowi Neptune - cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć ten wyjątkowy zespół na ich drodze do sukcesu jakim niewątpliwie jest ta transakcja. Piotr Niedźwiedź od początku ujął nas swoim wyjątkową przedsiębiorczością, ale też i głęboką wiedzą merytoryczną. To dzięki niemu od początku widzieliśmy w jego firmie ogromny potencjał - zarówno technologiczny, jak i zespołowy. Rozwiązanie Neptune powstało z głębokiego zrozumienia realnych wyzwań researcherów. Dzisiejsza transakcja potwierdza, jak ważną rolę odgrywają narzędzia wspierające rozwój modeli AI, a także rolę polskich innowatorów. Cieszę się, że Piotr i jego zespół będą rozwijać się dalej w miejscu, w którym ta technologia może mieć największy wpływ i życzę im dalszych sukcesów na kolejnym etapie. Dziękuję również za wsparcie naszym partnerom przy tej inwestycji – funduszowi Pitango VC z Izraela.
Przedsiębiorcy a „AI first”? Piotr Niedźwiedź: to nie działa
W kontekście dzisiejszych wydarzeń ciekawie wybrzmiewają słowa Piotra Niedźwiedzia z rozmowy z My Company Polska z 2023 r.:
– To może zabrzmi kontrowersyjnie, ale przedsiębiorcy nie powinni zakładać firm z myślą, że będą „AI first”. Startupy muszą myśleć o rozwiązywaniu problemów klientów, a nie o tym, czy ich algorytmy są innowacyjne.– Inwestorzy często ulegają modom. A dobry biznes powstaje nie z mody, lecz z realnej potrzeby –podkreślał.
Piotr Niedźwiedź przywołał wtedy przykład z początków Amazona i słynnej odpowiedzi Jeffa Bezosa na zarzut, że jego firma miała być „Internet first”, a budowała centra logistyczne. Najważniejsze jest to, czego naprawdę potrzebuje klient, nie to, co aktualnie jest trendem.
