NIK sprawdził sprzedaż Lotusu. "Transakcja znacznie poniżej wartości rynkowej"

ORLEN
Fot. shutterstock. / Czy flagowa transakcja Orlenu przyniosła Polsce miliardowe straty?
NIK miażdży decyzję o sprzedaży aktywów Lotosu znacznie poniżej wartości rynkowej. Orlen broni się przed zarzutami, ale NIK szykuje zawiadomienie do prokuratury.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Ostatnie doniesienia Business Insider Polska, ujawniły, że aktywa Lotosu sprzedano znacznie poniżej wartości rynkowej. Ten strategiczny błąd doprowadził do utraty przez Polskę kontroli nad jedną piątą produkcji benzyny i oleju napędowego, co stawia pod znakiem zapytania bezpieczeństwo energetyczne kraju - czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

NIK bezlitośnie ocenia transakcję Obajtka

W raporcie NIK kontrolerzy stwierdzili, że Orlen: "zbył podmiotom prywatnym aktywa co najmniej o 5 mld zł poniżej (szacowanej przez NIK) ich wartości, w tym zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł".

Dodatkowo, NIK wskazał, że 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej było warte około 4,6 mld zł.

Okulary dla głosu. Polska sztuczna krtań może okazać się przełomem

Afera sprzedaży Lotosu: Polska traci na transakcji paliwowej

Jak wylicza portal Bankier.pl sprzedaż Lotos Biopaliwa, który trafił w ręce Rossi Biofuel z Węgier, również została zrealizowana poniżej szacowanej wartości rynkowej. Podobnie stwierdzono w przypadku przejęcia aktywów Lotosu przez firmę Unimot.

Ponadto, sposób przeprowadzenia transakcji związanych z Lotosem poważnie naraził polskie bezpieczeństwo paliwowe. Inspektorzy negatywnie ocenili również działania ministra aktywów państwowych Jacka Sasina za brak odpowiedniej strategii. 30% udziałów w Rafinerii Gdańskiej dało Aramco uprzywilejowaną pozycję, jednocześnie powodując, że Polska straciła wpływ na kierunki sprzedaży około 20% benzyny i oleju napędowego. To z kolei zagraża bezpieczeństwu krajowego zapotrzebowania na paliwa.

Odpowiedź Orlenu na zarzuty NIK

Gigant paliwowy utrzymuje, że wartość księgowa nie jest równoznaczna z wartością rynkową. "Kiedy Orlen finalizował fuzję z grupą Lotos, około 150 spółek na GPW było wycenianych poniżej ich wartości księgowej [...] wycena i sprzedaż aktywów Lotosu odbyły się na warunkach rynkowych" - wynika z pisma przesłanego z biura prasowego spółki do redakcji BI. Orlen podkreśla także dodatkowe korzyści wynikające z umowy z Saudyjczykami, m.in. dostawy od 200 do 337 tys. baryłek dziennie.

Orlen powołuje się również na wymogi Komisji Europejskiej, która bacznie obserwowała fuzję Orlenu z Lotos. W swoich wyjaśnieniach podkreślają, że sprzedaż aktywów prywatnym inwestorom była wymuszona przez Brukselę. W odpowiedzi na te argumenty NIK zwraca uwagę, że znając wymagane środki zaradcze, spółka mogła po prostu odstąpić od fuzji, czego nie uczyniła.

Elon Musk spotka się w Krakowie z Lechem Wałęsą [TYLKO U NAS]

Obajtek przesłuchany, będzie wniosek do prokuratury

Raport pokontrolny NIK wskazuje, że urzędnicy przesłuchali w charakterze świadka Daniela Obajtka. Kontrolerzy nie otrzymali jednak możliwości przeprowadzenia działań w siedzibie spółki.

Jak wcześniej informował Marian Banaś, NIK przygotowuje zawiadomienie do prokuratury w sprawie połączenia Lotosu z Orlenem. Czy wobec tego głównym decydentom, w tym Danielowi Obajtkowi, grozi kara pozbawienia wolności? To okaże się w kolejnych tygodniach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