Jezus pochodził z klasy średniej
Ks. dr hab. Kazimierz Bem / Fot. Agencja WyborczaCzy Jezus się narodził w biednej rodzinie?
Raczej nie. O rodzinie Jezusa wiemy stosunkowo niewiele, ale wszystko wskazuje na to, że Józef i Maryja byli przedstawicielami klasy średniej.
To dlaczego ich syn narodził się w biednej stajence?
Ściśle mówiąc, nie w stajence, lecz grocie skalnej. Nic nie wskazuje na to, że powodem była bieda. Jak wiadomo, Józef z Maryją musieli pojechać do Betlejem, gdzie odbywał się spis ludności. W związku z napływem wielu osób to niewielkie miasteczko było bardzo zatłoczone. Pismo Święte mówi zresztą, że „nie było dla nich miejsca w gospodzie”, a nie, że nie było ich na nią stać. Może to wskazywać na to, że Józef nie miał już w Betlejem rodziny, bo, zgodnie ze wschodnią obyczajowością, zapewne zatrzymałby się u swoich krewnych.
Józef z zawodu był cieślą.
To również sytuuje go raczej w obrębie klasy średniej. Ówczesny cieśla to nie był po prostu stolarz, raczej wykwalifikowany budowniczy domów, czasem ogrodzeń. Nazaret był niewielkim miastem, więc Józef pewnie kokosów na swym rzemiośle nie zbijał, ale też zapewne nie klepał biedy. Zwłaszcza że nie wiemy, ile miał lat, gdy narodził mu się przybrany syn.
W kolędzie śpiewamy, że był „stary”.
Taka jest katolicka tradycja, jednak w Piśmie Świętym nie ma ani słowa o jego wieku. Tak naprawdę mógł być niewiele starszy od Maryi, być może miał np. 16 lat i był wciąż na dorobku.
Może tak młody wiek mniej pasował ludziom do świętości i stąd dopisano mu trochę lat?
Trudno to dziś zrozumieć. Jeśli był młodym chłopakiem, który dopiero zaczynał dorosłe życie, a mimo to zdecydował się poślubić kobietę w ciąży, zapewniając utrzymanie jej i dziecku, to tym lepiej o nim świadczy.
W Ewangelii czytamy, że „Zbudziwszy się ze snu, Józef wziął swoją Małżonkę do siebie”. Czy to znaczy, że miał własny dom?
Całkiem prawdopodobne, w końcu był cieślą. Nie wiadomo jednak, czy mieszkał w nim sam. Badania archeologiczne prowadzone w okolicy Nazaretu pokazują, że zwykle mieszkało się tam z rodzicami. Tak więc, uwzględniwszy ówczesne realia, mógł mieć dla siebie i Maryi tylko jedną izbę.
A jaki był status materialny dorosłego Jezusa?
Życie wędrownego kaznodziei raczej nie było łatwe, mamy opowieść o tym, jak jedli zboże rosnące na polu z głodu podczas wędrówek.
Wraz z apostołami często się zatrzymywał u innych, by coś zjeść. Dlaczego?
Wspólne posiłki były dla niego okazją do spotkań i rozmów. Decydowały też zapewne względy praktyczne – w końcu nie jest łatwo wykarmić 12 mężczyzn plus kilka kobiet. Nic dziwnego, że nie odmawiał zaproszenia na posiłek, nawet jeśli otoczenie się na to trochę boczyło.
A kto go na co dzień utrzymywał?
Tu odpowiedź jest akurat prosta: Jezusa utrzymywały kobiety.
Jak...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 12/2024 (111) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.