Prosta droga do e-commerce. cyber_Folks inspiruje, najlepsi zdradzają swoje patenty

Prosta droga do e-commerce. cyber_Folks inspiruje, najlepsi zdradzają swoje patenty
Nie musisz znać konstrukcji samochodu, by mieć frajdę z jazdy i parkować “kopertą” tam, gdzie inni się nie mieszczą. Tak samo nie musisz być programistą czy web developerem, żeby stworzyć dobrze prosperujący sklep internetowy. Skąd to wiemy? Z książki „Patent na e-commerce” autorstwa Krzysztofa Domaradzkiego, napisanej i wydanej dzięki cyber_Folks.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

To lektura obowiązkowa dla nie tylko każdego, kto poważnie myśli o własnym biznesie w sieci, ale także dla wszystkich, którzy szukają pomysłów na komercjalizację swojego hobby czy pasji. 

„Zmieniają perspektywę. Pozwalają złapać luz. Bywają przyczynkiem do rozmów z nieznajomymi. Są katalizatorem miłych sytuacji” – tak o kultowych klapkach Kubota mówi w książce „Patent na e-commerce” Alina Sztoch, prezeska firmy. I chyba ma rację, bo dziś Kubota to nie tylko arcy wygodne obuwie, ale po prostu styl życia. To klapki, o których się po prostu mówi. 

W latach 90-tych w klapkach Kubota chodzili wszyscy - były tanie i do kupienia na każdym niemal bazarze, stały się w owym czasie symbolem kiczu i złego smaku. Po niemal 30 latach niebytu powróciły na rynek w zupełnie nowej odsłonie i na nowo rozbudziły wyobraźnię klientów. Dziś z dawnych klapków została tylko nazwa – Kubota pod wodzą nowych właścicieli postawiła na produkcję obuwia premium ze świetnym designem, a ofertę marki uzupełniają stylowe dodatki: czapki, torby, tiszerty. Zmiana strategii szybko przyniosła spektakularne rezultaty: Kubota w trzy lata urosła z 2 do 10 milionów złotych przychodu, teraz w drodze po 20 milionów, zadebiutowała na New Connect. Jak udało się to osiągnąć?

Choć Alina Sztoch w rozmowie z dziennikarzem Krzysztofem Domaradzkim podkreśla, że nie ma uniwersalnego przepisu na sukces, jedno jest pewne – bez internetowego kanału sprzedaży marka nie byłaby tu, gdzie jest. To internet dał Kubocie drugie – nowe i lepsze – życie. 

Jedziemy!

Alina Sztoch porównuje e-sklep marki do pojazdu: najpierw była to jazda rowerem, potem nastąpiła przesiadka do małego Fiata. Dziś Kubota przemieszcza się Audi, ale na oku ma już czerwone Ferrari. 

Swoją drogą – świetna metafora! Bo e-commerce nie jest przecież celem samym w sobie, lecz narzędziem, pojazdem dla naszej marki, którym mknie ona w stronę sukcesu! I dobrze, by był to pojazd ładny, ale przede wszystkim szybki i niezawodny – by w drodze do celu nie zaglądać co chwila do warsztatu, a sama podróż była frajdą – także dla tych, którzy nie wiedzą, jak działa silnik. 

Taką właśnie ofertę „pojazdów” ma w swoim garażu, czyli na platformie _Stores,  firma cyber_Folks, pomysłodawca i wydawca książki „Patent na e-commerce”. Firma oferuje intuicyjny kreator, pozwalający uruchomić gotowy sklep internetowy zupełnie od zera nawet w 15 minut.  To rozwiązanie zarówno dla tych, którzy chcą skoncentrować się na budowaniu własnego e-biznesu, ale także dla widzących w sprzedaży w sieci dodatkowe źródło dochodu. Intuicyjny kreator pozwala na łatwą i szybką konfigurację e-sklepu, uwzględniając potrzeby i specyfikę danego sprzedawcy. Zapewnia też integracje z kurierami i paczkomatami.  Klienci, którzy zdecydują się na skorzystanie gotowych rozwiązań _Stores mogą też liczyć na wsparcie i doradztwo zespołu specjalistów cyber_Folks w całym procesie konfiguracji własnego e-sklepu. 

Co więcej, narzędzia od cyber_Folks są nie tylko skuteczne ale i … wyjątkowo estetyczne! „Żyjemy w czasach, w których dominuje przekaz wizualny, a klienci oczekują produktów, które są nie tylko funkcjonalne, ale i dobrze wyglądają. Podobne oczekiwania mają w stosunku do sklepów internetowych i prezentowanej w niej oferty – chcą kupować ładne i jakościowe produkty w ładnych i przyjaznych użytkownikowi sklepach” – podkreśla Kacper Skoczylas, szef marketingu produktu _Stores w cyber_Folks. _Stores jest rozwinięciem i uzupełnieniem oferty cyber_Folks - firma od lat pomaga rozwijać się e-commece’om, dostarczając im narzędzia niezbędne do prowadzenia sprzedaży w sieci. Nowa platforma umożliwi znacznie prostsze i szybsze wejście w kanał online wszystkim tym, którzy szukają prostego, gotowego rozwiązania, by zacząć sprzedawać niemal od razu i bez dużych nakładów finansowych na start. Dziś  każdy świadomy sprzedawca wie, że rola i znaczenie e-commerce będą rosnąć, a kanał online będzie w kolejnych latach sukcesywnie zwiększał swój udział w handlu detalicznym. 

