Las Vegas w Lublinie? Reklama, którą podzielisz się ze znajomymi

Sphere w Las Vegas bardzo szybko dołączył do kultowych miejsc reklamy zewnętrznej na świecie. Times Square, Piccadilly Circus w Londynie czy Shibuya Crossing w Tokio.
Sphere w Las Vegas bardzo szybko dołączył do kultowych miejsc reklamy zewnętrznej na świecie. Times Square, Piccadilly Circus w Londynie czy Shibuya Crossing w Tokio. / Fot. shutterstock.
Jaka przyszłość czeka reklamę billboardową w 2024 roku? Eksperci nie mają wątpliwości, że era cyfrowa przyspiesza personalizację treści.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklamy na największym ledowym ekranie świata, czyli na kulistej fasadzie Sphere w Las Vegas, oglądane są przez miliony odbiorców dziennie. Widownie zawdzięczają głównie mediom społecznościowym. Również w Polsce widzimy oryginalne działania, które przyciągają uwagę np. Reklamy nad lubelskim zamkiem, które odsyłają nas wprost do internetu.

Reklama, którą dzielisz się ze znajomymi

Budzisz się rano, odsłaniasz okna i widzisz ogromne uśmiechnięte emoji, które pozdrawia cię na rozpoczęcie kolejnego dnia? Zaskakujący, a jednocześnie zachwycający widok. Mieszkańcy Las Vegas i hotelowi goście pokoi z widokiem na MSG Sphere mogą liczyć na taki lub podobny spektakl codziennie. Otworzony w październiku budynek Vegas Sphere pełni bowiem nie tylko funkcję sali koncertowej, filmowej czy muzeum, ale też wielkiego nośnika cyfrowej reklamy zewnętrznej, za sprawą sferycznej elewacji.

Zewnętrzna powłoka budynku składa się z 1,2 miliona dysków LED, co czyni konstrukcję największym takim ekranem świata. Ma imponującą wysokość ponad 111 metrów i średnicę przekraczającą 157 metrów. Koszt budowy budynku to ponad 2,3 miliarda dolarów. Natomiast wycena jednodniowej kampanii reklamowej umieszczonej na nim to nawet 450 tys. dolarów, a dwieście tysięcy więcej trzeba będzie zapłacić za tygodniową emisję. Koszty te obejmują usługi rozbudowanego zespołu MSG, składającego się z ponad 300 projektantów pracujących nad kreatywną stroną reklamy.

Kto i jak reklamował się na elewacji ledowej Sphere? Największe firmy, marki i organizacje, takie jak np. koszykarska liga NBA. “Kula” została oświetlona tak, aby przypominała piłkę do koszykówki i promowała rozgrywki. Podobna współpraca nastąpiła między YouTube a ligą NFL i ekran ledowy wyświetlał obracający się kask futbolisty. Samsung reklamował się wspólnie z Marvelem wykorzystując wizerunek Doktora Strange, który udzielał wskazówek dotyczących nowych funkcji urządzeń koreańskiej marki. Meta zaczerpnęła z serialu Stranger Things, a otwierająca się szczelina na kopule Sphere pozwalała rozpromować nowości z segmentu VR.

Nie zabrakło również mocniejszych akcji między konkurencyjnymi firmami. Google rozpoczął swoją kampanię w Las Vegas w terminie organizowanego przez Amazon wydarzenia skupiającego ekspertów technologicznych. Obaj giganci rywalizują m.in. na rynku rozwiązań w chmurze i tego dotyczyła reklama Google.

Koszt reklamy spłaci się w social mediach. Lublin przykładem

Gra jest warta świeczki, bo reklamy na Sphere potrafią generować nawet około 4,7 miliona wyświetleń dziennie. Swoją cegiełkę szacowaną na 300 tys. dokłada blisko 100 tys. turystów, ale kolosalną różnicę robią liczby wykręcane w mediach społecznościowych. To nawet 4,4 miliona wyświetleń na różnych platformach.

– Sphere w Las Vegas bardzo szybko dołączył do kultowych miejsc reklamy zewnętrznej na świecie. Times Square, Piccadilly Circus w Londynie czy Shibuya Crossing w Tokio, to miejsca, gdzie billboardy elektryzują, ale też pokazują innym markom, jakie są trendy. Ogromny koszt jednostkowy takiej reklamy nie ma dla wielkich firm znaczenia. Również i to, że pokażą się “na żywo” tylko nielicznym odbiorcom. Marketerzy wiedzą jednak, że jeśli ich reklama pojawia się na Times Square czy w Las Vegas, to mogą być niemal pewni, że stanie się wiralem w mediach społecznościowych. Nawet ogromny koszt promocji spłaci się bardzo szybko – komentuje Katarzyna Kociubińska, New Business Manager w ZnajdźReklamę.pl.

Również w Polsce takie kampanie outdoorowe są już realizowane. Co ciekawe, ostatni przykład nie dotyczy Warszawy, czy innych wydawałoby się skrojonych pod tego typu akcje miejsc jak Sopot, czy Zakopane. Netflix zdecydował się na promocję swojego nowego filmu “Rebel Moon” w Lublinie. Mieszkańcy tego miasta widzieli już wiele, wszak to na ulicach Starego Miasta co roku odbywa się inspirująca i kreatywna Noc Kultury, ale i tak nie mogli i tym razem wyjść z podziwu. Nad lubelskim zamkiem pojawiła się bowiem niecodzienna iluminacja i kilka ogromnych balonów, które imitowały planety. W ciągu kilku dni wyświetlania kampanii na miejsce przybyło tysiące mieszkańców, a media społecznościowe zostały wręcz zalane zdjęciami i filmikami.

