Świat VC a kobiety. Dlaczego startupy założone przez kobiety dostają mniej pieniędzy od męskich?

Antonia Schein, Codary.
Antonia Schein, Codary.
Założycielki startupów wierzą, że inwestowanie w firmy stworzone przez kobiety może być kamieniem milowym dla zbalansowania nierównowagi w ekosystemie. – Twórczynie startupów nie mają takiego samego dostępu do finansowania jak założyciele płci męskiej, którzy otrzymują średnio prawie dziewięć razy więcej kapitału niż zespoły kobiece – przekonuje Antonia Schein, Codary.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Założycielki startupów i kobiety z europejskich VC mówią jednogłośnie – tylko większa liczba inspirujących lidererek i znacznie więcej funduszy dla założonych przez kobiety startupów pomogą osiągnąć równowagę płci w sektorze.

Aż 60 proc. kobiet, które rozważają założenie własnej firmy, nie decyduje się na to z powodu braku pewności siebie i niedostatecznej wiary w swoją wiedzę i umiejętności – symptomy typowe dla syndromu oszusta. Wątpliwości co do swoich kompetencji i przekonanie, że nie zasługuje się na sukces, mogą pojawić się zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to jednak w przypadku tych drugich syndrom częściej dotyka płaszczyzny zawodowej i powstrzymuje kobiety przed przekształceniem swojego pomysłu w biznes.

– Często obserwuję założycielki startupów, które zamiast podkreślić swoje mocne strony, podkreślają obszary, w których brakuje im ekspertyzy. Z mojego doświadczenia wynika, że mężczyźni są zwykle dużo bardziej pewni siebie, a kobiety zdecydowanie bardziej świadome swoich słabości – mówi Tatjana Zabasu Mikuž, Partnerka Zarządzająca w bałkańskim funduszu South Central Ventures i dodaje: – Myślę, że fakt, że kobiety są mniej pewne siebie ma związek ze sposobem, w jaki nas wychowano. Czas to zmienić.

(Nie)równowaga płci

Podczas gdy przed laty Zabasu Mikuž była współzałożycielką pierwszego słoweńskiego funduszu venture capital, współcześnie wskaźnik równowagi płci wśród GP w Europie Południowej jest na wyjątkowo niskim poziomie. Na kontynencie największe rozbieżności obserwujemy w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowej; biorąc pod uwagę całą Europę, gdzie 87% GP to mężczyźni i tylko 13% kobiety, różnica w proporcjach jest wciąż ogromna. 

– W zespołach inwestycyjnych i na stanowiskach zarządzających VC wciąż brakuje kobiet. Nie naprawimy tego z dnia na dzień, ale cieszę się, że inicjatywy, w tym te unijne, działają na rzecz wprowadzenia większej liczby kobiet do branży – podsumowuje inwestorka.

Kobiety są jednak niewystarczająco obecne nie tylko w funduszach VC, ale w całej branży, w tym w sektorze startupowym, uważa Katarzyna Kopeć, General Counsel w warszawskim Market One Capital. – Przez ponad 9 lat pracy w VC jako wewnętrzna radczyni prawna, tylko raz spotkałam kobietę po drugiej stronie stołu. Była to prawniczka, która reprezentowała potencjalną spółkę portfelową podczas negocjacji transakcji.

Kopeć ma rację – według IDC European Women in Venture Capital Report, w 2021 roku firmy założone przez kobiety otrzymały tylko 1,8% całkowitego finansowania VC. W zeszłym roku odsetek ten szacuje się na niecałe 3%, ale dokładna liczba nie jest jeszcze znana.

Zobacz również: Oto najlepsze polskie startupy

Większy dostęp do finansowania dla kobiet

Dla całego ekosystemu istnieje potrzeba zbudowania zróżnicowanej i inkluzywnej społeczności, z uwzględnieniem równowagi płci, ale nie tylko. To dlatego fundusze, które wierzą w wartość dodaną różnorodności, powinny w większej mierze wspierać startupy tworzone przez kobiety.

