Embargo pozyskuje miliony. Wśród inwestorów znane nazwiska

Frederick Szydłowski i Tsewang Wangkang
Frederick Szydłowski i Tsewang Wangkang
Polsko-brytyjski startup Embargo zamknął rundę finansowania w kwocie 3 mln złotych. Pieniądze pójdą na globalny rozwój.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Pieniądze wyłożyli m.in. znani aniołowie biznesu: założyciel IAI S.A., Paweł Fornalski; GlobalnyChief Risk Officer Revoluta, Pierre Decote, Aleksander Przetakiewicz z rodziną oraz fundusz Opoka. 

Startup był jednym z bohaterów miesięcznika My Company Polska. Przeczytaj artykuł o jego historii.

Embargo pozyskuje pieniądze. Co z nimi zrobi

Embargo to polsko-brytyjski startup SaaS-owy (Software As A Service), który oferuje rozbudowany system CRM do analityki danych i marketingu połączony z portfelem lojalnościowym w postaci aplikacji mobilnej dla gastronomii. Dzięki temu kawiarnie, piekarnie, restauracje i sklepy mogą aktywnie zarządzać relacjami z klientami oraz zwiększać powtarzalność ich wizyt, mając do dyspozycji szereg narzędzi do zbierania, analizowania i raportowania danych oraz bezpośredniej komunikacji z klientami. Ponadto, każdy biznes na platformie może stworzyć swoją własną, cyfrową kartę lojalnościową dla swoich klientów w aplikacji Embargo Wallet. Konsumenci mogą tym samym korzystać z wielu programów lojalnościowych w jednej aplikacji, która działa jak mobilny portfel, i zbierać pieczątki zarówno za zakupy w lokalu, jak i zamawiając z dostawą i odbiorem.

Startup założyli Frederick Szydłowski i Tsewang Wangkang. Frederick to były koszykarz polskiej ekstraklasy, który po zakończeniu kariery sportowej zdobywał doświadczenie zarządzając znanymi restauracjami i klubami w Londynie. Z kolei Tsewang wcześniej pracował w bankach J.P. Morgan i UBS Investment Bank. Obaj odkryli, że restauratorzy mają ograniczoną wiedzę na temat swoich klientów oraz niewiele skutecznych narzędzi, aby zwiększać ich lojalność, częstotliwość wizyt, a co za tym idzie, rentowność swoich biznesów. Zdecydowali się stworzyć narzędzie, które rozwiąże ten problem, a zarazem będzie nie tylko przeznaczone dla dużych firm gastronomicznych z działami IT i marketingu, ale również dla małych i średnich przedsiębiorstw, stanowiących blisko 70% rynku HORECA.

Komentarze inwestorów

Paweł Fornalski, założyciel IAI:

W swoich inwestycjach materializuję silne przekonanie, że wygra model D2C. Embargo łączy w jednym systemie, wszystko to, czego potrzebuje właściciel punktu gastronomicznego do komunikacji z klientami i prowadzenia różnych model zamówień, bez konieczności korzystania z pośrednika takiego jak portal, który dodatkowo zjada lwią część marży. Dla konsumentów oznacza to potencjalnie lepsze jakościowo produktu, gdyż więcej marży dla gastronomika, to większa przestrzeń na dobre jakościowo składniki. Jako konsumenci potrzebujemy różnych sposobów obsługi, dostosowanych do różnych kontekstów które zmieniają się w ciągu tygodnia. Gdy spieszymy się do biura, chcemy aby kanapka i kawa czekały na nas w pobliskiej do naszej stacji metra kawiarni, bez czekania w kolejce; w tej sytuacji najlepsza będzie forma zamówienia i odbioru w punkcie. W innej sytuacji będziemy preferowali dowóz, a często chcemy aby po prostu nas dostrzeżono i przyznano nam rabaty czy darmowe porcje w zamian za lojalność. Z kolei właściciel potrzebuje wiedzieć czy jego obrót realizują stali klienci, czy ciągle nowi, albo jaką cyklicznością charakteryzują się zamówienia stałych klientów, aby np. stwierdzić czy czas na nowe menu. To wszystko są ważne, wpływające na życie przedsiębiorców i konsumentów możliwości. Dlatego jestem podekscytowany mogąc dołączyć do grona inwestorów aplikacji, której udało się to wszystko połączyć w sprawną i działającą całość, która już dzisiaj swoją skalą pokazuje, że wie co robi.

Pierre Decote, Globalny Chief Risk Officer, Revolut:

Zrewolucjonizowanie tradycyjnych rozwiązań lojalnościowych i pomoc przedsiębiorcom pogłębić swoje relacje z ich bazą klientów za pośrednictwem danych stwarza przeogromną szansę. Dane, które można skutecznie wykorzystać i narzędzia lojalnościowe od dawna stanowią kopalnię złota dla największych sieci sklepów, a ostatnio także dla największych międzynarodowych sieci gastronomicznych. Dzięki Embargo istnieje teraz także możliwość dla firm o dowolnym rozmiarze, aby takie dane i narzędzia wykorzystywać, tworząc, skupiony na retencji klientów, efekt sieciowy wśród biznesów na platformie. Embargo jest w świetnej pozycji, aby tę szansę i potencjał rynku wykorzystać, dzięki swojej strategii wieloproduktowej i odpowiedniemu zespołowi.

