Austriacka szkoła ekonomii - coś, co powinien znać każdy przedsiębiorca

Gdzie przedsiębiorca ma się udać po wiedzę? / Fot.
Gdzie przedsiębiorca ma się udać po wiedzę? / Fot. Pixabay, Pexels.com
Ekonomista William Baumol już 50 lat temu zauważył, że w obecnej ekonomii nie ma miejsca dla przedsiębiorcy. Uważał, że modele ekonomiczne były "bezprzedsiębiorcze". Od tego czasu niewiele się zmieniło.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Obecnie ekonomia koncentruje się na anonimowych siłach ekonomicznych w sformalizowanych modelach. Współczesna ekonomia jest w dużej mierze teorią równowagi i efektywnych wyników. Nie jest to jednak teoria rynku.

Ranking: Youtuberzy

Jak zauważył ekonomista Joseph Schumpeter, przedsiębiorcy są siłą napędową dynamicznej gospodarki rynkowej. Zajmują się tworzeniem nierównowagi i angażują w "twórczą destrukcję". Tworzą nowe, które wypiera stare i czyni nas lepszymi. Gospodarka rynkowa bez przedsiębiorczości byłaby statyczna, jałowa i zwyczajnie nudna.

Kiedy jednak przedsiębiorca decyduje się na naukę ekonomii, szybko może się zniechęcić. Dziś na kursach uczy się np. matematycznego modelowania - czegoś, co poznamy na poziomie magisterskim czy średniozaawansowanym w innych miejscach (nie tylko na studiach). 

I tutaj właśnie pojawia się austriacka szkola ekonomii. 

Ekonomia austriacka - dlaczego jest tak ważna?

Ekonomia austriacka została założona przez naukowców z Uniwersytetu Wiedeńskiego już 150 lat temu. Jest alternatywnym podejściem do rozumienia gospodarki. Obejmuje przedsiębiorczość, a nawet widzi w niej siłę napędową rynku. Czego uczy?

1. Suwerenność konsumenta

Ekonomia austriacka zakłada, że klient jest nie tylko "królem", ale też cała produkcja ma ostatecznie w pewnym sensie zadowolić wlaśnie jego, zapewniając mu wartość. Wartość zależy wyłącznie od konsumenta, a przedsiębiorca może jedynie zapewnić środki - produkt lub usługę - które pomagają konsumentowi w poprawie sytuacji.

Sprawdź: Gal Gadot

Czasami wymaga to edukacji klienta, aby zrozumiał on wartość produktu. Dodatkowo wartość często leży w pełnym doświadczeniu klienta, a nie tylko w tym, co sprzedajemy. 

2. Wartość określa cenę

Klient płaci przede wszystkim za to, ile dana rzecz jest warta w jego oczach. Cena musi być zwykle wyraźnie mniejsza niż postrzegana wartość - wtedy produkt lub usługa wydaje się klientowi atrakcyjny.

Zadanie przedsiębiorcy? Musisz ustalić, w jakiej cenie produkt będzie atrakcyjny dla klienta. Następnie tworzysz strukturę kosztów, która pozwala na osiągnięcie zysku. Inaczej mówiąc, cena końcowa jest domysłem opartym na tym, jaką wartość konsumenci widzą w produkcie. Jedyny wybór to koszt: jak produkować po kosztach poniżej ceny sprzedaży, by osiągać zysk. Oczywiście trzeba też uwzględnić podatki. 

3. Przedsiębiorczość to tworzenie jutra

Czołowy austriacki ekonomista Ludwig von Mises zauważył, że "ostatecznym źródłem, z którego czerpie się zyski i straty przedsiębiorców, jest niepewność przyszłej konstelacji popytu i podaży". Co to znaczy? To proste: indywidualni przedsiębiorcy wybierają koszty w teraźniejszości, by wyprodukować produkt, który musi zostać sprzedany w bliskiej lub odległej przyszłości. I to bez względu na sytuację rynkową. To niepewność, jaką ponosi przedsiębiorca.

4. Staraj się być dobrym monopolistą

W standardowych modelach ekonomicznych konkurencja polega na oferowaniu tych samych lub prawie takich samych towarów, konkurujących ze sobą ceną. To straszna strategia dla przedsiębiorców, których zadaniem jest ułatwianie i tworzenie wartości. 

Wywiad: Stachursky

Dlatego ekonomia austriacka mówi o konkurencji inaczej: chodzi o wymyślenie, jak zapewnić najlepszą możliwą wartość doświadczenia. Często wiąże się to z nieszablonowym myśleniem i próbowaniem czegoś nowego. Każda innowacja jest z definicji nową, unikalną ofertą, a zatem także monopolem. Największą korzyścią dla konsumentów są przedsiębiorcy, którzy chcą być dobrymi monopolistami.

Założycieli firm zachęcamy do studiowania ekonomii austriackiej. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