Made in Poland
Segun Akeju, fot. Robert WilczyńskiPrzybysze z zagranicy w coraz większym stopniu pracują na polską gospodarkę. Mimo zaklinania rzeczywistości przez polityków i niechęci do przyjmowania imigrantów, Polska staje się coraz bardziej kolorowa. Widać to zresztą gołym okiem na polskich ulicach, w sklepach i na budowach, ale nie tylko. Coraz częściej także w usługach medycznych, kosmetycznych, edukacyjnych czy IT. Ile jednak zyskuje na tym gospodarka, za bardzo nie wiadomo.
Gdy przychodzi do oficjalnych krajowych statystyk, zaczynają się schody. Bo tak naprawdę nie wiadomo nawet dokładnie, ilu cudzoziemców przebywa i pracuje aktualnie w Polsce. Rzeczywista liczba migrantów na polskim rynku pracy prawdopodobnie oscyluje między 1,1 mln a 2 mln osób. Sugerują to badania firmy Selective dotyczące zdecydowanie największej grupy narodowościowej pracującej w Polsce – Ukraińców. Wskazują one, że na terenie naszego kraju przebywa 1,25 mln obywateli Ukrainy. Są oni też najliczniejszą grupą obcokrajowców ubezpieczonych w ZUS.
Według Sebastiana Szczurka z ZUS na koniec 2019 r. w systemie figurowało 498 tys. Ukraińców, czyli niemal 75 proc. ogółu zarejestrowanych tam pracujących cudzoziemców.
Łączna kwota środków zapisanych w ZUS na kontach i subkontach cudzoziemców w grudniu 2019 r. wyniosła 18,3 mld zł. O tyle powiększyli zasoby, z których obecnie wypłacane są emerytury i renty Polaków. W porównania z grudniem 2018...
Więcej możesz przeczytać w 12/2020 (63) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.