Tomasz Tarczyński, prezes zarządu Opoka TFI:

Mieliśmy możliwość przyglądać się rozwojowi Embargo w szczególności w ostatnich 2 latach. Śledząc ich dynamiczny rozwój, mimo wielu wyzwań makroekonomicznych, udaną ekspansję na rynek Polski niewielkim zespołem oraz determinację w egzekucji kolejnych planów, uznaliśmy, że stoją przed ogromną szansą, aby stworzyć skalowalny, szybko rosnący biznes. Rynek HORECA nigdy nie był poddany tylu wyzwaniom, co w ostatnich latach, a Embargo dowiodło, że mogą być kluczowym wsparciem dla tego rynku, tak bardzo zdominowanego przez MŚP.

Aleksander Przetakiewicz:

Bardzo mocno wierzymy w wizję Embargo, które rewolucjonizuje foodtech i element budowania lojalności przez biznesy gastronomiczne. W czasach gdy dane są kluczowym kapitałem, Embargo przede wszystkim wyróżnia się i bezsprzecznie wygrywa w determinacji i skuteczności z jaką wspierają przedsiębiorstwa o każdym rozmiarze, dużym czy małym. Zarówno nieustannie rozwijający się produkt, z coraz szerszą gamą funkcji, oraz ich zespół przekonały nas do inwestycji oraz ich wizji. Jesteśmy bardzo podekscytowani przyszłością nie tylko Embargo, ale całego ekosystemu MŚP i jak ta platforma na niego wpłynie.

Co szykuje Embargo

Platforma Embargo ma przeznaczyć pieniądze na dalszy rozwój produktu oraz zwiększenie zespołu od sprzedaży zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce. W grę wchodzi także ekspansja na kolejne kraje.

- Dodanie inwestorów, z taką renomą, know-how i doświadczeniem, w tak trudnych przecież czasach, traktujemy jako potwierdzenie, że nasza obrana strategia i wizja mają ogromny potencjał. Tym bardziej, że są to ludzie, którzy sami budują fantastyczne biznesy od wielu lat. Zebrany kapitał pozwoli nam przyspieszyć działania, niemniej jak zawsze chcemy zachować w tym rozsądek, aby wzrost był oparty o zdrowy biznes. Kluczem dla nas jest kontynuowanie naszej strategii wieloproduktowej, podobnie jak robi to np. Revolut – czyli dodawanie kolejnych funkcji w oparciu o skrupulatną analizę rynku i bliskiej współpracy z naszymi klientami, a następnie oferowania tych funkcji zarówno obecnym lokalom na Embargo, jak i nowym. Strategia ta pozwala nam zwiększać przychody nie tylko poprzez dodawanie nowych klientów do platformy, ale przede wszystkim zwiększania zarobku per klient, dając tym samym coraz większą wartość dla biznesów na Embargo oraz ich gości. Jest to sytuacja win-win, dzięki której więcej zarabiają lokale na Embargo, jak i my. Efekt? W ostatnich dwóch latach zwiększyliśmy nasze przychody czterokrotnie, praktycznie nie zwiększając wielkości zespołu - mówi Frederick Szydłowski, współzałożyciel Embargo.

– Żyjemy w czasach, gdy każdy biznes gastronomiczny musi walczyć o lojalność klienta, zwiększać jego koszyk zakupowy oraz częstotliwość wizyt, aby maksymalizować przychody każdego dnia. Niemniej, aby robić to skutecznie i w sposób skalowalny, oprócz oferowania wysokiej jakości produktów i serwisu, wymaga to narzędzi opartych na kompleksowych danych. Długoterminowy sukces restauracji czy kawiarni, budowany jest przez odpowiednią strategię, planowanie i aktywne zarządzanie każdym źródłem przychodu. Kiedy to wszystko oparte jest na realnych danych można szybciej dostrzegać zmiany w zachowaniu klientów, ich przywiązanie do marki i skutecznie reagować. Wiemy, że ta potrzeba jest globalna – nasz dynamiczny rozwój, coraz większe firmy wybierające Embargo oraz fakt, że mamy klientów w kilkunastu krajach, którzy sami się do nas odezwali, pokazuje, iż potencjał oraz rynek dla naszego rozwiązania są ogromne. Chcemy tę szansę wykorzystać i budować platformę o globalnym zasięgu - mówi Tsewang Wangkang, współzałożyciel i CEO Embargo.

Oprócz renomowanych i znanych marek gastronomicznych w Londynie i Wielkiej Brytanii, także w Polsce z Embargo korzystają popularne sieci i MŚP, w tym takie firmy jak Makarun (Gastromall), CoffeeDesk, Fit Cake, Kura Warzyw, Stolica Lodów Pączków, Piekarnie Aromat, a od niedawna również Apsys Polska, właściciel m.in. galerii Posnania czy Manufaktura. To właśnie w poznańskiej galerii, Apsys wykorzystuje Embargo do budowania lojalności klientów w foodhallu Food Fyrtel.

Przemysław Tymczyszyn, współzałożyciel marki Makarun (część Gastromall), komentuje:

Na podstawie kilkunastoletniego doświadczenia mogę stwierdzić, że narzędzia do budowania lojalności są jednym z kluczowych i podstawowych działań marketingowych, zwłaszcza w branży gastronomicznej. Embargo to rozwiązanie, które w 100 procentach spełnia oczekiwania po stronie przedsiębiorcy jak i klientów.

W dobie digital marketingu, który skutecznie utrudnia marce personalizację ofert i uniemożliwia gromadzie danych kontaktowych do klientów, pojawiło się narzędzie, które gwarantuje wysoką konwersję prowadzonych kampanii, nagradza najbardziej lojalnych klientów i motywuje tych, którzy stracili zaufanie do istniejących, skomplikowanych programów lojalnościowych. Embargo to platforma, która w świetny i atrakcyjny cenowo sposób pozwala wykorzystać potencjał istniejącej bazy klientów, zwiększać ją i konwertować w efektywny sposób.

ZOBACZ RÓWNIEŻ