Nie bez znaczenia okazuje się jednak spowolnienie gospodarcze, które zaobserwowane w zeszłym roku wyraźnie wpłynęło na ekosystem startupów i może być dodatkową przeszkodą dla kobiet tworzących innowacyjne firmy. Jenny Ruth Hrafnsdottir, Founding Partner w islandzkim Crowberry Capital, obawia się, że w sytuacjach kryzysowych inwestorzy szukający możliwości inwestycyjnych mogą niechętnie wspierać nowe startupy, opierając się tym samym na swoich wcześniej zbudowanych sieciach sprawdzonych kontaktów. – Podczas gdy biali mężczyźni są dominującą grupą w VC, ryzykiem jest, że głównie założyciele z ich sieci kontaktów otrzymają finansowanie – dodaje Hrafnsdottir.

Założycielki startupów wierzą, że inwestowanie w firmy stworzone przez kobiety może być kamieniem milowym dla zbalansowania nierównowagi w ekosystemie. – Twórczynie startupów nie mają takiego samego dostępu do finansowania jak założyciele płci męskiej, którzy otrzymują średnio prawie dziewięć razy więcej kapitału niż zespoły kobiece – przekonuje Antonia Schein, współzałożycielka i Chief Growth Officer w Codary, i zachęca do gruntownej zmiany.

Kobiece wzorce dla przyszłych pokoleń 

Kobietom łatwiej jest wyróżnić się w zdominowanym przez mężczyzn tłumie innowatorów, dlatego założycielki startupów przyznają, że otrzymują też inne wsparcie. – Istnieje wiele programów, które zwracają uwagę na kobiety i stawiają je w świetle reflektorów, będąc ważnym sposobem inspirowania większej liczby dziewcząt i kobiet do zakładania własnych firm – dodaje Amanda Maiwald, druga współzałożycielka w Codary, która określa się mianem orędowniczki wzmocnienia pozycji kobiet w biznesie.

Istnieją różne sposoby, aby zacząć działać i zaadresować problem niedostatecznego udziału kobiet w branży. Zuzanna Stamirowska, współzałożycielka i CEO Pathway, kierowanego przez kobiety startupu z branży deeptech, uważa, że kluczowe jest zatrudnienie utalentowanych ludzi z różnych środowisk, stworzenie transparentnych ścieżek kariery oraz zbudowanie kultury miejsca pracy, której pracownicy będą czuli się częścią, i w której mogą się rozwijać. – Aż w końcu pokazanie kobiet, które odnoszą sukcesy w swojej karierze jest najlepszym sposobem na zainspirowanie rówieśników i przyszłych pokoleń kobiet do dołączenia do ekosystemu.

Nie drugoplanowa, ale główna rola

Historia założycielki Pathway jest jedną z tych, które inspirują i udowadniają, że rola kobiet w biznesie nie zawsze musi być odgórnie przesądzona. Dla Stamirowskiej, która miała wykształcenie ekonomiczne i dopiero zaczynała interesować się technologią, założenie firmy zawsze było dość naturalne, ale rola, jaką miałaby w niej odgrywać, nie była dla niej oczywista. 

– Robiłam staż naukowy w Ecole Polytechnique, gdzie zajmowałam się teorią gier na wykresach. Spędzałam dni na czytaniu prac naukowych, rysowaniu kropek i połączeń między nimi. Pewnego dnia, siedząc nad kartką papieru z tymi rysunkami udowodniłam twierdzenie – moje własne twierdzenie. Siedziałem tam przez jakiś czas z uczuciem zadowolenia i spełnienia, ciesząc się moim "wynalazkiem". To był moment, w którym zdałem sobie sprawę, że nie jestem skazana na odgrywanie zawsze roli drugoplanowej – mogę grać główną rolę – wspomina.

Obecnie startup Stamirowskiej prężnie się rozwija – po pozyskaniu w zeszłym roku 4,5 mln dolarów w ramach finansowania w rundzie seed i wprowadzeniu na rynek swojej technologii umożliwiającej łatwe budowanie produktów opartych na danych w czasie rzeczywistym i reaktywnych, Pathway i jej założycielki stały się wzorem do naśladowania, udowadniając, że kobiety mogą odgrywać główną rolę w biznesie, "nawet w technologiach".

ZOBACZ RÓWNIEŻ