– To kolejny przykład ilustrujący, jak ogromny sens ma tworzenie kampanii reklamowych w wielu kanałach dotarcia. Wydawałoby się, że czołowy serwis streamingowy będzie reklamował się tylko w internecie. Jak jednak dotrzeć do tego odbiorcy, który zaopatrzył się w blokady reklam na portalach? Dodatkowo w obliczu zmniejszającej się liczby odbiorców tradycyjnych mediów jak prasa czy radio, to właśnie nośniki usytuowane poza miejscem zamieszkania pozwalają przebić się marketerom do świadomości odbiorców docelowych. Choć i tak później ich kampania trafi do internetu. “Robotę” zrobią jednak sami odbiorcy – zaznacza ekspertka ZnajdźReklamę.pl.

NIK sprawdził sprzedaż Lotusu. "Transakcja znacznie poniżej wartości rynkowej"

Cyfrowa reklama do cna wykorzysta elastyczność nowych technologii

Eksperci mówią o działaniach podejmowanych np. na fasadzie Sphere w Las Vegas, jako o latarni morskiej nowej ery reklamy zewnętrznej. Mają inspirować i kreować nowe sposoby dotarcia do odbiorców. Co jeszcze na nas czeka w 2024 roku w świecie billboardów?

Natchnienia można szukać przede wszystkim na rynkach azjatyckich, a na lidera innowacji wybija się Hongkong. Samo miasto jest tyglem kultur, a tym samym gwarantuje różnorodność odbiorców. Gęsta zabudowa miasta pomaga, w tym, aby reklama zewnętrzna przykuwała oko jeszcze większej liczby przechodniów. Do tego jest to miejsce, w którym nowe technologie zwykle zaczynają swój bieg wokół ziemi, a generatywna sztuczna inteligencja rozwijana jest na ogromną skalę. Szybki postęp w tej dziedzinie wymusza na marketerach jeszcze większą elastyczność i umiejętności dostosowania się do zmieniających się oczekiwań odbiorców.

Reklama zewnętrzna w Hongkongu jest nasycona innowacjami wprowadzanymi przez internet i nowe technologie. Reklamodawcy integrują obecnie elementy interaktywne i dane w czasie rzeczywistym ze swoimi wyświetlaczami, dzięki czemu reklamy są nie tylko wizualnym majstersztykiem, ale także dynamicznym i wciągającym doświadczeniem.

– Ma ono rezonować a tym samym utrzymywać zainteresowanie znacznie dłużej niż tradycyjny billboard. Niezbędna jest też personalizacja przekazu, którą obserwujemy nie tylko w Azji. W Wielkiej Brytanii widzimy już reklamy wyświetlane nam na podstawie tego, jakim samochodem jeździmy, a w galeriach handlowych treść na nośnikach dostosowana jest do naszego wieku. Cyfrowe billboardy oferują elastyczność, będąc jednocześnie platformą dla bardziej wciągających i aktualnych treści – opisuje Katarzyna Kociubińska.

GUS: ceny produktów rolnych niższe o 20 proc.

Trend w marketingu: reklamy przyjazne dla środowiska

W reklamie zewnętrznej w Hongkongu obserwuje się również zmianę w kierunku praktyk przyjaznych dla środowiska. Widzimy to w przypadku diod LED, które zastępują tradycyjne neony, aby zmniejszyć zużycie energii. Używa się też więcej materiałów biodegradowalnych zamiast tworzyw sztucznych. To ważne, bo ankieta opublikowana przez Association of Corporate Citizenship Professionals i YourCause z Blackbaud, wykazała, że konsumenci, zwłaszcza młodsi, nie tylko chcą, ale wręcz oczekują, że preferowane przez nich marki będą angażować się w działania na rzecz aktywizmu społecznego w tym ekologicznego.

Jak wciągnąć klienta do swojej reklamy? W Hongkongu możemy zaobserwować połączenie cyfrowych wyświetlaczy z technologiami AR i AI. Weźmy na przykład firmę Cyberport Hong Kong, która niedawno nawiązała współpracę z firmą Teleport przy tworzeniu świątecznej instalacji opartej na sztucznej inteligencji. W kampanii Santa widzowie mogli wejść w interakcję z wirtualnym Mikołajem, odpowiedzieć na pytania i na podstawie interakcji wygenerować unikalną świąteczną grafikę.

– Doświadczenia, które są interaktywne i niepowtarzalne, zwykle mają dłuższy wpływ na pamięć konsumentów. Skojarzenie marki z innowacyjnym i przyjemnym doświadczeniem może zwiększyć świadomość marki i lojalność. Jeśli do tego firma dołoży troskę o środowisko lub inny społecznie istotny aspekt, to możemy być niemal pewni, że konsumenci będą patrzyli na taką firmę zdecydowanie bardziej przychylnym okiem – diagnozuje Katarzyna Kociubińska.

ZOBACZ RÓWNIEŻ