Liderka z sercem na dłoni [WYWIAD]

Ewelina Gawlik
Ewelina Gawlik / Fot. materiały prasowe
Wytrwałość, empatia i sumienność – to cechy, które pozwoliły Ewelinie Gawlik, prezes Nova Praca Group, zbudować firmę będącą liderem na rynku branży HR.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Jak, według pani, zostać szczęśliwą kobietą sukcesu?

Sukces można definiować na różne sposoby — dla jednych będzie to wysokie stanowisko w firmie, dla innych szczęśliwe życie rodzinne, a dla jeszcze innych spełnienie marzeń. Dla mnie sukces to życie w zgodzie ze sobą. W osiągnięciu sukcesu pomogła mi przede wszystkim wiara w siebie i stawianie sobie jasnych celów. Te powinny być sprecyzowane i osiągalne. Dzielnie ich na mniejsze kroki ułatwiło mi ich realizację. Nie zniechęcały mnie napotykane trudności, nauczyłam się, że porażki są cenną lekcją i częścią procesu. Aby osiągnąć sukces, trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu, podjąć ryzyko, otaczać się wspierającymi i motywującymi ludźmi. Najważniejsze, żeby zawsze pozostać sobą, nie naśladowałam innych, znajdowałam własną drogę.

Czym na rynku pośrednictwa pracy wyróżnia się Nova Praca Group?

Nova Praca Group to ja, a jeśli ja – to jest to prawda, siła, waleczność, autentyczność. Wyróżniamy się rzetelnością i partnerskim podejściem, nie toleruję kłamstwa, oszustwa i kreowania się na kogoś, kim nie jestem. Dzięki tym walorom jesteśmy liderem na rynku HR.

Wiele firm z tej branży chce osiągnąć swój cel, nie zważając na etykę biznesową, narażając innych przedstawicieli HR na utratę zaufania u kontrahentów. Dlatego też największym wyzwaniem jest takie prowadzenie firmy, by pokazać, że tylko uczciwością i ciężką pracą można stworzyć coś prawdziwego.

Te wartości przenosi pani także na pole działalności charytatywnej.

Taka się urodziłam! Od dziecka lubię rozdawać szczęście i uśmiech. Jestem niepoprawną optymistką. Wiem, że podarowane dobro wraca, jeżeli nie w formie finansowej to innej. Uważam, że jeżeli coś mam – to warto się tym dzielić. Pomagam biednym, chorym, mieszkańcom domów dziecka, wspieram młodych w rozwijaniu ich talentów, działam charytatywnie wspierając takie akcje jak Szlachetna Paczka. Chciałabym móc pomagać więcej i mocniej, szczególnie walczącym o życie dzieciom. Rodzina mówi mi, że świata nie uratuję – a bardzo bym chciała.

Jaką radę ma pani dla kobiet, które rozpoczynają budowę swojej marki?

Najważniejsze to pokonać swój wewnętrzny strach i niepokój. Początki zawsze są trudne, ale to dobrze, bo to one nas motywują, uczą, dają siłę, by przeć do przodu. Jeżeli wszystko od początku przychodzi łatwo, to gdy pojawiają się prawdziwe problemy trafiamy na ścianę, nie umiemy sobie z nimi poradzić. A jeżeli jesteśmy „zaprawieni” od startu, to traktujemy je jako wyzwania, nie przeszkody. I to o czym mówiłam na początku – najważniejsze, to pozostać sobą.

ZOBACZ RÓWNIEŻ