Gdańsk wchodzi do gry o offshore. Na Wyspie Ostrów powstała fabryka wież wiatrowych
Nowy obiekt przemysłowy powstał na Wyspie Ostrów, stając się nowym punktem orientacyjnym widocznym m.in. z terenu pobliskiego Europejskiego Centrum Solidarności. Lokalizacja ta nie jest przypadkowa – nawiązuje do historycznego dziedzictwa przemysłowego Gdańska, jednocześnie przekierowując profil produkcji na nowoczesne technologie związane z odnawialnymi źródłami energii (OZE).
Moce produkcyjne i impuls dla rynku pracy
Zakład Baltic Towers został zaprojektowany tak, aby rocznie opuszczało go około 150 wież wiatrowych przeznaczonych dla farm morskich (offshore). Jest to inwestycja o istotnym znaczeniu gospodarczym dla regionu. Uruchomienie produkcji wiąże się z utworzeniem 500 nowych, wyspecjalizowanych miejsc pracy.
Co istotne z perspektywy krajowej gospodarki, inwestorzy postawili na skrócenie łańcucha dostaw. Szacuje się, że około 60 proc. materiałów niezbędnych do produkcji komponentów będzie pozyskiwanych w kraju.
– Obiekt stwarza Polsce realną szansę na umocnienie swojej pozycji w europejskiej transformacji energetycznej. Starannie zaplanowane procesy i nowoczesne technologie pozwalają w pełni wykorzystać krajowy potencjał morskich wiatrów – podkreśla Rafał Janus, Energy Leader w firmie Arup, która pełniła funkcję doradcy technicznego przy projekcie.
Kontekst. Wyścig o bałtycki wiatr
Uruchomienie fabryki wpisuje się w szerszy kontekst transformacji energetycznej Polski. Potencjał morskiej energetyki wiatrowej w samej tylko strefie Morza Bałtyckiego oceniany jest przez ekspertów na 33 GW. Teoretycznie taka moc mogłaby pokryć nawet 57 proc. zapotrzebowania Polski na energię elektryczną.
Rzeczywistość realizacyjna nabiera tempa. Zgodnie z „Polityką Energetyczną Polski do 2040 roku” (PEP2040), morska energetyka wiatrowa ma być jednym z filarów krajowego systemu. Rządowe plany zakładają, że do 2030 roku moc zainstalowana w polskiej części Bałtyku wyniesie ok. 5,9 GW, a do 2040 roku wzrośnie do 11 GW (choć branża wskazuje na potencjał sięgający nawet 18 GW w dłuższej perspektywie).
Aktualnie w fazie zaawansowanej realizacji są projekty takie jak Baltic Power (wspólne przedsięwzięcie Orlenu i Northland Power) oraz projekty z serii Baltica (realizowane przez PGE i Ørsted). To właśnie dla takich inwestycji niezbędne jest zaplecze produkcyjne na lądzie, zwłaszcza w portach instalacyjnych i serwisowych.
Źródło danych o potencjale i celach strategicznych: Ministerstwo Klimatu i Środowiska - Polityka Energetyczna Polski do 2040 r.
Inżynieria i bezpieczeństwo finansowe
Realizacja inwestycji o takiej skali wymagała precyzyjnego nadzoru technicznego i środowiskowego, zwłaszcza w procedurze Project Finance. Proces ten obejmował weryfikację zgodności z przepisami krajowymi oraz międzynarodowymi standardami, co było kluczowe dla instytucji finansujących przedsięwzięcie.
Jak wskazują inżynierowie zaangażowani w projekt, już na etapie planowania starano się zminimalizować wpływ fabryki na otoczenie. Zastosowane rozwiązania mają na celu nie tylko efektywność produkcyjną, ale także zrównoważone zarządzanie kwestiami środowiskowymi.
– Inwestowanie w odnawialne źródła energii może wspierać lokalne firmy i zwiększać udział produktów i usług z regionu na każdym etapie budowy morskich farm wiatrowych. Dzięki współpracy z regionalnymi dostawcami i szkoleniom dla pracowników, projekt rozwija przemysł i wzmacnia kompetencje zawodowe mieszkańców – zauważa Stefan Obłąkowski, Water and Environment Team Leader w Arup.
Nowa fabryka w Gdańsku jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Jej uruchomienie to sygnał, że Polska zaczyna przechodzić od etapu planowania inwestycji offshore do budowania realnego zaplecza wykonawczego, zwanego w branży "local content".