Polacy „potrafią w e-commerce”, o czym świadczą nie tylko wypowiedzi rynkowych ekspertów, ale i twarde liczby. W swoim badaniu Strategy&Polska firma PWC prognozuje, że do 2027 r. wartość rynku e-handlu nad Wisłą może wzrosnąć z obecnych 109 mld złotych do nawet 187 mld złotych. Choć ostatnio mierzymy się z galopującą inflacją, słabnącym popytem konsumenckim oraz skutkami rosyjskiej inwazji na Ukrainę, potencjał do rozwoju e-commerce jest olbrzymi i zachęca kolejnych śmiałków do zanurzania się w tym świecie i zakładania własnych e-sklepów. To trend, od którego nie ma odwrotu.

Pierwsze kroki

Jak, kiedy i z kim zrobić pierwszy krok w “ekomersie”? Te pytania zadaje sobie pewnie każdy przedsiębiorca. Zarówno ten, który chce sprzedawać tylko w internecie, jak i ten, który szuka dodatkowego kanału sprzedaży. Jedno jest pewne: pierwsze kroki (a także kolejne) dobrze robić ze wsparciem sprawdzonych doradców. 

Właśnie z chęci pokazania jak “to” się robi i jak “to” zrobić najlepiej, narodziła się koncepcja stworzenia i wydania „Patentu na e-commerce” – zbioru inspirujących wywiadów z tymi, którzy na e-commerce zjedli zęby, a o wyboistej drodze na szczyt zdecydowali się opowiedzieć Krzysztofowi Domaradzkiemu. W książce znajdziemy historie sukcesu twórców takich marek jak: Displate, DeeZee, Altenberg, Coffeedesk, Tylko, Morele, Your KAYA, Oponeo i wspomnianej wyżej Kuboty.

Czy zatem – nawiązując do tytułu książki – jest jakiś uniwersalny jeden patent na e-commerce? I tak, i nie. Jak pisze autor, Krzysztof Domaradzki: „nie istnieje klucz, który pasowałby do wszystkich zamków (…) Budowanie biznesu nie jest nauką ścisłą. Tu nie ma bliźniaczych równań, są tylko przesłanki i podpowiedzi”. 

Z pewnością warto znaleźć swój, jak zrobiła to np. Your KAYA. Marka postawiła na sprzedaż swoich produktów w modelu subskrypcyjnym, z dostawą co 1, 2 lub 3 miesiące. I ten patent jest genialny w swej prostocie! Bo czyż produkty związane z menstruacją nie są idealne do takiego regularnego wysyłania klientkom?

Patent Dominiki Żak, założycielki DeeZee - e-biznesu osiągającego obecnie 100 mln złotych sprzedaży z ponad 1,5 mln fanów na Facebooku oraz 700 tys. na Instagramie? Umiejętne wykorzystanie siły social mediów i skrócenie dystansu na linii marka — kupujący. Bo DeeZee do swoich klientek nie zwraca się „Proszę Pani”, tylko „Kochana”. I to działa.

Z kolei Karol Banaszkiewicz, co-founder Displate, który na sprzedaży swoich metalowych plakatów osiągnął w 2021 roku 529 mln zł przychodów przyznaje : „Wiedziałem, że nie musimy się obudowywać wielomilionowymi inwestycjami, aby od razu uruchomić sprzedaż na cały świat”. Bo jeśli naprawdę chcesz, znajdziesz sposób. I odpowiednie narzędzia.

Każdy z dziewięciu wywiadów z przedsiębiorcami aż skrzy się pomysłami. Jedne są dużego kalibru (cała strategia), inne to smaczki i wartościowe “protipy” – wszystkie jednak mogą pomóc startującym e-biznesom – wiedza którą dzielą się ci, którzy odnieśli rynkowy sukces jest przecież bezcenna. Przepytani przez Krzystofa Domaradzkiego biznesmani opowiadają, jak wymyślali swoje firmy, z czym się mierzyli na starcie, w jaki sposób skalowali swoje biznesy i jak zdołali przetrwać na rynku.

Te rozmowy inspirują. Zachęcają do zrobienia pierwszego kroku w e-handlu i pokazują, że „nie święci garnki lepią…” i że e-commerce naprawdę jest dla każdego.

Książka jest pięknie wydana – dzięki wielu zdjęciom i eleganckiej oprawie czyta się ją z jeszcze większą przyjemnością, a dominujący żółty kolor idealnie oddaje energię i otwartość cyber_Folks. Nic dziwnego, że już po jej otwarciu zmienia się perspektywa i niejednemu czytelnikowi przez głowę przemknie myśl o tym, że może warto spróbować. Kiedy już przyswoicie zawartą w niej dawkę soczystej wiedzy i ciekawych inspiracji, koniecznie sprawdźcie jak cyber_Folks mogą ułatwić wam start w pasjonującym świecie e-commerce! 

ZOBACZ RÓWNIEŻ