Akcje PGE i Enea mocno spadają. Analityk tłumaczy, dlaczego

Siedziba PGE, fot. OleksSH / Shutterstock
Siedziba PGE, fot. OleksSH / Shutterstock
Od rana, 10 kwietnia, akcje spółek: PGE i Enea notują bardzo duże spadki, sięgające 7-10 proc. Analityk XTB tłumaczy, z czego to wynika.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Zarówno Enea jak i PGE notowane są ze znaczącym, wysokim dyskontem w stosunku do wartości księgowej. Częściowo z uwagi na wskaźniki zadłużenia, które mają przed sobą perspektywę dalszego wzrostu. Perspektywa alternatywy dla NABE, kierująca w stronę transformacji energetycznej może wywrzeć większą długotrwałą presję na biznes obu spółek w długim terminie, z naciskiem na PGE. Wydaje się, że w dużej mierze ruch ten możemy uzasadniać sporą niepewnością rynku odnośnie zmiany w kierunku OZE, co uderza w dotychczasowe filary biznesu.

Trudno o tanie finansowanie dla PGE i Enei

Przy rosnących stratach i rekordowo wysokich stopach procentowych, trudno wyobrazić sobie źródło ‘taniego’ finansowania wielomiliardowych nakładów inwestycyjnych potrzebnych, by zastąpić węgiel, źródłami w pełni odnawialnymi. Jak dotąd wciąż mgliste prognozy ministerstwa dot. przypisania kopalń do elektrowni zwiększają niepewność rynku i sprawiają, że trudno oszacować przyszłą trajektorię rozwoju biznesu spółek energetycznych. Z reakcji rynku wynika, że ew. połączenie dostaw węgla z kopalń do elektrowni nie musi okazać się rozwiązaniem fundamentalnie poprawiającym kondycję finansową spółek.

Spadki akcji PGE i Enea wynikają z giełdowego opóźnienia

Giełda z opóźnieniem zdaje się dyskontować potężną stratę PGE w IV kw. 2023 roku, która w wyniku odpisów wartości aktywów wyniosła 8 mld PLN (i ponad 5 mld PLN za cały rok 2023, wobec rekordowych ponad 3 mld PLN zysków w 2022 roku).

Być może w kuluarach pojawiły się pewne informacje, lub decyzje, o których dopiero się dowiemy. Reakcja rynku sugeruje jednak, że prawdopodobnie nie będą to wiadomości optymistyczne dla akcjonariuszy PGE.

Dzisiejsze spadki na Enei wyglądają dość niepokojąco przed wynikami, które poznamy 17 kwietnia, a przed którymi dokonano dość sensacyjnego pomniejszenia zysku netto o 2,34 mld PLN za 2023 rok. Dziś zachowanie cen akcji sugeruje, że nie musi to być koniec problemów; jeśli uznamy koncepcję ‘rynku prognostycznego’ za w tym przypadku adekwatną.

ZOBACZ RÓWNIEŻ